|
|
| Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 16/12/2012, 04:26 | |
| Witaj w domu Allison Argent[You must be registered and logged in to see this image.]Wchodząc do domu Allison, słyszysz podniesione głosy dobiegające z kuchni. Okazuje się, że dziewczyna właśnie pokłóciła się ze swoim ojcem o Scotta. Czując napięcie między postaciami, załagodź sytuację.
Pamiętaj o relacjach między Twoją postacią a Argentami (np. jeśli jesteś ich wrogiem - bądź zły, drwij z nich itp.) Jeśli Twoją postacią jest Allison, opisz, w jaki sposób przebiegała ta kłótnia.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia 28/12/2012, 12:45, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Morgan Betha
Liczba postów : 957 Punkty : 29 Join date : 25/06/2012 Age : 27
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 16/12/2012, 18:15 | |
| Nie dość ,że Derek się mną wysługuje to teraz jeszcze Scott? - Isaac zrób to dla mnie . – powiedziałem przedrzeźniając Scotta. No tak ,bo przecież Isaac to taki dobry chłopak. Stanąłem przed drzwiami domu Argentów. Coś mnie od tego domu odpychało ,ale obiecałem Scottowi ,że przekaże wiadomość. Już miałem zapukać gdy usłyszałem podniesiony głos Chrisa - Obiecałaś mi! Co z ciebie za córka która ..-nie słuchałem dalej . Wiedziałem ,że chodzi o Scotta. Nie pukając z ręką w kieszenie wparowałem do domu Argentów. W domu było pusto. Brakowało rzeczy Victorii i Gerarda. Czyżby Chris pozbywał się wspomnień? Wsunąłem obie ręce do kieszeni spodni i poszedłem do miejsca ,z którego dochodziły podniesione głosy ..do salonu. Allison siedziała jak dobra córeczka na sofie ,a Chris podenerwowany maszerował w te i powrotem. - Och jaki piękny obraz rodzinny . – zadrwiłem i dwie pary oczu zwróciły się ku mnie. - Isaac co ty tu ..- Allison wstała z miejsca ,ale ojciec ruchem ręki kazał jej usiąść. Chris szybko podszedł do mnie ,złapał mnie za koszulę i przyparł do ściany. - Za kogo ty się masz ,żeby ot tak sobie tu wchodzić i pałętać się po moim domu? Zmierzyłem go wzrokiem. – Jeśli nie chcesz Chris ,aby ludzie nie przestali cię lubić ,to nie wydzieraj się na połowę miasta. A cóż się stało ,problemy rodzinne, cóż może pomogę , Chris? – spytałem lekceważąco. - Co ty możesz wiedzieć o problemach rodzinnych?! – spytał zionąc mi prosto w twarz ciepłym powietrzem. - Akurat wiem o tym bardzo dużo . – powiedziałem i odepchnąłem go mocno. Podszedłem do komody na której było zdjęcie ,całego klanu Argentów : Chris ,Victoria , Allison , Gerard ,Kate i jeszcze dwóch których nie kojarzyłem . – Spójrz, Chris twoja rodzina się rozpada, a ty wyżywasz się na swoim dziecku. Tylko ona Ci została. Chcesz poznać moją historię? Proszę. Isaac spóźnił się ze szkoły ,dostaje w twarz od ojca. Isaac dostał tróje z angielskiego ,dostanie od ojca batem. Isaac zapomniał wynieść śmieci , zostanie skaleczony nożem. Isaac potłukł naczynie w zmywarce , zostanie zamknięty w piwnicy – spojrzałem na niego – w lodówce. To co ty nazywasz problemami rodzinnymi ,to tylko błahe kłótnie o nic, ale radze ci skończ to bo prędzej czy później zostaniesz sam. – szturchnąłem palcem zdjęcie ,a ona przewróciło się. – W końcu osoba której najbardziej na tobie zależy też odejdzie. – pomyślałem o moim bracie Camedzie. Chris stał wpatrzony w podłogę. Ucichł . Spojrzałem na Allison . Patrzyła na mnie z szeroko otwartymi oczami . - Scott kazał ci przekazać ,że mimo iż go rzuciłaś ,on dalej Cie kocha i nie podda się. Jeśli tobie też na nim zależy przyjdź ,tam gdzie się dowiedziałaś ,o jego odmienności. Tam gdzie go zaakceptowałaś. Gdy wychodziłem zatrzymałem się obok Chrisa . – Może Chris ty też powinieneś?
| |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 16/12/2012, 18:44 | |
| LuccaBardzo dobrze oddałaś charakter Isaaca. Intrygująco przedstawiłaś sytuację, na którą genialnie zareagowałaś. Odważnie, Lahey. 5 punktów. | |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 28/12/2012, 12:43 | |
| Zadanie 2Uwaga! Czas na wykonanie zadania 1 upłynął. [You must be registered and logged in to see this image.]Allison podczas ostatniego spotkania zauważyła, że w pewnym momencie Scott dziwnie się zachował. Zaczęła się martwić, co mogło stać się nie tak. Domyślając się, że to dziwne zachowanie miało związek z tajemnicą, którą skrywał chłopak, usprawiedliw jego postępowanie. Allison w tej sytuacji nie zna jeszcze drugiego oblicza Scotta. By tajemnica nie wyszła na jaw, musisz kryć chłopaka.
Jeśli Twoją postacią jest Allison lub Scott, przedstaw przemyślenia dotyczące tej sytuacji.
| |
| | | Smee. Zaatakowany
Liczba postów : 237 Punkty : 5 Join date : 19/12/2012
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 28/12/2012, 13:36 | |
| Siedziałem w pokoju Allison. Dziewczyna podenerwowana stukała palcami w blat biurka. - No a więc, poprosiłaś mnie żebym przyszedł bo… - zapytałem wciąż nie wiedząc dlaczego mnie tu wezwano. - Coś jest nie tak ze Scottem. Czuje to. – powiedziała i podniosła się z miejsca. – Jesteś jego najlepszym kumplem, więc pewnie wiesz co się dzieje. Wybuchłem histerycznym śmiechem. Nie bardzo wiedziałem jaką wymówkę zastosować. - Stiles. – Allison usiadła obok mnie. – Proszę cię powiedź mi, ja się o niego martwię. - Nic mu nie jest. – odsunąłem się od niej. – Jest taki jak zawsze, przecież wiesz. - Ostatnio dziwnie się zachowuje. Zmienił się. Nie tylko ja to zauważyłam. Ty też Stiles i nie okłamuj mnie. – ton głosu Allison był pełen żalu Podniosłem się z łóżka. Stanąłem tyłem do Allison. Czułem się podobnie jak ona. Widziałem jak mój najlepszy kumpel się zmienia. Kryłem go, udawałem, że nic się nie dzieje. Ona też zaczęła dostrzegać zmianę Scotta tylko jeszcze nic o nim nie widziała. Tak powinno zostać. Scott byłby na mnie wściekły gdybym coś jej powiedział. Jest moim najlepszym kumplem i musze go chronić. Nie chciałem kłamać. Chyba nikt by nie chciał ale jeśli trzeba to trudno. - Ostatnio nie najlepiej dogaduje się z mamą. – powiedziałem stojąc do Allison tyłem. Patrzenie jej w oczy i kłamanie byłoby o wiele trudniejsze. - Kłócą się? – usłyszałem zatroskany głos Allison. - Prawie cały czas. Nie tylko o oceny czy posprzątanie pokoju, kłócą się też o wiele innych rzeczy. Scott bardzo to przeżywa. Powiedział mi, że czuje jakby ją tracił. Nie potrafi naprawić ich dawnej relacji. – usiadłem obok Allison. Dziewczyna schowała twarz w dłoniach. Po chwili zabrała ręce i odwróciła głowę w moją stronę. - Musimy go teraz wspierać. Ma trudny okres w życiu. Pewnie sam nie da sobie rady z tą sytuacją. – powiedziała smutnym głosem Siedzieliśmy chwile w milczeniu. - Stiles. – Allison zaczęła przerywając cisze. – Jesteś najlepszym kumplem jakiego Scott mógłby mieć. Najlepszym. – mówiąc to przytuliła mnie. Poczułem wstyd. Nie jestem najlepszym kumplem. Jestem jednym z najgorszych bo okłamuje jednych przyjaciół żeby chronić drugich. Odwzajemniłem uścisk Allison. - Skoro jestem takim dobrym kumplem to może zagadałabyś do Lydii żeby się ze mną umówiła? – powiedziałem i szeroko się uśmiechnąłem. Nie lubiłem smutnej atmosfery należało ją jak najszybciej przerwać.
| |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 28/12/2012, 14:22 | |
| Smee.Ojejku. Jakie to było miłe ze strony Allison. Dobrze odwzorowałaś charakter Stilesa, co bardzo mi się podoba. | |
| | | Morgan Betha
Liczba postów : 957 Punkty : 29 Join date : 25/06/2012 Age : 27
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 28/12/2012, 20:46 | |
| Przechadzając się w piątkowy wieczór po miasteczku mijałem dom Agentów. Spokój i świeże powietrze dobrze robią na organizm prze pełnią. Nie wiem czy to prawda Derek tak mówił, a ja nie czuję różnicy. Dziwne, Allison siedziała jakaś zmartwiona na schodach. Nie wiem co się stało, ale odezwało się we mnie przeczucie, że coś jest nie tak. Niechętnie podszedłem do dziewczyny. Siedziała zgarbiona, jedną ręką podpierała głowę, a drugą nerwowo stukała paznokciem o betonowy stopień. - Czy coś się stało ? – zapytałem bardzo powoli wyciągając literki. Agent westchnęła, wyprostowała się i spojrzała na mnie. - Chodzi o Scotta. – spojrzałem na nią –Bardzo dziwnie się przed chwilą zachował, wręcz nienormalnie. – Wiedziałem nawet dlaczego. Dziś będzie pełnia… - Na pewno nie było tak źle. Może spróbuje ci pomóc. Powiedz co się stało. – Allison ściągnęła brwi patrząc na mnie. - Okey, okey. Powiem ci bo chyba się kumplujecie ,a ja nie mam zielonego pojęcia co się stało. On po prostu nagle wyskoczył przez okno. - To taka nowa moda. Kto normalny używa teraz drzwi? – zapytałem, próbując wszystko obrócić w sarkastyczny żart. Cholerny McCall ,co on nie wiem ,że w pełnie trzeba być ostrożnym, a nie umawiać się na randkę z dziewczyną. - Issac ja mówię poważanie poza tym to nie wszystko. - O nie. – powiedziałem pod nosem ,ale nie usłyszała tego. Westchnąłem. - On miał coś dziwnego w oczach. Jak by ..no coś był z nimi nie tak. – Zmierzwiłem palcami włosy i spojrzałem poważnie na Argent. Jak to odkręcić jak? Myśl Lahey, myśl? Scott wyskoczył przez okno ,kto normalny skacze przez okno?! - Bo wiesz Allison …- zacząłem – to wszystko moja wina. - Twoja wina.. – powtórzyła. - Tak , no bo my się …- brakowało mi słowa. My się …- założyliśmy. – Tak ,brawo Isaac, uśmiechnąłem się do niej. - Jak to ? - Dobre pytanie. – westchnąłem i na jednym wdechu powiedziałem to co udało mi skleić w całość. – Założyliśmy się z McCallem, że wyskoczy przez okno. Nie myślałem, że to zrobi, wiszę mu teraz trochę kasy. - A co z jego oczami? Co ja w nich widziałam ? – dopytywała Allison. - Strach. – powiedziała szybko jak tylko skończyła zdanie. - No dobrze, ale czemu nie wrócił teraz ,jak już wygrał zakład. Specjalnie wyszłam sprawdzić czy nic mu się nie stało, ale nie było go i teraz czekam na niego i nic. - Eee , emmm ź l e u p a d ł na nogę. – zacząłem powoli ,ale na szczęście reszta jakoś poszła. – Wiesz jaką sierotką potrafi być Scott. No i poszedł się opatrzyć do domu – zacząłem się śmiać. Argent zmrużyła oczy i przechyliła głową. - Dlatego tu jesteś prawda. Sprawdzałeś czy nie spękał? – w sumie to dobrze dziewczyna myśli. - Tak dokładnie tak. – Westchnęła. - No to dzięki, że chociaż mi powiedziałeś, pewnie siedziała bym tu jeszcze z godzinę. - Nie ma sprawy polecam się na później. - Chyba przyszłość. - Jak kto woli. – powiedziałem. Wstałem i z rękoma w kieszeni ruszyłem dalej.
| |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 28/12/2012, 23:32 | |
| Lucca Rozbroiła mnie wypowiedź Isaac'a o oknie. :hahaha: W ogóle całe opowiadanie świetnie Ci wyszło. Uśmiałam się, jak nie wiem. Bardzo fajnie. Tylko następnym razem zwracaj większą uwagę na to, w jaki sposób piszesz, bo dosyć często pojawiały się literówki, które trochę dekoncentrowały mnie podczas czytania. | |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 4/1/2013, 20:00 | |
| Zadanie 3 [You must be registered and logged in to see this image.]Allison ostatnio nie najlepiej układa się z rodzicami. Zaproponuj jej, w jaki sposób może ocieplić swoje relacje. Jeśli Twoją postacią jest Allison, sama wymyśl, w jaki sposób poprawić swoje relacje z rodziną.
| |
| | | Annie Wilkołak
Liczba postów : 1040 Punkty : 7 Join date : 03/07/2012 Age : 28 Skąd : Tajlandia ^^
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 11/1/2013, 16:05 | |
| Właśnie przejeżdżałam na rolkach obok domu Argentów, gdy nagle zobaczyłam jak dziewczyna siedzi w swoim samochodzie oparta o kierownicę. Niechący zatrąbiła na mnie, automatycznie się zlękła. Zdziwiłam się trochę i dlatego postanowiłam do niej zagadnąć. Podjechałam bliżej i zapukałam na szybę, którą dziewczyna nieco opuściła. - Hej? - odezwałam się ni to pytająco, ni oznajmiająco. - Cześć, Erica - odparła z niechęcią i trochę niemrawo. Wymusiłam na sobie uśmiech. - Czemu jesteś taka smętna? Bardziej niż zawsze... - Bardzo śmieszne - mruknęła poirytowana. - Ojj no dobra. Może i ten żart mi nie wyszedł. Ale naprawdę twoja kwaśna mina mi się nie podoba. - Czemu tak cię to interesuje? - Bo mam dobry dzień, w którym być może jestem tą pomocną Ericą? Przez chwilę milczałyśmy, po czym nagle ona się odezwała. Być może była na tyle zdesperowana, że postanowiła nawet ze mną porozmawiać na temat swojego problemu: - Chodzi o moich rodziców. Jak pewnie się domyślasz nasze relacje są... niezbyt dobre. - Nie bardzo mnie to dziwi - odparłam, za co dziewczyna posłała mi spojrzenie pełne błyskawic. - Ok, ok. I to cię martwi tak? - No tak! Kurczę Erica, ty byś się nie przejmowała gdybyś się nie dogadywała ze swoimi rodzicami? Postanowiłam to przemilczeć. Wsparłam się na oknie jej samochodu i przez chwilę pomyślałam. Pomimo tego, że nie cierpiałam jej rodziny, postanowiłam jej jakoś doradzić. - Wiesz... Może powinnaś spróbować wprowadzić przyjemną atmosferę. Jakiś obiad, specjalnie dla nich, później wspólne oglądanie telewizji? I rozmowy o wszystkim oprócz wilkołaków, polowań, treningów i zakaz poruszania tematu Scotta. Co o tym myślisz? - Może... Obiad to dobry temat, ale wspólne oglądanie telewizji...? To takie banalne. - Ale ty jesteś wymagająca! - zawołałam ze śmiechem, bo ton dziewczyny był taki niepewny. - Hmm... Zawsze możesz poprosić mamę o pomoc w przygotowaniu obiadu i przy okazji pogadać o jakiś babskich sprawach... O szkole, o chłopakach, możesz poudawać, że podoba ci się ktoś inny niż Scott, o przyjaciółkach i tych sprawach. Może ci pomóc dobrać ciuchy na imprezę albo cokolwiek... A z ojcem. Cóż, nie za bardzo go znam, ale na przykład ja z moim często oglądałam mecze albo kiedyś graliśmy w jakieś badziewne gry planszowe jak monopol czy coś takiego. Może taki powrót do dzieciństwa pomoże? A jeśli nie to zawsze możesz z nim potrenować, byle nie na żywych celach, ok? Bo wtedy będę musiała zrobić ci krzywdę. Dziewczyna przez chwilę zastanawiała się nad moimi słowami, po czym ze zmarszczonymi brwiami spytała: - Przypomnisz mi dlaczego jesteś taka miła i pomocna? - Taki mam dzień po prostu. W gruncie rzeczy, dopóki jesteś po NASZEJ stronie nie jesteś moim wrogiem, prawda? - No tak. Dzięki, Erica - powiedziała z lekkim uśmiechem. Odsunęłam się nieco od samochodu a ona z niego wyszła i podążyła w stronę swojego domu. | |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 11/1/2013, 17:46 | |
| wiedźma Dzień pomocnej Ericki. Fajnie wymyślone. Zadanie zostało prawidłowo wykonane, bardzo ciekawe propozycje zostały udzielone Alli. | |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 11/1/2013, 20:38 | |
| Zadanie 4 [You must be registered and logged in to see this image.]Twoja postać właśnie nakryła Allison i Scotta. Zrobiło się niezręcznie. Wyjaśnij sprawę, z jaką Twoja postać przyszła oraz ostrożnie się wycofaj.
Jeśli Twoja postać to Allison lub Scott, zadanie polega na opisaniu tej sytuacji i wykazaniu oburzenia tym wtargnięciem.
| |
| | | Annie Wilkołak
Liczba postów : 1040 Punkty : 7 Join date : 03/07/2012 Age : 28 Skąd : Tajlandia ^^
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 19/1/2013, 20:02 | |
| Nie zważając na to, że wchodzę do domu "łowczyni" oraz, że z każdego kąta może wyskoczyć jakiś łowca, pewna siebie pchnęłam drzwi. - Allison?! - zawołałam i rozejrzałam się po jej domu. Nikogo nie było w domu, postanowiłam jednak się trochę rozejrzeć. Weszłam po schodach na górę i przemierzyłam korytarz. Przechodząc obok jednych z drzwi usłyszałam bardzo szybkie bicie serca Allison. Jakby zaniepokojone, w dodatku słyszałam jej przyśpieszony oddech. Bez pukania i jakiegokolwiek zastanowienia nacisnęłam klamkę drzwi. - Allison - odezwałam się zaniepokojona. BUM! Scott spadł na podłogę, a Argent zaraz za nim. Zasłoniłam dłonią oczy. - McCall, masz na sobie spodnie? - spytałam nieco drwiąco. - Oczywiście! - wybuchnął chłopak. - Zamierzałeś to robić w spodniach? - rzuciłam z kpiącym uśmieszkiem odsłaniając oczy. Scott obdarzył mnie groźnym spojrzeniem, natomiast brunetka patrzyła na mnie z poirytowaniem. Jednak z jej twarzy dało się odczytać jeszcze jedną emocję - wstyd. - Czego chcesz? - spytała mnie nieco zażenowana. - Wpadłam przypadkiem. Scott prosił byśmy mieli na ciebie oko w związku z tą całą sprawą z twoimi rodzicami. Postanowiłam wpaść i sprawdzić co z tobą i doradzić ci w sprawię chłopaka... Poza tym myślałam, że przyda ci się towarzystwo. Ale jak widać jesteś bardzo ożywiona i nie potrzebujesz żadnych rad. I chyba ktoś już cię tutaj "zabawia" - powiedziałam z fałszywym uśmieszkiem i kładąc wyraźny akcent na ostatnie słowo. Chłopak ponownie zgromił mnie wściekłym spojrzeniem. Śmiać mi się chciało. - O rany, jak opowiem Isaacowi to chyba padnie - wypaliłam niby uradowana i roześmiałam się głośno. - Erica! - zawołali jednocześnie. Oboje się speszyli, oboje zarumienili. Słodko. - Ok, ok. - Uniosłam ręce w geście obronnym i powoli zaczęłam cofać się w stronę drzwi. - Sorry za wtargnięcie. Wyszłam i pośpiesznie zamknęłam za sobą drzwi. Nigdy więcej odwiedzania Allison. | |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 19/1/2013, 20:58 | |
| wiedźma Świetna akcja przeprowadzona przez Ericę. Na śmiesznie - nie było czuć tego napięcia między postaciami, kilka 'lekkich' żartów rzuconych przez Reyes rozładowało sytuację. Postarałaś się. | |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 28
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] 26/1/2013, 12:00 | |
| Zadanie 5 [You must be registered and logged in to see this image.]Przez przypadek trafiasz na Allison, która wybiera się na ćwiczenia łucznicze na otwarty teren. Tymczasem wiesz, że w pobliżu grasuje bestia. Odradź jej ten pomysł. Jeśli dziewczyna będzie się nadal upierać, przekonaj ją do swoich racji.
Jeśli Twoja postać to Allison, przedstaw tę sytuację ze swojej perspektywy.
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] | |
| |
| | | | Dom Allison [nowe zadanie: strona 1] | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|