Spojlery z konwencji dot. s4

Raczej nie będzie.
Aktor powiedział o tym w dosyć znacżacy sposób.
Albowiem rzekł "Nie jestem i nie czuję się już członkiem obsady Teen Wolfa".

Najwyraźniej jego życiowym celem było dowiedzenie się o tajemnicy BH, i gdy już w nie wiadomo jaki sposó my się o jego wiedzy dowiadujemy tekstem "Stary to jest Beacon Hills" to on w nieznany sposób znika, nikt się tym nie przejmuje, i nikt nic nie wie, a na jego miejsce wpada inny ciemnoskóry gej.

Tak czytam te spojlery i jestem trochę w szoku, trochę zdołowana. Bardzo nieładnie postąpili wobec aktora odgrywającego rolę Danny'ego. Na Isaaca pewnie też nie mieli pomysłu po śmierci Alison więc odszedł do The Originals. Szok i niedowierzanie nadal. Dodali tyle nowych postaci, tyle nowych stworów i po co? Ja chcę więcej scen Stereka, Lydii i Petera, Dereka i Petera itp, a nie jakieś pierdzielamento z Malią. Ogółem nie ogarniam jej fenomenu i oskarżania Lydii przy tym, jakby to była jej wina, że Stiles jest sam. Ona nigdy nie robiła mu nadziei, po prostu go nie kocha i tyle. Poza tym trochę to zabawne, że żyje sobie laska w ciele kojota większość życia i nie powinna nic ogarniać a w klubie tańczy, lepiej niż Kira. A ja wiem czemu. Bo kojoty też chodzą na dansingi. Ba! Nawet do szkoły I dlatego Malia jest w stanie ogarnąć materiał z klasy, w której byłaby, gdyby nie zmiana. Pfff, nie no... bulwers mam. Usunęli sceny z Claudią dla takiego czopka.

w i po co? Ja chcę więcej scen Stereka, Lydii i Petera, Dereka i Petera itp, a nie jakieś pierdzielamento z Malią. Ogółem nie ogarniam jej fenomenu i oskarżania Lydii przy tym, jakby to była jej wina, że Stiles jest sam. Ona nigdy nie robiła mu nadziei, po prostu go nie kocha i tyle. napisał:

Tak i dlatego niektórzy co wolą Stalię uważają że to lepszy ship niż Stydia.

Poza tym trochę to zabawne, że żyje sobie laska w ciele kojota większość życia i nie powinna nic ogarniać a w klubie tańczy, lepiej niż Kira. A ja wiem czemu. Bo kojoty też chodzą na dansingi. napisał:

Takie pląsanie każdy potrafi... wystarczy mieć wyczucie rytmu, a nie wy nie lubicie Malii i nie pomyślicie że to nie jest południowoamerykański taniec w którym ważna jest technika , figury , pozy, wyczucie czasu itp. lepiej od razu wytykać ten szczegół o Malii.

Też chciałbym zobaczyć te sceny ale jak nie dali ich w wydaniu dvd to wogóle nie pokażą.
Ciekawe dlaczego w wydaniu dvd nie dali ani usuniętych scen anie bloopersów.

VoidOnis nie lubię Stali i nigdy nie polubię, bo jak dla mnie to wciskanie nam na siłę tego że Stiles ma dziewczynę i koniec tematu. Nie lubię tego shipu tylko dlatego że ubóstwiam Sterek, pomiędzy Stilesem i Derekiem była 100% chemia, normalnie aż waliło po oczach. Pomiędzy Lydią a Stilesem to jest coś więcej niż ohhh wielkie love, oni się kochają wzajemnie na swój sposób, dbają o siebie, troszczą się i co najważniejsze mają wspólną historię, przeszli razem naprawdę dużo. Stiles odpuścił sobie zauroczenie i dobrze dla niego. Ale wciskanie fanom na siłę związku Mali i Stilesa jest nie na miejscu.
Stiles był opętany przez długi czas, krzywdził ludzi których kocha, parę osób umarło, jak dla mnie to za szybo na związek. Patrząc na to logicznie on powinien być teraz w rozsypce a nie biegać za rączkę z Malią i rozsiewać wszędzie miłość.
Taka Malia siedziała sobie w lesie, polowała, obwąchiwała tyłki innym leśnym towarzyszom a teraz ni z tego ni z owego uczęszcza do liceum chociaż jak została kojotem to ledwie pisała i czytała, nikt mi nie wmówi że przez tak krótki czas nadrobiła tyle lat zaległości i tak szybko się przystosowała do normalnego życia, ale no tak ma już chłopaka, brakuje jej tylko samochodu i zostania szkolną gwiazdą. Lubię ją jako postać, ale nie lubię jak ktoś na siłę wciska mi coś co logicznie nie powinno mieć miejsca. Chyba większość tak się czuje dlatego Malia nie jest zbytnie lubiana. Była by fajną postacią indywidualną a nie doczepka do Stilesa i reszty.
Jeff pogrywa sobie ze wszystkimi jak tylko mu się podoba a niech pamięta że nie ma nic gorszego niż wzgardzeni fani.
Jak dla mnie związek z Malią jest dla Stilesa czymś w ramach pokuty za to wszystko co zrobił będąc opętanym i właśnie tak to postrzegam. I nic tego nie zmieni. A jeżeli sam Dylan twierdzi że to wszystko się dzieje za szybko to coś musi w tym być.


Chyba czas założyć oddzielny temat do dyskusji "jakiej pary nie lubię w TW, i dlaczego jest to StaliaxD"

Chyba czas założyć oddzielny temat do dyskusji "jakiej pary nie lubię w TW, i dlaczego jest to StaliaxD" napisał:

hahahaah:)

Chyba większość tak się czuje dlatego Malia nie jest zbytnie lubiana. Była by fajną postacią indywidualną a nie doczepka do Stilesa i reszty napisał:

Lubisz Malie a nie lubisz jej ze Stilesem. Tak by było z każdą postacią która byłą by ze Stilesem. Cora, Allison, Kira.... jak nie Derek albo Lydia to nie i koniec. Ja zauważyłem że to trochę(mówię o fankach Stilesa tych wielkich) że jak Stiles nie jest z Lydią lub Derekiem to się włącza u nich taki psycho fan mod. Sama napisałaś że Malia nie jest super lubiana bo jest ze Stilesem, a jak by nie była z nim to ok. Trochę to dziwne nie uważasz?

Nie to nie jest dziwne, bo Malia jako Malia jest sympatyczną, zagubioną(zdziczałą) dziewczyną która miała w życiu pecha. A Malia wciśnięta w wielką miłość do chłopka którego prawie nie zna jest tragiczna. Przecież ona go prawie gwałci, zachowuje się jak kotka w rui. Gdyby Malia była wprowadzona powoli, i bez chamskiego wciskania to byłoby spoko. I nie miałabym nic przeciwko żeby była ze Stilesem.
Ale Jeff wcisnął Malię bo mu sie tak podoba, bo on uważa to co jest między nimi za romantyczne. A to ni cholery nie jest romantyczne. Seks w psychiatryku gdy jestes opętany przez demona a twoja partnerka to zdziczała dziewczyna która sobie hasała po lesie i posikiwała drzewa, nie no serio Romeo i Julia to przy tym pikuś. Sceny Malia& Kira czy Malia&Lydia są spoko, nie ma w tym takiego parcia. A sceny ze Stilesem ohhh nie nigdy cię nie opuszczę, niech inni sobie giną ale nie ty bo jesteś miłością mojego życia to co że znam cię 4 odcinki! Ohh tak Stiles wcisnę ci się na chama do łóżka każdej nocy nawet jak sobie tego nie życzysz bo jesteś taki wspaniały i ahhhhhhhh.   no ludzie litości.
Jak jakiś mój facet by się zachowywał jak Malia to bym zwiewała gdzie pieprz rośnie.
Ja serio nie mam nic przeciwko żeby Stiles miał dziewczynę, bo na prawdziwy sterek nie ma co liczyć, bo ludzie są jeszcze dość ograniczeni w tym temacie.
Najlepiej jak by Stiles spiknął się z Peterem i byłby koniec tematu xD

Pomiędzy finałem 3b a 4 sezonem minęło 2 mies więc trochę się poznali... No wiesz Stiles jakoś nogami i rękami się przed nią nie broni. A skoro w Eichen House wiedział że jest "hmmm jak to nazwać, jaj wiek mentalny nie odpowiada fizycznemu" to on powinien się powstrzymać a nie zrobił tego.

Serio, ja się zgadzam z Aoibakauke. Tu nie chodzi o to, że fani nie lubią Malii, bo "jest ze Stilesem", tylko o to, że my mamy na tyle podstawowego szacunku do żeńskich postaci, że nie cierpimy, kiedy są redukowane do wątków miłosnych .
Malia miała mnóstwo potencjału. Mogliśmy dostać dziewczynę, która bardzo wolno przystosowuje się do nowego życia (sorki, ale umiejętność tańca a poczucie rytmu zwierzęcia to nie to samo; po prostu nie łapię tego, że Malia w 2 miesiące jest super-normalna i jeszcze uczy kogoś, jak się zachowywać na imprezie O.o), która znajduje się pod opieką watahy i oni ją wszystkiego uczą (nauką nie jest obściskiwanie się nad książkami, bo ona i Stiles mają taki sam kolor nitek i markerów ;p).
Pamiętacie scenę z lacrosse'em? Jak Malia obserwowała Kirę i na jej podstawie dostosowywała swoje reakcje? TO chciałabym zobaczyć częściej, bo to jest bardziej naturalne i wiarygodne. Czemu to nie Lydia i Kira ją uczą normalnego życia? Wiecie, czemu? Bo Jeff nie dał Malii własnego wątku ;p. Jeff właściwie nigdy nie daje postaciom wątku, o ile to nie jest wątek główny, co jest jego głównym błędem jako scenarzysty. Przykładowo: w 3B nikt nie miał wątku poza Stilesem i Kirą, która była z nim połączona. Teraz: na ten moment nikt nie ma wątku poza Lydią i Liamem, który jest połączony ze Scottem. I tyle.
Malia została wprowadzona jedynie jako "dziewczyna dla Stilesa" i to mi się nie podoba. Jeff nie dał jej szansy rozwinąć się jako charakter, o nie. Pierwszy odcinek, w którym miała kwestie, był odcinkiem, który kręcił się wokół Stilesa i został uwieńczony seksem z nim. Każdy następny? To samo.
I co do jej związku ze Stilesem:

Cytat :

A sceny ze Stilesem ohhh nie nigdy cię nie opuszczę, niech inni sobie giną ale nie ty bo jesteś miłością mojego życia to co że znam cię 4 odcinki! Ohh tak Stiles wcisnę ci się na chama do łóżka każdej nocy nawet jak sobie tego nie życzysz bo jesteś taki wspaniały i ahhhhhhhh.  no ludzie litości.
Jak jakiś mój facet by się zachowywał jak Malia to bym zwiewała gdzie pieprz rośnie.

^ THIS. Malia ma obsesję na punkcie Stilesa. Shipperzy Stalii powinni odwrócić na chwilę role. Niech Stiles będzie dziewczyną, a Malia chłopakiem.
"Hej, Scott... Budzę się kilka razy w tygodniu i chłopak, którego nie zaprosiłam do pokoju, jest w moim łóżku, zmusza mnie do seksu i macanek i przy tym krzywdzi - spójrz na moje plecy. A potem na siłę mnie przytula od tyłu, chociaż ja tego nie lubię".
Stiles wyglądał niekomfortowo w tej scenie, bo serio, ale wg społeczeństwa, chłopcy nie mają prawa narzekać na seks z dziewczynami, bo wyszliby na "mięczaków". Pamiętacie, jaki był kiedyś Stiles? Który "chciał mieć seks kilka razy, w kilku różnych pozycjach i niech ktoś wreszcie się z nim kocha"? To był Stiles, który byłby strasznie podekscytowany i rozentuzjazmowany, że wreszcie ma dziewczynę. Opowiadałby Scottowi z radosnym śmiechem szczegóły i kipiałby energią. Tymczasem mamy dość sztucznego Stilesa, który wspomina Scottowi o tych zajściach bez uśmiechu i tonem, który sugeruje, że mu się nie podobały. Pamiętajcie, brak "tak" nadal oznacza "nie" i nawet jeśli to nie jest non-con, to dub-con na pewno.
Dla mnie Malia powinna rozwijać się sama, a nie być jakąś przyczepką do Stilesa, który sam zachowuje się już bardzo OOC. Dlaczego ona musi być z kimś w związku? Przed dwoma mies. była przez 8 lat zwierzęciem, a wcześniej dziewięcioletnią dziewczynką. Ona w ogóle wie, co to jest seks i miłość? Ooch, taaaaak, pewnie ma małe kojociątka na wolności . Czemu nie może być po prostu samodzielną bohaterką ;/ ?

Haha, zgadzam się z tym, żeby pisać w oddzielnym temacie, bo ten jest do konwencji xD
Może tu: https://teenwolf.forumpolish.com/t621-stiles-i-jego-obiekty-uczuc#12139 ?

Ok następne posty będą tam.

"Hej, Scott... Budzę się kilka razy w tygodniu i chłopak, którego nie zaprosiłam do pokoju, jest w moim łóżku, zmusza mnie do seksu i macanek i przy tym krzywdzi - spójrz na moje plecy. A potem na siłę mnie przytula od tyłu, chociaż ja tego nie lubię". napisał:

Cat źle przetłumaczyłą... oni tylko spali.
Co to OOC?

Btw, chciałam dodać jeszcze coś do tematu Danny'ego, bo pojawiła się mała nadzieja:
- ktoś na Twitterze zapytał Keahu o to, czy faktycznie został wyrzucony z serialu, a on odpisał, że nie może zaprzeczyć, ale też nie może potwierdzić.
Trzymam kciuki, by może jednak słowa Holland były z powodu jakiegoś spojlera...
Co zaś do tego, że Keahu nie czuje się i nie jest częścią TW, to dlatego pewnie, że traktują go po macoszemu i na palcach można policzyć wszystkie jego kwestie

Kurczę, wiem, że dosłownie chwytam się deski jak tonący, ale strasznie bym nie chciała, by Danny odszedł

"Nie czuję się, i nie jestem częscią obsady Teen Wolfa" znaczy jedno. Nie jestem częsciątej obsady. Gdyby napsał "Nie czuję się częsciąobsady tego serialu" to dawałoby to nadzieje, bo nie czuł się tak, skoro jego wątkiem było całowanie się z Ethanem, i powiedzenie "To jest Beacon Hills stary" pod koniec finału 3B.

Usuwanie takich pobocznych postaci jest 3 razy gorsze, niż głównych, bo zniknięcie głównych jest chociaż jakoś wyjaśniane, chociażby jedno zdanie("Jakby Amerykański wilkołak w Londynie nie był...."), czy chociaż w wywiadzie(-.-).


To co moim zdnaiem Jeff robi źle, to zostawianie otwartej furtki 3/4 aktorów którzy odeszli, dla przykładu Jackson.(mimo, że moja ulubiona postać). Skoro Colton dostał innarolę, i wypisałsięz serialu, to trzeba było go epicko ubić w premierze 3A(zabity przez Alfy), zrobić pogrzeb w następnym odcinku. A tak, ani go nie ma, ani on jest. On sobie istnieje a istnienie w serialu to gorsza rzecz, niż śmierć w serialu.

http://sinyhale.tumblr.com/post/92175456304/what-sort-of-things-did-you-hear-from-her-at-the-meet
^ guys, to jest cała relacja z panelu Holland i, wow O.o. Okazało się, że to, co ona mówiła, by fani poprosili Jeffa, to nie tyle Jeffa, a jego przełożonych. Jeśli Holland posunęła się do tego, to faktycznie już musi mieć dość. Sezon też nie będzie skoncentrowany na Lydii i historii jej rodziny, a tylko jeden odcinek. A co do pogrzebu, to ja uważam, że moglibyśmy mieć flashbacki, na konwencji zaproponowano po prostu pójście razem na grób, a sama Holland naskoczyła na Jeffa, że "jeśli wszystko ma się dziać poza kamerą, to po co coś w ogóle kręcić??". Nieźle...
Okay, przeczytajcie sami, a jeśli będą jakieś pytania, to mogę przetłumaczyć całość w razie wątpliwości

O najbardziej znaczących rzeczach w sumie już napisałaś.
Ja dodam tylko ten fragment Nie byłam na panelu Iana, ale on najwyraźniej również nie jest zadowolony z sezonu czwartego. Słyszałam, że kilka razy na planie był zmuszony mailować do Jeffa, ponieważ reżyser chciał by zrobił coś, czego jego zdaniem Peter nigdy by nie zrobił.

I jeszcze to:Ktoś zapytał, czy nadal robią sobie dowcipy na planie, i jej odpowiedź dosłownie złamała mi serce. Holland bardzo nostalgicznie wspominała czasu 1 i 2 sezonu, jak wszystko sięzmieniło odkąd Bliźniacy i Crystal opuścili plan. Plan stał się bardziej profesjonalny, jest tam teraz wielu nowych ludzi, nie tylko członków obsady aktorskiej. Stara część obsady trzyma się blisko siebie, i spędzają ze sobą czas nawet po pracy. Jednak kiedy są na planie, wszystko jest o wiele bardziej profesjonalne. Kiedy wspomina, że było inaczej, to nie brzmi to tak, jakby to byłą dobra zmiana.  


Aaa....i podoba mi się ten moment z jedzeniem
Ten z paleniem w sumie też, w życiu bym nie powiedział, że oni palą xdd

"Słyszałam, że kilka razy na planie był zmuszony mailować do Jeffa, ponieważ reżyser chciał by zrobił coś, czego jego zdaniem Peter nigdy by nie zrobił."
To jest jakaś chora sytuacja. Rozumiem, że aktorzy mogą mieć swoje zdanie, ale to jest do cholery ich praca i profesjonalista zagra coś, tak jak ma do zagrania wg wskazań reżysera i nie będzie robił żadnych fochów. I tutaj, niestety, nie widzimy profesjonalnego podejścia. A skarżenie się do fanów, choćby nie wiem jak źle działo się na planie, także wygląda mało profesjonalnie. Myślę, że kolejny producent serialu czy filmu, takiego aktora, który wywleka brudy na światło dzienne, nie zatrudni (nawet jeśli faktycznie, wszystko co ten aktor mówił było prawdą). Bo po co ryzykować.

Niby reżyser może miał jakąś wizję , ale niby jak chciał podejmować decyzje bez Jeffa?

http://colethewolf.tumblr.com/post/92312457284/sterekmeta-maybehonestly-sterekmeta

Totalnie pasuje do Dereka być misiaczkiem

Dylan O'Brien Q&A at Giffoni Film Festival 21/7/14

Tutaj macie cały filmik:


A tu mój ulubiony moment

"Do you prefer Stiles with Lydia or Malia?"



Żeby tak Jeff się wreszcie większości fanów posłuchał ;p...