Jak oceniasz poziom serialu na przestrzeni sezonów!

Tak, żeby troszeczkę pobudzić forumowe rozmowy, wszak sezon już prawie w połowie, a tu tak nadzwyczaj cicho jakoś.

Otóż, jak oceniacie poziom serialu ogólnie?
Który sezon najlepszy, a który najgorszy?
Macie ulubiony odcinek, tak? Który to?!
A jaki odcinek zgarnął od was najniższa notę!

Zapraszam do dyskusji!

Zdecydowanie TW upada... dla mnie już od s4. 5a wgl mi się nie podobał. 3B... miał bardzo fajny wątek nogitsune!Stilesa, ale reszta - Kira, Malaria, Alisaac i scira - dla mnie były raczej średnie. Niby nie było źle, ale to już nie bylo to, co w 3a czy 1 i 2.
Z kolei s1 i s2 to zwyżkująca forma, każdy odcinek lepszy od poprzedniego, wątki łaczyły się w całość, trzymały w napięciu. 3a to chyba najlepszy czas w TW.
uwielbiam odcinek Motel California, zapamiętam go na zawsze, brr. Najcudowniejsza scena Scilesa

Mi na przykład 3A się średnio podobało, chociaż generalnie rzecz biorąc zgadzam się co do tego, że sezon 1 i 2 są najlepsze. Wszystko logiczne, łączące się w całość, tyle rzeczy jeszcze nasi bohaterowie nie wiedzieli, no i fakt faktem, dopiero wtedy ich tak naprawdę poznawaliśmy, to też stanowi zawsze lwią część klimatu serialu. No i przede wszystkim- w sezonach 1 i 2 więcej było mroku, dosłownie Było jakoś tak ciemniej na ekranie.

3B podobało mi się bardziej niż 3A, ale także namnożono wątków, których nie wyjasniono, słabo wyjaśniono, albo udawano, że ich nie było, ale mimo wszystko 3B było naprawdę ciekawym poziomem. W sezonie 4 kilkanaście rzeczy mnie irytowało, ale generalnie fajnie i przyjemnie mi się go oglądało. Podobał mi się ten motyw z zabójcami, listą śmierci, wprowadzenie Liamia, jego problemów z agresją, pierwsza beta Scotta. Natomiast sezon 5A był kiepski, a 5B jakoś średnio leczy choroby poprzednika....

Według mnie poziom serialu cały czas jest dobry, w każdym sezonie są odcinki lepsze i gorsze ale ogólnie serial jest bardzo dobry i ja cały czas go uwielbiam tak samo. Dla mnie najlepszy sezon to 1,2 i 3A natomiast najgorszy to 5a (była nudna ta część sezonu i mało akcij). Średnio też lubie 3B więcej mi się w nim nie podobało niż podobało ale nie mogę go zaliczyć do najgorszych. Największy plus w 3b to absolutnie genialna gra Dylana który znakomicie odegrał podłego Nogitsune ale za to minusów jest znacznie więcej pojawienie się Kiry i jej rodziców, wątek Japonii(nie podobał mi się) pojawienie się Malii, śmierć Allison to takie dla mnie najgorsze rzeczy które były w tej częśći sezonu. Zdecydowanie wole 3A po prostu uwielbiam tą część prawie wszystkie odc uwielbiam, w tym sezonie jest mnóstwo akcij, cały czas się coś dzieje, stado alf, ofiary z ludzi, Darrach. Z odcinków takich które są dla mnie najlepsze to z 1sezonu odc 4,9,12 z 2sezonu odc 2,4,10,12 a z sezonu 3A odc 1,2,3,4,5,7,10,11,12. 11 i 12 to w szczególności moje ukochane odcinki Co do sezonów 4 i 5B to wcale nie są złe czy słabe, po prostu są inne też duże znaczenie ma obsada która od 4sezonu się zmieniła niestety na gorsze już w 3b pojawienie się beznadziejnej postaci jaką jest Kira a uśmiercenie wspaniałej postaci jaką była Allison, odejście bliżniaków,Dannego, po 4sezonie zniknięcie Dereka i Pitera w 5sezonie znów pojawienie się dużo gorszych postaci które do pięt nie dorastają starym Hayden,Mason,Correy. Obsada ma bardzo dużę znaczenie w serialu dlatego pierwsze 3sezony są najlepsze