Najlepszy odcinek 4 sezonu

W tym sezonie ze świecą trzeba było szukać naprawdę dobrych odcinków....
Który podobał wam się najbardziej?

Proszę o uargumentowanie odpowiedzi

Najlepsze odcinki to 4x01,4x02,4x03,4x10,4x11,4x12.
Najlepszym chyba był Monstrous. Trudno wybrać bo nie było jakiś super odcinków tak jak w poprzednich sezonach , więc chyba ten ponieważ fajne sceny akcji, fabuła też szła do przodu oraz że Scott ma ciemną stronę którą może w 5 sezonie bardziej rozwiną

Będę stronnicza
4x12 - bo wreszcie jakiś Sterek z właściwymi aktorami (którzy na dodatek grali naturalnie - a to coś w cenie, bo przyznam, że Stiles mnie już irytował w tym sezonie, a Derek był bardzo OOC). Chociaż podobał mi się też odcinek skupiony na Lydii, ale nie pamiętam już, który to był numer

Ja dałem 4.03
Było tam więcej humoru, pojawił się wtedy Liam, dużo lacrossa, trenera, Kira dostaje się do drużyny, logika fabuła tka nie kopałą mnie po głowie, poza Seanem, za każdym razem jak oglądałem ten odcinek, to przesuwałem sceny z nim, aż do tej na dachu. Jak się teraz ciesze, że Muted go ubił