Spojlery dot. Dereka w s4

Okay, więc to są wszystkie dotychczasowe spojlery nt. losów Dereka w s4, jakie Jeff udzielił w wywiadach po finale 3B ... do których zaraz przejdę ;D

Z takich zaś ogólniejszych, wartych wspomnienia, to przeraża mnie to, że Jeff powiedział również, że Kate będzie nie tylko wrogiem, ale też i sojusznikiem i zaskoczy nas to, z kim się sprzymierzy.

Jeśli Jeff sprawi, że ta skończona bitch - która najpierw uwiodła i wykorzystała nastoletniego Dereka, a potem wymordowała jego całą rodzinę - będzie współpracować właśnie z Derekiem, wykorzystując go (znowu!) do własnych celów, to nie wiem, czy nie będę przewijać tych fragmentów ;/. A już na pewno fandom zaleje TW falą wściekłych postów
I niech się nie waży też współpracować ze Stilesem i Scottem, bo - well, nie wiem jak Scott - ale Stiles w s1, gdy był przesłuchiwany przez Chrisa Argenta, strasznie mocno stał po stronie Dereka i przypomniał Chrisowi, jakie to mają świetne metody, uwięzić wszystkich w domu i go podpalić. Więc jeśli teraz... UGH. Jeff jest tak beznadziejny ...

A, jeszcze z tych ogólnych: "romans Stilesa i Malii zostanie rozwinięty".
- nie ma jak wkurzyć i fandom Stereka, i Stydii jednocześnie jakąś dziewczyną, która przyplątała się nie wiadomo skąd, powinna mieć własne problemy (hello, 8 lat jako kojot bez żadnego kontaktu z ludźmi? Kłopoty z dostosowaniem się do życia w społeczeństwie? Jakieś wyrzuty sumienia po zabiciu własnej rodziny? Gdzie to wszystko??), praktycznie Stilesa nie zna, a on sam powinien być, kurde, na terapii, skoro zostało też powiedziane przez Jeffa, że będzie miał psychologiczne reperkusje po 3B. Ale, well, wszystko uleczy magiczny seks, nie ?


Okay, przechodząc zaś do spojlerów...

1. Pomiędzy finałem sezonu 3B a początkiem s4 jest dwumiesięczny przeskok czasowy.
(czyli nawet nie pokażą nam pogrzebu Allison, ani żałoby. JAK, KURDE, WYGODNIE. FUCK YOU, JEFF, AND YOUR LAZY WRITING)

2. Sezon 4 rozpocznie się z naszą paczką w Meksyku. To misja, by znaleźć i uratować Dereka.
((och. Oooooooooch. Sezon 3B zaczął się z torturowanym Derekiem. Sezon 4 zaczyna się z torturowanym Derekiem. Torturowali go również w sezonie 3A, 1, w 2 go wykorzystali i zdradzili... Lol. Jakiś wzór? MAŁO ORYGINALNIE, JEFF. Shit, mam już dość oglądania, jak Derek jest wiecznie czyimś chłopcem do bicia, goddammit ;/.. Najgorsze, że Derek jest aż zbyt dobrym obrazem kogoś z PTSD (to jego wybaczanie w 3B, które jest jednocześnie unikaniem i dystansowaniem się, uwielbianie Scotta, czyli tzw. paradoksalna wdzięczność, nieposiadanie porządnego umeblowania w mieszkaniu, bo wie, że nie przetrwa na tyle długo, by się opłacało.. Nawet ten sen ze Stilesem jest klasycznym objawem ucieczki w głąb umysłu - tzw. Maladaptive daydreaming - przy traumie do kogoś, kto daje poczucie bezpieczeństwa i pomaga przetrwać dzień), a Jeff tylko dowala mu tej traumy i dowala, i dowala i serio? 100% zakład, że na koniec całego serialu Derek albo popełni samobójstwo, ale wreszcie skutecznie odda za kogoś życie. Plus, Jeff nie pomaga mu sb radzić, tylko traktuje go jako, nie wiem, wycieraczkę dla dodania dramatyzmu scenom ;/////////))

3. Nowy motyw przewodni dla sezonu - nowa tajemnica do rozwiązania - jest oparta na czymś bardzo osobistym, co będzie odebrane mocno przez Scotta, Stilesa, Lydię, a zwłaszcza Dereka.

4. To będzie wielki sezon dla Dereka.
(aha, jasne. Tak samo, jak w 3B miał mieć spory wątek bohatera, a jego minuty czasu antenowego można policzyć na palcach jednej ręki praktycznie ;/. I nawet w końcu nie wyjaśniono, czemu był tym królem na szachownicy. Nie, żeby większość innych wątków została wyjaśniona też ;/..)

5. Zobaczymy znacznie silniejsze, mocniejsze i trwalsze relacje pomiędzy Scottem, Stilesem a Derekiem, jak będą radzili sb z nowymi zagrożeniami.
(oooooo, nie wierzę . Stiles i Derek będą mieć WSPÓLNĄ SCENĘ? Czyżby miała nastąpić apokalipsa?? Scott będzie przejęty Derekiem?? Cuda wszędzie -.-!)

6. Będzie nowy i ekscytujący romans dla Dereka, tym razem nie z socjopatką.
(Masakra. Dosłownie. Zaledwie kilka tygodni temu Derek został znowu wykorzystany przez swoją dziewczynę, która okazała się seryjną zabójczynią. Teraz jego ex, która wymordowała mu rodzinę, wróciła zza grobu. I on, zamiast dojść do siebie, zrobić sb przerwę, będzie pchany w kolejny związek?? Najbardziej śmieszy mnie to, że Hoechlin w wywiadzie w wakacje mówił, że woli, by Derek nie miał żadnych związków w tym momencie, bo ma inne sprawy na głowie i to jest za szybko. No, ale Jeff się nigdy nie słucha żadnych głosów rozsądku, mamy przykład ze Stalią ;/. I Stiles, i Derek mają PTSD, a Jeff ma to gdzieś. Realistyczny scenariusz, od ch****y. Co zaś do tego romansu jeszcze, to Hoech wspominał coś, że to będzie niespodziewane, jak uderzenie w twarz, że to ktoś znajomy? Ale to chyba by nie pasowało... Chyba że to Braeden ;///////..)

Co sądzicie?
Sorki, że ja jestem taka podirytowana, ale te spojlery naprawdę mnie rozzłościły. Po raz setny torturowany Derek i to przez 2 miesiące, Kate sprzymierzająca się Bóg wie z kim, bezcelowe i bezsensowne romanse, zamiast skupić się na samych bohaterach, ominięcie pogrzebu Allison ;/... Ech, ech, ech.

ars_amandi napisał:

Jeśli Jeff sprawi, że ta skończona bitch - która najpierw uwiodła i wykorzystała nastoletniego Dereka, a potem wymordowała jego całą rodzinę - będzie współpracować właśnie z Derekiem, wykorzystując go (znowu!) do własnych celów, to nie wiem, czy nie będę przewijać tych fragmentów ;/. A już na pewno fandom zaleje TW falą wściekłych postów Evil or Very Mad
I niech się nie waży też współpracować ze Stilesem i Scottem, bo - well, nie wiem jak Scott - ale Stiles w s1, gdy był przesłuchiwany przez Chrisa Argenta, strasznie mocno stał po stronie Dereka i przypomniał Chrisowi, jakie to mają świetne metody, uwięzić wszystkich w domu i go podpalić. Więc jeśli teraz... UGH. Jeff jest tak beznadziejny Crying or Very sad ...

Jeśli tak się stanie to moja wściekłość sięgnie zenitu. Boże Jeff przechodzi samego siebie, ja się zastanawiam, czy on przypadkiem nie ma mózgu? Ten facet nie przejmuje się niczym, ani nikim. Ma jakieś widzimisie, czy coś równie pokręconego i trzyma się go nawet jeśli to się w żaden sposób nie łączy z tym co było wcześniej, albo nawet jest przez to wykluczone... To chyba najbardziej irytujący człowiek na ziemi.

ars_amandi napisał:

A, jeszcze z tych ogólnych: "romans Stilesa i Malii zostanie rozwinięty".

Zastanawiam się, czy on tym jakże błędnym posunięciem chce na reszcie pisać wyłącznie dla siebie. Do szuflady. Bo ciekawe jak długo TW się utrzyma na antenie jak odfrunie większość fanów...
Chciałabym żeby to był głupi żart na zbliżające się Prima Aprilis, ale nie ma co na liczyć.   
Stiles powinien leczyć się z traumy po tym jak krzywdził własnych przyjaciół, a nie migdalić się z niedorozwiniętą emocjonalnie i psychicznie nastolatką, która większą część swojego życia hasała radośnie nago po lesie.   

ars_amandi napisał:

1. Pomiędzy finałem sezonu 3B a początkiem s4 jest dwumiesięczny przeskok czasowy.
(czyli nawet nie pokażą nam pogrzebu Allison, ani żałoby. JAK, KURDE, WYGODNIE. FUCK YOU, JEFF, AND YOUR LAZY WRITING)

No bardzo wygodnie i jakie do niego podobne :/ Bo po co się przejmować śmiercią jednej z najważniejszych bohaterek, jeśli można natychmiast przejść do romansów. Jeff, mam ochotę cię udusić...

ars_amandi napisał:

2. Sezon 4 rozpocznie się z naszą paczką w Meksyku. To misja, by znaleźć i uratować Dereka.

Sezon bez torturowanego Dereka to sezon stracony, serio Jeff?
Jakby nie mógł choć raz dać mu spokój.   

ars_amandi napisał:

3. Nowy motyw przewodni dla sezonu - nowa tajemnica do rozwiązania - jest oparta na czymś bardzo osobistym, co będzie odebrane mocno przez Scotta, Stilesa, Lydię, a zwłaszcza Dereka.

Hmmm... Ciekawe jakiż to motyw wymyślił Jeff. Może chociaż będzie coś ciekawego...

ars_amandi napisał:

5. Zobaczymy znacznie silniejsze, mocniejsze i trwalsze relacje pomiędzy Scottem, Stilesem a Derekiem, jak będą radzili sb z nowymi zagrożeniami.

Ooo. No na to się cieszę, oczywiście o ile Jeff nam nie zafunduje scen Stilesa i Dereka liczonych w sekundach.

ars_amandi napisał:

6. Będzie nowy i ekscytujący romans dla Dereka, tym razem nie z socjopatką.

Nie no ekstra, po prostu Jeff wie jak psuć fanom humor. Nawet nie chce się tego komentować.

Mnie także się to nie podoba.
Nowy i ekscytujący romans dla Dereka, tym razem nie z socjopatką?!
REALLY?!

ars_amandi napisał:

Z takich zaś ogólniejszych, wartych wspomnienia, to przeraża mnie to, że Jeff powiedział również, że Kate będzie nie tylko wrogiem, ale też i sojusznikiem i zaskoczy nas to, z kim się sprzymierzy.

Skoro nas to zaskoczy, będzie to raczej jakaś ważna i bardzo dobrze znana nam postać.
Sojusz Derek-Kate - Sądzę, że najpierw trzeba bu tu zacząć od tego jakie Kate może mieć wobec Dereka plany...
  1) Chce go zabić? Nie... Po co miałaby go ratować żeby potem go zabijać? Chyba nie po to żeby mieć dobre wejście. W dodatku wiemy, że Derek żyje.
  2) Potrzebuje  informacji które ma Derek. Chce je z niego wyciągnąć torturami, wiecie... Pejcze, kajdanki, itp.
  3) Żeby przekonać go do współpracy. Jednak przetrzymywanie go przez 2 miesiące...? To zdecydowanie nie sprawia wrażenia dobrych intencji. Taka "siła perswazji" na Dereka raczej nie podziała.
No... Przejdźmy jednak do tego czy taki sojusz jest możliwy. W ostatnim odcinku 3B Kate z pewnością uratowała Derekowi życie. A może to nie Panna Argent go uwięziła? Mogła go postrzelić żeby go unieszkodliwić i przedstawić propozycję współpracy. Jedynie poprzez sprawienie, że Derek będzie "niezdolny do ruchu", mogła zmusić go do wysłucha tego co ma mu do powiedzenia.
Mimo to... Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić ich współpracy. Coś takiego mogłoby mieć miejsce tylko i wyłącznie jeśli od tego miałoby zależeć życie kogoś dla Dereka bardzo ważnego, np. Cory. W dodatku Derek musiałby być baaaardzo zdesperowany.

Sojusz Kate-Scott-Stails - tylko i wyłącznie za błogosławieństwem Dereka. Jeśli którykolwiek z tej dwójki pomyśli o współpracy z tą małpą, to nie wybaczę. W Stailsa to tak właściwie nawet nie wierze... Ale Scott? Sądzę, że dla większego dobra byłby zdolny do czego takiego. W końcu Ducalion też był wrogiem.

Sojusz Kate-Peter - Hym... To zależy od tego czy nadal ma jakieś uczucia. Jeśli zależy mu tylko i wyłącznie na władzy, to sądzę, że mógłby się zgodzić na współpracę, oczywiście zakładając że by mu się to opłacało. Jednak jeśli rodzina kiedykolwiek miała dla niego jakieś znaczenie... Wtedy ich sojusz jest raczej mało prawdopodobny.
Dlaczego "mało prawdopodobny", a nie "niemożliwy"? Ponieważ to właśnie miłość do rodziny mogłaby go zmusić do sojuszu. Mówię tu oczywiście o jego potencjalnej córce.

Sojusz Kate-Malia - Nie jest jeszcze wystarczająco ważna żeby nas to zdziwiło. Jedyną osobą którą by to ubodło byłby prawdopodobnie Stails, a my jako widzowie zatańczylibyśmy Sambe z radości.

Sojusz Kate-Lydia - To raczej mało prawdopodobne. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić żeby Lydia w konspiracji z Kate coś knuła.

Sojusz Kate-Deucalion - to by nas raczej nie zszokowała. Ta dwójka tak nie ma do siebie niczego osobistego.

Sojusz Kate-Chris Argent - Byłoby mi troszkę smutno z tego powodu, ale czy byłoby to niespodziewane? Chris został teraz na świecie praktycznie sam. Niezależnie od tego jaka była Kate, jestem pewna że ją kochał. Więc gdyby miała kłopoty... Pomógłby jej.

Sojusz Kate-Derard - Czy kogokolwiek by to zdziwiło? Przecież Kate ma charakterek ojczulka.

Sojusz Kate-Deaton - Chyba najlepszy wybór... Do niego nie miałabym żadnego żalu. Jeśli byłoby to konieczne, to mógłby podjąć decyzję o współpracy. Nie ma jakichś większych zobowiązań wobec Dereka, więc tak naprawdę nie ma powodu dla którego miałby traktować ją jako wroga.
Pozostawiłoby to pewien niesmak, ale wszyscy prędzej czy później by się tym pogodzili. Tym bardziej, że i tak wszyscy podejrzewają go o bycie czarnym charakterem.

Cytat :

I nawet w końcu nie wyjaśniono, czemu był tym królem na szachownicy.

A tu nie chodziło o to że w końcu znaleźli Nogitsune u niego na strychu?

Nie, nie o to . Tak naprawdę Derek jako król nie był odniesiony później już w ogóle, nawet mimo kolejnej sceny o tym w następnym odcinku z Peterem, ech
Był teraz wywiad i dziennikarka spytała się o to Jeffa, dlaczego Derek, i Jeff się tylko zaczął szczerzyć i powiedział, że nie może odpowiedzieć na to pytanie . I że może w s4. Już w to wierzę -.-...
W ogóle jego poziom mnie załamuje:
pytanie - "czemu Nogitsune opętał Stilesa, a nie Scotta lub Allison?"
Jeff - "uch... nie wiem... Dylan jest po prostu bdb aktorem. I może że Stiles też tak lubi żarty i sztuczki? Coś w tym stylu"
pytanie - "czemu Nogitsune posługiwał się świetlikami, skąd ten pomysł?"
Jeff - "...nie mam pojęcia, podobały nam się efekty"
To ma tyyyyyyyle wspólnego z fabułą, że masakra . Albo że zwykle wycina rozmowy bohaterów na rzecz scen walki i akcji, bo wg niego to ważniejsze

ars_amandi napisał:

Tak naprawdę Derek jako król nie był odniesiony później już w ogóle, nawet mimo kolejnej sceny o tym w następnym odcinku z Peterem, ech Sad
Był teraz wywiad i dziennikarka spytała się o to Jeffa, dlaczego Derek, i Jeff się tylko zaczął szczerzyć i powiedział, że nie może odpowiedzieć na to pytanie facepalm . I że może w s4. Już w to wierzę -.-...
W ogóle jego poziom mnie załamuje:

Ewidentnie widać, że Jeff tego po prostu nie wie :/
W jakim on świecie żyje? Myślał, że nikt go nie będzie pytał o tak ważne (według wszystkich, tylko nie niego) szczegóły, który w żaden sposób nie zostały wyjaśnione... Normalnie ręce opadają.

ars_amandi napisał:

pytanie - "czemu Nogitsune opętał Stilesa, a nie Scotta lub Allison?"
Jeff - "uch... nie wiem... Dylan jest po prostu bdb aktorem. I może że Stiles też tak lubi żarty i sztuczki? Coś w tym stylu"

Serio? To jakby Dylan doszedł później do obsady i grał jakąś drugoplanową rolę i nie szukałby ojca, to kogo Jeff by wybrał? Też Dylana, bo jest dobrym aktorem?

ars_amandi napisał:

pytanie - "czemu Nogitsune posługiwał się świetlikami, skąd ten pomysł?"
Jeff - "...nie mam pojęcia, podobały nam się efekty"
To ma tyyyyyyyle wspólnego z fabułą, że masakra facepalm . Albo że zwykle wycina rozmowy bohaterów na rzecz scen walki i akcji, bo wg niego to ważniejsze Evil or Very Mad

O umiemy robić fajne świetliki, walniemy więc świetliki, a co.   
No z tym wycinaniem scen to pojechał, naprawdę. Kiedy on się wreszcie nauczy, że nie ma racji...

ars_amandi napisał:

Nie, nie o to . Tak naprawdę Derek jako król nie był odniesiony później już w ogóle, nawet mimo kolejnej sceny o tym w następnym odcinku z Peterem, ech
Był teraz wywiad i dziennikarka spytała się o to Jeffa, dlaczego Derek, i Jeff się tylko zaczął szczerzyć i powiedział, że nie może odpowiedzieć na to pytanie . I że może w s4. Już w to wierzę -.-...
W ogóle jego poziom mnie załamuje:
pytanie - "czemu Nogitsune opętał Stilesa, a nie Scotta lub Allison?"
Jeff - "uch... nie wiem... Dylan jest po prostu bdb aktorem. I może że Stiles też tak lubi żarty i sztuczki? Coś w tym stylu"
pytanie - "czemu Nogitsune posługiwał się świetlikami, skąd ten pomysł?"
Jeff - "...nie mam pojęcia, podobały nam się efekty"
To ma tyyyyyyyle wspólnego z fabułą, że masakra . Albo że zwykle wycina rozmowy bohaterów na rzecz scen walki i akcji, bo wg niego to ważniejsze

No to na prawdę się popisał  . Masło maślane... Ale dzięki niemu patrze na serial z większej perspektywy:
-Czemu akurat serial o wilkołakach?- Lubie psy.
-czemu Allison strzela z łuku? Bo fajnie jej wychodzi naciąganie linki ...
-Psychopata z robakami w brzuchu? Więcej świetlików !
-Malia, która spędziła tyle czasu w lesie wraca do szkoły? Jest dobra aktorką! Myślisz że z nauką sobie nie poradzi?
-Nogitsune owinięty w bandaże?- Zaoszczędzimy na kosmetykach
     

Cytat :

Ale dzięki niemu patrze na serial z większej perspektywy:
-Czemu akurat serial o wilkołakach?- Lubie psy.
-czemu Allison strzela z łuku? Bo fajnie jej wychodzi naciąganie linki ...
-Psychopata z robakami w brzuchu? Więcej świetlików !
-Malia, która spędziła tyle czasu w lesie wraca do szkoły? Jest dobra aktorką! Myślisz że z nauką sobie nie poradzi?
-Nogitsune owinięty w bandaże?- Zaoszczędzimy na kosmetykach

KOCHAM TO xDD - genialne podsumowanie ;DD.
I myślę, że Jeff faktycznie nie ma żadnych innych powodów za swoimi decyzjami, poza tym, że "są" . I naprawdę jestem ciekawa, jak i czy w ogóle wytłumaczy, jakim cudem dziewczyna, która ostatni raz była w szkole, gdy miała 9 lat, nagle może pójść do liceum i jeszcze pewnie mieć same 5 i 6, a co
Co do zaoszczędzania na kosmetykach :: . Nie tylko, nie tylko, zaoszczędzili też na aktorze xD. Ten sam grał Nogitsune, jak i Bronsky'ego (tego facia z paralizatorem z psychiatryka), ech..

Cytat :

Co do zaoszczędzania na kosmetykach Rolling Eyes . Nie tylko, nie tylko, zaoszczędzili też na aktorze xD. Ten sam grał Nogitsune, jak i Bronsky'ego (tego facia z paralizatorem z psychiatryka), ech..

Haha w sumie można także dołożyć* do listy ciuchy. Bandaże po nogitsune zostaną przechowane, a że bohaterowie w sezonie czwartym będą się włóczyć po terenach pustynnych to nie zaszkodzi mu wprowadzić jakiegoś mumiołaka. A Bronsky zadebiutuje po raz trzeci!

Cytat :

Haha w sumie można dołożyć także dołożyć do listy ciuchy. Bandaże po nogitsune zostaną przechowane, a że bohaterowie w sezonie czwartym będą się włóczyć po terenach pustynnych to nie zaszkodzi mu wprowadzić jakiegoś mumiołaka.

A wiesz, że bym się totalnie nie zdziwiła ? W tym momencie już chyba nic mnie nie zaskoczy, hahaha xD

Cytat :

A Bronsky zadebiutuje po raz trzeci!

...ponoć rzeczywiście ma być w s4..
Eeeeeeeeechhhhhhhh...
Bo Meredith też ma być, więc on za nią na doczepkę ;/. Ja się tylko dziwię, że on sam nie jest pacjentem tego zakładu, bo równo pod sufitem to nie ma
Chociaż moja wewnętrzna sadystka lubiła tę scenę, gdzie się "znęcał" nad Stilesem :: - nawet jeśli moralnie to było złe i nielegalne, tbh ;p

Ale jak ja patrzę na s4:

Crystal Reed odeszła;
Max i Charlie Carver odeszli;
Daniel Sharman odszedł;
Kate Argent wróciła;
Malia Tate będzie w stadzie Scotta..

..to moja reakcja wygląda tak ;p :

Spojlery nie tylko dot. Dereka, ale ogólnie całego s4, bo nie wiedziałam, do którego tematu to wrzucić

- Braeden będzie w 9-ciu odcinkach z 12-stu, jej moralność nie jest jednoznaczna (skoro umawia się z Derekiem, to raczej dobra nie jest, patrząc na jego dotychczasowe dziewczyny ;p), a także została zatrudniona przez Dereka i Petera do znalezienia Kate
(http://notanotherteenwolfpodcast.tumblr.com/post/89164109900/question-i-am-super-excited-that-meagan-tandy-is)

- nasi główni bohaterowie zmierzą się z problemami finansowymi: Stiles będzie mierzył się ze spłaceniem pobytu w Eichen House i rachunku za MRI, na który tak naprawdę Stilinskich nie było stać ( ). Scott i jego mama mieszkają w domu podarowanym Melissie przez jej rodziców - duży dom, duże rachunki. W tym sezonie wszyscy będą kuszeni przez pieniądze. Pomysł: "Czy gdybym zdjął tę osobę z listy - ile kasy mógłbym za to dostać?" (przyp.tłum.: 'zdjął' jako 'zabił' O.o?). Hoechlin powiedział również, że w tym sezonie dowiemy się o pracy Dereka ( <3 )
(http://psychotic-stiles.tumblr.com/post/89090523796/well-also-see-all-of-our-main-characters)

- Scott i jego tata zbliżą się do siebie i ich relacja ewoluuje. To nie będzie stereotypowy/typowy duet ojca i nienawidzącego go syna
(http://notanotherteenwolfpodcast.tumblr.com/post/89352564340/theres-a-lot-more-rafael-mccall-in-season-4)

- opisy czterech pierwszych odcinków:
a) 4x01, The Dark Moon - gdy jeden z przyjaciół watahy znika, Scott i reszta ruszają do Meksyku na misję ratunkową;
b) 4x02, 117 - próbując udaremnić plan Kate, Scott musi połączyć siły z nieoczekiwanym sprzymierzeńcem;
c) 4x03, Muted - nowy gracz lacrosse'a z 1-ej klasy liceum (Liam) zagraża pozycji Scotta w drużynie. W międzyczasie Stilinski przeprowadza śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa. + tutaj Malia i Stiles będą się całować (eech, już wiem, na który moment planować iście po dokładkę popcornu czy odpisywanie smsy czy coś ). Tutaj też będzie ta scena z Lydią i Parrishem;
d) 4x04, The Benefactor - podczas pełni księżyca, w domku nad jeziorem Lydii pojawia się niezaproszony gość. Derek ściga zabójcę.
(http://notanotherteenwolfpodcast.tumblr.com/post/89314117280/season-4-episode-4-the-benefactor-on-the-night)

Haha, to ostatnie to normalnie jak s1, faktycznie do niego wrócili . Scott martwi się jedynie o lacrosse'a, a Stiles łazi za morderstwami