| Bar w Beacon Hills | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Smee. Zaatakowany
Liczba postów : 237 Punkty : 5 Join date : 19/12/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 6/1/2013, 13:01 | |
| - Hahahaha ależ ty zabawny. – powiedziałem sarkastycznie. – Nie jestem gejem wpadłem na taką imprezę przypadkiem. Całkiem przypadkiem. | |
|
| |
Morgan Betha
Liczba postów : 957 Punkty : 29 Join date : 25/06/2012 Age : 27
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 6/1/2013, 13:05 | |
| Zaśmiałem się. - Dobra . Powiedzmy. - spojrzałem na niego. - Że ci wierzę .. | |
|
| |
Smee. Zaatakowany
Liczba postów : 237 Punkty : 5 Join date : 19/12/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 6/1/2013, 21:18 | |
| Westchnąłem. - Czas zmienić temat. Jest jeszcze coś o czym chciałbyś pogadać? Oczywiście to nie wyjdzie poza ten bar. – pokazałem rękoma przestrzeń. [KONIEC] | |
|
| |
Miss_Lena Stały Bywalec
Liczba postów : 89 Punkty : 15 Join date : 28/10/2012 Age : 27
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 12/1/2013, 00:13 | |
| *Zadziwiająco było to, że pierwszym miejscem jakie kazał mi odwiedzić Jackson był bar. Mój brat powiedział, że tam na pewno uda mi się zawrzeć jakieś znajomości. Gdy zapytałam czy chciałby pójść ze mną stanowczo odmówił. Siedząc przy ladzie i próbując zamówić jakiś mocniejszy trunek zastanawiałam się czemu. Kiedy barman kazał mi pokazać dokumenty, spłonęłam rumieńcem. Nie miałam nawet jeszcze prawka, a nie chciałam się chwalić szkolną legitymacją. Odchrząknęłam i zamówiłam colę. Usłyszałam jak skrzypiące drzwi do baru się otwierają, ale nie byłam zbyt zainteresowana, by sie odwrócić. | |
|
| |
Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 12/1/2013, 17:33 | |
| Stałam przed lokalem i w zniecierpliwieniu rozglądałam się po ulicy. Umówiłam się z Bee na mały wypad, ale jak zwykle się spóźniała. Zimny wiatr smagał mi policzki. Wstrzymałam oddech. Nie, pomyślałam, nie będę tu marzła, czekając na nią. Zawsze się spóźniała, więc nie było potrzeby sterczeć tu na dworze jak idiotka, kiedy mogłam poczekać na Bee w środku. Otworzyłam drzwi baru, które zaskrzypiały pod naporem mojego pchnięcia. Kiedy weszłam do lokalu, owionęło mnie przyjemne ciepło. Odetchnęłam i skierowałam się w stronę baru. Usiadłam na krzesełku i oparłam się łokciami o blat. Po chwili podszedł do mnie młody, przystojny o ciemnych włosach i niebieskim spojrzeniu. Mój ulubiony sąsiad. Uśmiechnęłam się promiennie w jego stronę. - Hej, Mike - przywitałam się. - Dla mnie to, co zawsze. - Mrugnęłam do niego porozumiewawczo. - Hej, Ivy - odpowiedział z uśmiechem i zabrał się za przygotowywanie trunku. - Co ty tu robisz? Przechyliłam głowę, nie tracąc uśmiechu na twarzy. - Umówiłam się z kimś. Ale chyba mnie właśnie wystawiła - zerknęłam w stronę drzwi. Kątem oka dostrzegłam siedzącą nieopodal drobną brunetkę, która w zamyśleniu popijała colę. Zmarszczyłam brwi. Joy? Co ona tu robiła? W dodatku sama? Kiedy Mike postawił przede mną szklankę z whiskey, podziękowałam mu uśmiechem. Nagle przyszło mi coś do głowy. - Mógłbyś coś dla mnie zrobić? - Gdy chłopak pokiwał głową, zniżyłam głos i wskazałam na Joy. - Daj tej dziewczynie drinka. Na mój koszt. Mike popatrzył na mnie zdziwiony. - Ona jest niepełnoletnia - powiedział niepewnie. - Ja też, a mi dałeś. - Spojrzałam na niego porozumiewawczo. - No, weź, proszę? - rzekłam ponaglająco. Chłopak westchnął i po chwili postawił przed Joy szklankę z alkoholem. Uśmiechnęłam się zadowolona i posłałam mu nieme "dziękuję", po czym upiłam łyk swojego whiskey. | |
|
| |
Miss_Lena Stały Bywalec
Liczba postów : 89 Punkty : 15 Join date : 28/10/2012 Age : 27
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 13/1/2013, 01:42 | |
| Byłam zaskoczona, barman, który dopiero co chciał bym mu pokazała legitymacje, teraz postawił przede mną trunek. Zmarszczyłam nieco brwi. - Na koszt Ivy - oznajmił mi barman i wskazał mi na dziewczynę, która siedziała naprzeciwko mnie. Dziewczyna mrugnęła do mnie porozumiewawczo. Posłałam jej dziękczynny uśmiech i upiłam trochę zawrtości szklanki. Skrzywiłam się nieznacznie. Napój był mocny i strasznie gorzki. | |
|
| |
Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 14/1/2013, 22:00 | |
| Przygryzłam wargę. Czemu Bee jeszcze nie było? Zerknęłam na wyświetlacz telefonu i odkryłam, że otrzymałam wiadomość. Wynikało z niej, że nie może przyjść oraz że przeprasza. Uśmiechnęłam się posępnie i przechyliłam zawartość swojej szklaneczki. No, trudno, pomyślałam. Skoro już tu jestem, to może jakoś wykorzystam ten czas. Zeskoczyłam ze swojego stołka, skierowałam się do Joy. - Wolne? - zapytałam, wskazując na krzesełko obok niej. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 22/1/2013, 21:46 | |
| Nowe ciuchy wyglądały dość dobrze,przynajmniej dla mnie. Sprane starte jeansy z kikoma dziurami,biała koszulka i stara motocyklowa skóra którą udało mi się dostać za bezcen. Pora coś zjeść i poszukać jakieś mety. Wszedłęm wiec do baru.Nie przeglądałem nawet karty w kazdym barze można dostać stek z frytkami. Po chwil podeszła słodka kelnerka.Z jej plakietki wyczytałem że nazywa się Dorothy i jest zastępcą menagera. -Mogę w czymś służyć? Poprosze o stek ,oraz dzbanek kawy. Dość dużą porcję jeżeli można. -Stek ma być wysmażony? Średnio poproszę,uśmiechnełem się czym dałem do zrozumienia iż to może odejść. -Około 20-30 minut Dziękuję. Siedziałem w samym rogu na końcu sali widziałem całe wnętrzne,wejście oraz ludzi przechadzających się ulicami. Strategiczny punkt można by rzec. Po około 20 minutach dostałem swoje zamówienie. Było pyszne,może z względu 3 dni nie jedzenia niczego albo zwyczajnie kucharz się postarał.
Zastanawiałem się co z Ivy i czy można polegać na tym chłopcu. Issac bodajże.Nie będe ich nachodził.Nie wypada nie znam jej nawet kilku godzin. Jadłem spokojnie jedzenie ,dobra kawa czarna mocna aromatyczna. Taka jak lubię. | |
|
| |
totallymystery Odwiedzający
Liczba postów : 38 Punkty : 0 Join date : 09/01/2013
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 23/1/2013, 18:34 | |
| Spojrzałam na zegar ratuszowy. Wskazywał kwadrans przed dziewiątą. Pokręciłam głową. Jak dla mnie było jeszcze stanowczo za wcześnie. Zakryłam usta dłonią, próbując stłumić ziewnięcie. Potrzebowałam dobrej kawy. Rozejrzałam się po placu rynkowym, po czym mój wzrok zatrzymał się na znajomym lokalu. Uśmiechnęłam się pod nosem i skierowałam się do miejscowego baru. Będąc już w środku klapnęłam na stołku barowym i oparłam się o blat. Po chwili podszedł do mnie słodki ciemnowłosy barman. Uśmiechnęłam się do niego przymilnie. - Cześć Mike - powiedziałam przeciągle. W mojej głowie pojawiły się wspomnienia z pewnej imprezy sprzed dwóch lat. Chłopak uśmiechnął się do mnie uroczo. Widocznie jeszcze co nieco pamiętał. - Cześć Bee. Co zerwało cię z samego ranka? Przewróciłam oczami. - Siostra. Musiałam ją odwieźć do swojego college'u. Że też nie miała kogo innego poprosić... - westchnęłam. Gdyby nie ona, pewnie do tej pory bym smacznie spała. Mike zaśmiał się. Zmrużyłam oczy. - Kawa, raz raz - mruknęłam, pstrykając palcami. - Oj, nie bądź taka rozdrażniona od rana. Złość piękności szkodzi, a dzień jest zapowiada się naprawdę słonecznie - Uśmiechnął się szelmowsko. Zanim odszedł w stronę ekspresu do kawy, klepnęłam go złośliwie w ramię, ale humor mi się poprawił. Kiedy otrzymałam swoją kawę wciągnęłam aromatyzujący zapach, a potem upiłam łyka. Taaak, tego właśnie potrzebowałam. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 23/1/2013, 21:35 | |
| Koniec kawy w dzbanku i kubku. Ahh trzeba się powoli zbierać ,właśnie miałem wstać gdy zobaczyłem dość nie wysoką blondynkę. Uroczo Powiedziałem pod nosem po czym się lekko uśmiechnełem.Pachniała po trochu Ivy. Pewnie przyjaciółka ,podszedł do baru i skinął aby ten nalał jeszcze kawy. Usiadł obok dziewczyny. Uśmiechnął się do niej. Nie myślałem że zastanę w barze kogoś o tej porze. | |
|
| |
totallymystery Odwiedzający
Liczba postów : 38 Punkty : 0 Join date : 09/01/2013
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 26/1/2013, 22:09 | |
| Zerknęłam na nieznajomego chłopaka, który właśnie się do mnie przysiadł. Wyglądał przystojnie i dojrzale zarazem. Uśmiechał się wesoło, ale w jego spojrzeniu dostrzegałam odrobinę drwiny. Czy ja naprawdę wyglądałam na jakąś głupią blondynkę, którą można poderwać w łatwy i szybki sposób lub sobie z niej drwić bez obaw, że cokolwiek zauważy? W ogóle kto to był? Na jego słowa stłumiłam prychnięcie. Przewróciłam oczami i upiłam łyk kawy. - Skoro bar jest otwarty, widok klientów w nim nie powinien dziwić - odparłam, siląc się na normalny ton. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 26/1/2013, 23:59 | |
| -Wow,spokojnie,czyżbym uraził cię czymś? Jestem nowy w mieście próbuje poprostu kogoś poznać ,czasem rozmowa pomaga. Uśmiechnął się przyjażnie . | |
|
| |
totallymystery Odwiedzający
Liczba postów : 38 Punkty : 0 Join date : 09/01/2013
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 27/1/2013, 01:12 | |
| Spojrzałam na niego z ukosa. Czułam, że mówił prawdę i wydawał się całkiem miły. Odwróciłam wzrok na szklankę do połowy wypitej kawy. - Przepraszam, po prostu... miałam zły początek dnia. A nie należę do tych spokojnych - mój wzrok padł na chłopaka. - Łagodność zwyczajnie do mnie nie pasuje - powiedziałam lekceważąco i uśmiechnęłam się. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 27/1/2013, 11:20 | |
| -Bez takich jak my życie było by nudne. Podniósł kubek w gescie toastu. Nie za dużo się tu dzieje.To musi być frustrujące dla młodych ludzi, co robicie w wolnym czasie. A byłbym zapomniał , gdzie moja etykieta. Jestem Jon
Wstał i wyciągnął ręke w strone dziewczyny Po czym powrócił do swego kubka ,szukając czegoś w swojej kieszeni. -Nie będzię ci przeszkadzać palenie? | |
|
| |
totallymystery Odwiedzający
Liczba postów : 38 Punkty : 0 Join date : 09/01/2013
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 27/1/2013, 14:52 | |
| - Beatrice. Dla przyjaciół Bee. - Uścisnęłam rękę. - To prawda, nie za wiele się tu dzieje, dlatego samemu trzeba sobie organizować rozrywkę. Właściwie, wystarczy znaleźć tylko dobre towarzystwo, a z pewnością na nudę nie można narzekać - rzuciłam i uśmiechnęłam się znacząco. Kiedy chłopak wyjął paczkę papierosów, pokręciłam głową. - Mi nie, ale to raczej nie spodoba się właścicielowi lokalu - odparłam beztrosko, z uśmiechem mrużąc oczy. Przez chwilę stukałam palcami o blat, zastanawiając się nad pewną propozycją, która przyszła mi do głowy. W końcu odwróciłam wzrok na Jona. - Jeśli tak bardzo potrzebujesz zapalić, mogę zaprowadzić cię tam, gdzie nikomu nie będzie to wadzić. Naprawdę bezpieczne miejsce, dość często z niego korzystałam. - Zeskoczyłam ze stołka i uśmiechnęłam się pewnie. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 27/1/2013, 16:32 | |
| -Czemu nie Uśmiechnął się słysząc prozpozycje -Prowadz więc szlachetna damo. Wstał z krzesła i wskazał ręką drzwi | |
|
| |
totallymystery Odwiedzający
Liczba postów : 38 Punkty : 0 Join date : 09/01/2013
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 27/1/2013, 21:59 | |
| Uśmiechnęłam się pod nosem i zaprowadziłam Jona na zaplecze. Kiedy pchnęłam drzwi i wyszłam na zewnątrz, odetchnęłam powietrzem i odwróciłam się w stronę chłopaka. Gdy wyciągnął paczkę fajek, zmrużyłam oczy i założyłam ręce na piersi. - A więc co cię sprowadza do Beacon Hills? - zapytałam. - Bo jak już ustaliliśmy, na pewno nie przyciągnęły cię tu te marne miejscowe atrakcje. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 28/1/2013, 20:48 | |
| -Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Może zawrzemy układ ja ci powiem gdy doprowadzisz mnie do swego tajnego miejsca,lubie topografię terenu.Tak przy okazji Bee, pozowlisz ze będe się tak do ciebie zwracał ? Chwila przerwy -Jak już wspominałem nie powinnaś być w szkole,na uczelni ?
| |
|
| |
totallymystery Odwiedzający
Liczba postów : 38 Punkty : 0 Join date : 09/01/2013
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 28/1/2013, 22:38 | |
| Przez chwilę zastygłam w milczeniu, a przez głowę przeleciała mi myśl: kurczę, niezły był. Jednak po kilku sekundach zreflektowałam się. - Wiem, ale ja już jestem na drugim stopniu. - Na moich ustach zaigrał uśmieszek. - O jakim tajnym miejscu mówisz? - zapytałam, unosząc brew. Gdy usłyszałam wzmiankę o szkole, pokręciłam głową, tłumiąc śmiech. Tylko nadgorliwy idiota poszedłby w sobotę do szkoły. Natomiast tego na głos nie powiedziałam. - Tak właściwie czemu cię to ciekawi? - Przechyliłam głowę. - Nie wspominałeś przypadkiem coś o piekle? - Zadumałam się sztucznie. - Czekaj, czekaj. Jak to leciało? Ach, no tak. Przecież ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Uważaj, zaczynasz podążać moją ścieżką. - szepnęłam, po czym uśmiechnęłam się szelmowsko. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 29/1/2013, 17:30 | |
| -A kto powiedział że w tym piekle już nie jestem ? Poprostu chronie innych przed zejsciem w otchłań.
Uśmiechął się szeroko i odgarnął włosy za ucho po czym zapalił papierosa. Głęboko się zaciągnął. -Cóż takie już życie.Więc moja pani co chciało by twe serce o mnie wiedzieć? | |
|
| |
totallymystery Odwiedzający
Liczba postów : 38 Punkty : 0 Join date : 09/01/2013
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 29/1/2013, 21:13 | |
| Przestąpiłam z nogi na nogę. - Skąd wiesz, może ja właśnie chcę zejść w tę mroczną otchłań? - Uniosłam wysoko brew, patrząc na niego wyzywająco. - Zobaczyć, jak tam jest, poczuć nutę adrenaliny i niebezpieczeństwa. Może być wesoło - uśmiechnęłam się. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 29/1/2013, 22:00 | |
| Przeszył ją wzrokiem,pierwszy raz poważnym spojrzeniem odkąd się spotkali. -Wolność jest niebezpieczna, ale większość ludzi jest w stanie polubić jej smak. Pytanie tylko czy nie zachłyśniesz się nią.Widziałem już wszystko od upajania się krwią poległych do zwykłych brutalnych zachowań seksualnych.
Głąboki wdech -Wiec odpowiedz mi na jedno pytanie,jesteś w stanie przezyć koszmar tak wielki iż całe twoje doczesne zycie okaże się beznadzieją ? Zwykłą przykrywką szarych ludzi którzy nie mają o niczym pojęcia. Podszedł do niej i spojrzał jej w oczy,spojrzenie te mogło by się wydawać widzi duszę i całą prawdę jaka w niej siedzi. -Czy się odważysz?
| |
|
| |
totallymystery Odwiedzający
Liczba postów : 38 Punkty : 0 Join date : 09/01/2013
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 2/2/2013, 23:32 | |
| Na jego słowa poczułam gęsią skórkę. Do tej pory myślałam, że się zwyczajnie zgrywał, a tymczasem mówił całkiem poważnie. I to o tak strasznych i jednocześnie intrygujących rzeczach, że zapragnęłam poznać go bliżej. Kiedy Jon podszedł bliżej, moje serce nagle przyspieszyło. Ale nie z powodu strachu, a raczej zafascynowania. Zdałam sobie sprawę, że mrok otaczający tego chłopaka mimowolnie przyciągał mnie do niego. A z bliska zdawał się jeszcze bardziej przystojny. - Kim jesteś? - zapytałam szeptem, nie mogąc się powstrzymać. | |
|
| |
Cthulu Zaatakowany
Liczba postów : 249 Punkty : 0 Join date : 28/06/2012
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills 3/2/2013, 13:52 | |
| Pomimo jasnego słońca i dosć ciepłego dnia na dworze nagle zrobiło się ciemno i zimno.Jon mimo ze wysoki i o dużych barkach zdawał się urosnąć jeszcze bardziej jego cien wydłużył się a aura wokół stała się gęsta. -Zima nadchodzi a jej wiatry przyniosą z sobą wiele.Lato się kończy a noc wydłuża. Z snu budzą się istoty o których współczesny swiat zapomniał ,które wydawały sie jedynie legendami i bajkami którymi straszy się niegrzeczne dzieci Jon spojrzał w próżnie -Zabij w sobie dziecko zabij je i stań się kimś więcej wymruczał do siebie | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Bar w Beacon Hills | |
| |
|
| |
| Bar w Beacon Hills | |
|