Ulubiona postać

Według was jaka jest wasza ulubiona postać i dlaczego właśnie ona.

W sumie to takiej najulubieńszej postaci nie mam.
Czasami bardziej podpasuje mi Jeremi, czasami Damon albo Caroline.
To zależy chyba od epizodu i poziomu mojego zirytowania danym wątkiem. haha
Ale Elena stopniowo z odcinka na odcinek zaczyna schodzi na dalszy plan. W sumie już nie zwracam na nią zbytniej uwagi. Już rzadko pokazujący się Matt jest fajniejszy... Smutne ale prawdziwe.

Cytat :

Ale Elena stopniowo z odcinka na odcinek zaczyna schodzi na dalszy plan. W sumie już nie zwracam na nią zbytniej uwagi. Już rzadko pokazujący się Matt jest fajniejszy... Smutne ale prawdziwe.

Całkowicie się z tobą zgodzę. Elena z odcinka na odcinek staje się coraz bardziej irytująca i gubi się w swoich uczuciach, co mi się zbytnio nie podoba, bo bawi się braćmi tak jak katherine. Choć nie ona staje się gorsza on niej.

Moimi ulubionymi bohaterkami są Caroline i Rebekah. Po prostu od samego początku lubiłam Caroline, nawet kiedy była taka jak w pierwszym sezonie. Potem było mi jej strasznie żal za jej problemu uczuciowe. Najpierw Damon, Matt, a potem Tyler. Dziewczyna nie ma szczęścia w związkach.

Rebekah, lubię i to bardzo, bo strasznie lubię Claire Hold i to tak zostało od czasu h2o wystarczy kropla. Podoba mi się w niej ten charakterem jaki posiada. choć jest może troszeczkę arogancka. Żal mi jej ona też nie ma szczęścia. Rodzinki jej nie zazdroszczę, ale jak kto lubi.

Elena czasami mnie irytuje swoim zachowaniem. Nie potrafi dobrze czegoś zrobić, wszystko bierze na siebie. ' Wszystko moja wina, moja wina ' jak na spowiedzi. Czy bawi się braćmi ? Tak, czasami można to zaobserwować.

Jednak wracając do tematu. Widze, że góruje tutaj płeć żeńska. Nie powiem bohaterki są fajne, ale ja wole facetów w serialu.
Taką postacią, która fascynuje sie od samego początku jest Stefan. Dobra, jest grzeczny , miły itd.... itd. Fascynuje mnie sama jego postać. Jest ciekawy, w 3 sezonie ukazała nam się jego ' druga twarz ' . Żądny krwi, na zewnątrz twardy, jednak gdzies głeboko była ta cząstka ' dawnego ' Stefana.

Mam 3 ulubione postacie. W tym Katherine i Kol.
Kol - pewny siebie, skory do mocnej zabawy.
Katherine - pewna siebie, wie czego chce od życia i stara się to dostać za wszelką cene.

no faktycznie górują postacie żeńskie.

Faceci. To u mnie chyba Damon, choć Stef nie jest zły. Pokazuję nam się z całkowicie innej strony.

No Klaus to ciacho i mi się też jego postać podoba tylko jest trochę za bardzo arogancki. " Jak nie chcesz zginać to rób co ci każę "- ale cóż na tym właśnie polega władza i jego przywilej bycia pierwotnym.

Kol - uwielbiam go jeszcze bardziej tylko szkoda, że nie pokazuje się w odcinkach częściej.

No i Kaśka, kto by nie lubił jej zadziornego charakterku.

Moją ulubioną postacią jest Katherina, Stefan i Rebeka. Bardzo ich lubię za charakter i w ogóle za ich osobowość. Bardzo lubiłam tez Lexi, ale niestety ona nie żyje ;c

No moje ulubione postacie płci żeńskiej to
-Katherine - za wszystko . Charakter ,osobowość i za to napięce seksualne, które powstaje jak tylko się pojawia
-Rebekah - na początku jej nie lubiłam . Irytowała mnie. Ale z czasem stała się jedną z moich ulubionych postaci . Uwielbiam jej charakter. Niby chce się po prostu zakochać, mieć rodzinę. Ale jednak jeśli nadchodzi czas zemsty to się potrafi wyżyć
Oczywiście nie obędzie się bez moich dwóch ulubionych postaci męskich, bez których nie wyobrażam sobie serialu
-Damon - od pierwszego odcinka go polubiłam . Arogancki ,brutalny ,seksowny, zuuuły . Po prostu nie dało się przejść obojętnie obok niego. Ale jeśli chodzi o ta jego dobrą stronę, to też uważam ,że jest na co popatrzeć. Oczywiście wolałabym ,żeby wrócił do zabijania, ale nie twierdzę, że nie lubię jego dobrej strony. Również ją uwielbiam
-Elijah - jak jego się zobaczyło pierwszy raz to się czuło coś w rodzaju strachu. Elajsz wyrywał serduszka na oczach innych ,odcinał głowy.. było na co patrzeć. Ale potem pokazał się jego chonor, który moim zdaniem jest mistrzowski. Cała jego postać jest epicka.

Oczywiście STEFCIO on jest taki kochany, lubię go jako rozpruwacza oraz jako "ciepłe kluchy" . Lubię takie postacie, ciepłe i PRZYSTOJNE hahaha

Poza tym KATH - kocham ją, jest pewna swego i w ogóle przyciąga uwagę, zawsze coś sie dzieje,kiedy jest w pobliżu

Stefan Salvatore maj low *-* Po nim Katherine, Lexi, Caroline i originalsi z wyjątkiem Finna ;]

To ja się wyróżnię z tłumu i napiszę, że najbardziej z kobitek do gustu przypadła mi Bonnie Bennett, natomiast jeśli chodzi o mężczyzn to Alaric Saltzman. ::

Alaric i Bonnie też są fajni Będę tęsknić za naszym nauczycielem ;/ Ja jeszcze zapomniałam dodać, że razem ze Stefem na pierwszym miejscu jest Meredith. I przyznam, że liczę na ich mały romansik ^^"

ja to strasznie lubię Caro i Elajże! Dla mnie są to takie silne, indywidualne postacie, bardzo, bardzo charyzmatyczne. ja też zdaje sobie sprawę z przerysowania charakterów w tym serialu ale i tak uwielbiam tą dwójkę. są tacy... najbardziej ludzcy!

Oczywiście Caroline, taka pozytywnie zakręcona nastolatka. Lubię ją od samego początku, nawet jak była wredną zołzą. Za każdym razem kiedy ona płacze to ja też.. sama nie wiem czemu. W każdym bądź razie po przemianie w wampira zmieniła się na naprawdę wspaniałą osobę i nie wyobrażam sobie serialu bez niej.
Na drugim miejscu jest Katherine chyba z wiadomych powodów. xD

Z facetów? Tu już mi jest trudniej wybrać. Na początku chyba jak każda byłam szaleńczo zakochana w Damonie, aczkolwiek od kiedy zaczął skakać wokół Eleny z psimi oczkami to straciłam do niego całą swoją sympatię. Potem miałam fazę na Tylera jak go Caroline zmieniła i w ogóle, jednak kiedy przemienił się w hybrydę także przestałam go lubić. Potem padło na złego Stefana, który był strasznie epicki. <3 I w sumie mimo tego iż się zmienił to nadal go lubię i śmiało mogę go dać na drugie miejsce, a na pierwszym chyba wyląduje Klaus, który od samego początku do teraz był świetny.

Moją ulubioną postacią jest Damon , arogancki , zły i brutalny . Jego życie polega na piciu i dobrej zabawie , chociaż gdy poznał Elenę zaczął się stopniowo zmieniać w swojego młodszego brata , zależy mu na dziewczynie brata i nie chce jej do siebie zrazić lecz parę razu jednak mu się to zdarzyło . Oprócz niego bardzo lubię też Caroline tak samo jak grającą ją Candice . Obydwie zakręcone pozytywnie , na samym początku Caroline była według mnie typową blondynką ale od kąt stała się wampirem została wrażliwą i miłą dziewczyną . Lubię te postacie za swój charakter i samo bycie

Jestem zdecydowanie za męskimi postaciami w tym serialu. Od początku przypadł mi do gustu Damon ( raczej oryginalna pod tym względem nie jestem, ale cóż to była miłość od pierwszego wejrzenia ). Kiedy akcja się już rozwinęła zaczęłam uwielbiać również Alarica . Stałam się fanką ich cudownego Dream Teamu i jestem nią do dziś. Po ostatnim odcinku trzeciego sezonu płakałam jak bóbr przez to, że Ric zginął...

Kocham Stefana. Wiem, że czasami jest on po prostu nudny, ale dla mnie jest on taki tajemniczy. Nigdy nie wiemy kiedy on nagle stanie się tym mordercą, a kiedy będzie Stefciem ciepłą kluchą. Lubię go za jego osobowość. Zawsze to wychodzi tak, że kiedy broni Eleny to Damon musi mu pomóc, ale to zawsze Stefan ratuję Damona. Na drugim miejscu jest Damon. Seksowny, nie boi się wyzwań, ale samotnik i nieszczęśliwie zakochany, i to zawsze tak wypada, że jego ukochana wybiera Stefka. A tak najbardziej to kocham braci Salvatore razem. Co do męskich postaci to jeszcze Rick, Elajża, Tyler. Co do dam to 1. miejsce u mnie ma Caroline, a na drugim Katerina. Caro uwielbiam za stanowczość i za to, że niby w tym nastoletnim ciele i zachowaniu odnajdujemy prawdziwą kobietę. Katerina? Po prostu ją uwielbiam. Za to, że jest taką suczą. Laska gra bez zasad i ja to lubię. Co do kobitek to jeszcze lubię Rebekę. Rebeką ma swój ogień za co ją cenię.

Zgadzam się z osobą powyżej. Moją ulubioną postacią też jest Stefcio.

Ale lubię też Elenę. Wiem, że bardzo osób jej nie lubi, ale ja
wręcz przeciwnie. Zmieniła się bardzo od 1 sezonu. Może jest
teraz bardziej niezdecydowana co do braci, ale i tak ją lubię

Na początku uwielbiałam Bonnie, ale w ostatnim sezonie zaczęła się psuć i nie podoba mi się już jej postać. Zaczęła mnie drażnić. Dlatego moją ulubioną postacią jest Tyler. Uwielbiam tego wilkołaka za to jaki właśnie jest wobec Caroline i innych. No i jest też niesamowicie przystojny. Oczywiście moją drugą ulubioną postacią jest Damon. A jakżeby nie! ;d Kocham Damona za jego teksty, miny, sarkazm i ironię i cały jego charakterek.

Oczywiście moją ulubioną postacią męską jest Damon. Taki zły, "I don't care" wampir, ale w środku okazuje się być bardzo opiekuńczy i miły. Poza tym - Damon to Damon. Im bardziej Kevin z Julie starają się postawić go w złym świetle, żeby widzowie go znienawidzili, tym te starania mają odwrotne skutki.
Ulubiona postać żeńska to... Rebekah. Wiem, jest wiele fajnych bohaterek, ale ją jakoś najbardziej polubiłam. Ma charakterek, jest ładna (zresztą jak wszystkie dziewczyny w Mystic Falls), i udaje chłodną i bezwzględną na zewnątrz, ale momentami okazuje uczucia i to jest w jej wykonaniu piękne.

Mam 2 ulubione postacie.
Pierwszą z nich jest Elijah. Pierwotny, honorowy wampir, który nade wszystko ceni rodzinę i zawsze dotrzymuje słowa (no, może prawie zawsze xD).
Drugą jest Stefan Salvatore. Od samego początku wolałem tego dobrego brata, chociaż kolejne sezony pokazały, że również miał swoje za uszami, a może nawet więcej niż Damon. ;d The Ripper of Monterey.

Ja niestety w serialu kibicuje tylko dziewczynie i jest nią Rebekah.
Dlaczego? ponieważ mimo przeciwieństwom losu i problemów z rodziną ( klaus! ) , a zwłaszcza rodziną  ( klaus!!! ) potrafiła podnieść się i funkcjonować w marę normalnie. Chociaż jest niewątpliwie najsilniejszą wampirzycą to często upadała na duchu za sprawą miłości ( bo jest to dziewczyna bardzo kochliwa, wrażliwa ) i łatwowierności ( skoro nawet ludzka Elena potrafiła ją wpakować powrotem do trumny ) . Nieważne czy ktoś wbił jej sztylet w plecy ( dosłownie )czy to nieudany związek , czy ingerencja jej starszego brata walczy i bd walczyć . Lubię ją także z charakteru , jak już wiadomo temperament ma taki sam jak Klaus , ale w przeciwieństwie do niego jest , albo raczej chce stać się dobra. Widać że nigdy nie chciała by wybrać dla siebie takiego życia jakie wybrali jej rodzice . Pierwsza w kolejności była chętna do zażycia lekarstwa na wampiryzm , by tylko stać się człowiekiem , zakochać się , mieć dzieci , zestarzeć i umrzeć. Poza tym jest bardzo ładną dziewczyną

Damon 3 razy tak, ale fakt faktem książki są 3283091489 razy lepsze od serialu c:

Obecnie po prostu wybiorę postacie które hejtuję najmniej.
Bo irytują mnie prawie wszystkie.

Dlatego wybieram Caroline, bo mnie śmieszy, ma fajne sceny. Generalnie taka pozytywna postać.
Stefan- bo jest naprawdę fajnym gościem, do tego paręrazy dał damonowi po twarzy, co dodatkowo zwiększa jego atuty.
Tyler- bo z tych wszystkich starych istot jest najbardziej ogarnięty, wie czego chce, i nie skacze za Eleną jak pies za suczką w rui.

Katherine - zawsze i na zawsze [*]...
(zwłaszcza, że większość innych działa mi już na nerwy, a Damon najbardziej ;p)

Kath dlatego, że była naprawdę bardzo dobrze napisanym, skomplikowanym charakterem (a do tego świetny styl, pewność siebie i sarkastyczne poczucie humoru xD). Niby bezlitosna i egoistyczna, ale dlatego, że przez 500 lat walczyła o przetrwanie i musiała taka się stać, nauczyć się nie oglądać za siebie. Zazdrościła Elenie, bo ona miała wszystko to, o czym zawsze marzyła Katherine, bez żadnego wysiłku. I ta ostatnia scena z Nadią... Jednak Kath potrafiła również żałować straconych szans

Plus... to Katherine Pierce . Jedyna w swoim rodzaju, survivor, zawsze dostająca to, czego chce ::

Merlinie! Ja zawsze kochałam Elijah i po prostu umieram za każdym razem, gdy go widzę. Jego oddanie rodzinie, jego szczerość i dotrzymywanie obietnic. O mamusiu.



W drugiej kolejności idzie Klaus, ze swoim pięknym akcentem i smutnymi oczętami. Uwielbiam jego intrygi i to jak co chwila obrywa od swojej rodziny, a pomimo tego chce w nich wierzyć.



No, ale oni na teraz są w The Originals (dzięki Ci).

Z VD lubiłam jeszcze Vicky :c. Ukochana siostra Matta, dziewczyna Jemeriego.

Była świetna, lubiłam też Rose, pomimo tego, że była krótko. Jej romans z Damonem i to, że zachował się przy niej jak człowiek, ze współczuciem i żalem <3

Oh i Lexi. Uwierzyć nie mogłam, gdy Damon ją zabił. Cholera on wsyztskich zabija, dlaczego go tak kocham?

No i z głównych aktorów oczywiście Damon, o matko. Ten to ma życie do duszy. Taki drugi Klaus mi się wydaje.

Team Klaus&Damon   



Oh! I był jeszcze Alaric, o którym wystarczy jedna wzmianka a ja już zalewam się łzami.  

Jak to jest , że większość moich ulubiobnych postaci albo nie żyje, albo na swojej ścieżce życia spotkała niewyobrażalne krzywdy? Fuck logic