|
|
| Sezon 6- dyskusje o odcinkach | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 4/10/2014, 12:18 | |
| Bezsensownym byłoby zakładanie osobnego tematu dla każdego odcinka, dlatego otwieram jeden, wspólny temat, gdzie można porozmawiać o odcinkach 6 sezonu Pamiętników Wampirów.
W nocy z czwartku na piątek odbyła się premiera 6 sezonu, zatytułowana "I'll remember"(Będę pamiętać). Czy ktoś z was obejrzał ten odcinek? Jakie są wasze wrażenia? Warto oglądać, czy może lepiej dać sobie przysłowiowego siana? ;D | |
| | | Kotna Zaatakowany
Liczba postów : 284 Punkty : 10 Join date : 25/04/2014 Age : 29
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa: Człowiek
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 4/10/2014, 14:15 | |
| 6x01
Taki sobie początek sezonu. Elena przesadzała, tak kochała Damona, ale nie róbmy z niego tego jedynego i przeznaczonego jej. Na Jeremiego brakuje mi słów. Matt, Ric i Tyler w porządku, choć to jego zachowanie, plus ciekawi mnie jak tam rozwinie mu się relacja z Liv. Stefan - tu mam mieszane odczucia Caroline nie irytowała. Bamonowa scenka fajna.
Ostatnio zmieniony przez Kotna dnia 11/10/2014, 21:22, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 4/10/2014, 21:44 | |
| Boziu....padłem jak Damon w koszuli w kratę podał Bonnie te racuchy o.O Takiego czegoś nawet tutaj nie było! To co było pozytywne w odcinku: +Caroline, podobała mi się, no i fakt, że rzuciła studia, taki dosyć zadziwiający, i ta jej chęć ściągnięcia czaru podróżników....(To wiąże się, ze zdziwieniem, że Sheryf też tego chce. Z jej perspektywy powinno wyglądać to tak: "Kurka, moja córka nie może wbić do mnie na obiadek, ale za to całe miasto jest bezpieczne i wolne od tego nadprzyrodzonego shitu. Jednak wolę ten stan rzeczy, zawsze to Caroline może gotować dla mnie, nie na odwrót, skoro podobno i tak mi to nie idzie") +Liv ;D Światełko w tunelu, zwłaszcza jak powiedziała do TYlera "powodzenia" xd No i ta jej pewna siebie minka Geniusz +Brak Enzo....jak Plec ogłosiła go jako Regularnego w tym sezonie, to myślałem, że zejdę na zawał. Cieszę się tymi minutami bez niego. +Stefan pracujący jako mechanik samochodowy. No i co ważniejsze, to sobie tak go porównałem do I sezonu, to faktycznie sobie jaja wyhodował xd +Scena Bamona(chociaż pośmiałem) która dałą kilka ciekawych możliwości. No bo oni nie dlai nam jednoznacznej odpowiedzi, ze istnieje druga rzeczywistość i wgl. A może poświećenie Babci Bonnie sprawiło, że oni żyją w naszym świecie, ale mają zresetowaną pamięć, i wgrany nieco inny system operacyjny xd Może w tym świecie Bamon jest prawdziwy, i takie to będzie End Game Damona? Minusy: -Tempo akcji. Odcinek się dłużył, myślałem, że będzie końcówka a nie bylo nawet 20 minuty, jak sprawdzałem -Brak jakiegoś konkretniej określonego wątku fabularnego -Elena nie tęskni za Bonnie -Wątek Eleny z prochami czy tam ziółkami -Uwstecznianie Tylera, co mnie boli, bo po mimo tego, iż nadal ma w sobie złość, ale teraz ma także wiedze i doświadczenie, spodziewałby się człowiek, że będzie to się działo inaczej, mądrzej, ale Plec pozowliła mu być fajnym przez tyle sezonów, więc.... -Alarick. Totalne dno. Nie mam na niego innych słów. -Logika(Alarick wyrzuca worek po krwi do kosza na imprezie, Elena chowa się na zajęciach za książką[czy to jest szkoła podstawowa?], Ta cała dziewczyna, poraniona, z dużym ubytkiem krwi, biegnie sobie, ucieka, przy granica Bańki, a dziewczyny sobie gadają, i potem nawet nie potrafią jej dogonić, sirjusli, że tak spytam? -Sceny Jermiego z Mattem przesuwałem, bo nie chciałem się zbytnio katować Neutralnie: -/+ Matt obrońca ludzi przed nadnaturalnymi, w mieście technicznie wolnym od nadnaturalnych, ale sama idea dobra Po zsumowaniu wszystkiego, daję takie trochę naciągane 4/10 | |
| | | Bexy Ugryziony
Liczba postów : 449 Punkty : 4 Join date : 07/07/2013 Age : 30 Skąd : Bon Temps
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 5/10/2014, 17:18 | |
| Nie było zbyt dobrze, ale tak tragicznie, jak się obawiałam też nie, więc daję 5/10. Tradycyjnie zacznę od minusów: - Bamon. - Bamon raz jeszcze. CO TO MA BYĆ. Nigdy nic nie miałam do Bamona, takiego jaki był dotychczas w serialu - specyficzna przyjaźń, stopniowo ustępująca wzajemna niechęć, współpraca w trudnych chwilach, nić sympatii itd. - ale romantic Bamon to dla mnie prawdziwy horror. Wiem, że ta scena nie była przesycona chemią i seksem, bo właściwie nic takiego nie robili, no ale... sielskie śniadanko w stylu starego małżeństwa? Damon w koszuli w kratę? Seriously? NOPE. - Stefan. Boże, Damon uratował mu dupę, a ten ma na jego wyj*bane. Dobra, Elka może przesadza z tymi prochami, ale chociaż widać, że jej zależy na Damonie i chciałaby coś zrobić, żeby on i Bonnie mogli powrócić. Albo Caroline. Jaka jest taka jest (nawet nie lubiła Damona), a też całe wakacje spędziła na szukaniu rozwiązania. A Stefan? Poddał się, no oczywiście, w końcu to Stefan. - Jer, Matt. Typowe nudne zapychacze. Podobał mi się jedynie tekst Jera o kradzieży rowerów. xD - Elena prosząca Alarica o wymazanie z jej pamięci miłości do Damona. Rozumiem, że jest załamana, ale uważam, że bez względu na wszystko nie można pozbawiać się wspomnień o ukochanej osobie. Mam nadzieję, że Rick wybije jej z głowy ten pomysł. Neutralne: +/- - Caroline. Nie przepadam za nią, ale w tym odcinku prawie mnie nie irytowała. Gdyby nie te dwie steroline'owskie nawiązania, to mogłabym ją umieścić nawet w plusach. btw. RZUCIŁA COLLEGE, CZEMU JESZCZE NIE MA JEJ W NOLA? Tam też mogłaby pomyśleć, jak można by było cofnąć antymagiczną tarczę. Czarownice z French Quarter mogłyby jej w tym pomóc. Albo Esther. ;D +/- - Tyler (!!!). NICZYM mnie nie wkurzył w tym odcinku. iiiii... shippuję go z Liv. Plusy: + Delena. Niby na haju, ale zawsze. <3 Wiem, że Elena zachowuje się jak idiotka i rozumiem, że z psychologicznego punktu widzenia (xD) powinna się pogodzić ze stratą ukochanego i ruszyć na przód - bo każdy człowiek musi prędzej, czy później zakończyć żałobę - ale... no szkoda mi jej. Jako stuprocentowy Delenowiec kupuję jej niemal irracjonalną miłość do Damona i jestem w stanie zrozumieć, jak zakochanej dziewczynie jest ciężko pogodzić się ze stratą ukochanego. Poza tym Elena straciła niemal wszystkich swoich bliskich, przeszła najwięcej z całej Drużyny Światłości. Ile jest w stanie znieść jeden człowiek (czy tam wampir)? Ona naprawdę mogła się załamać. + Liv & Tyler. + Brak takiego typowego romantycznego Steroida. + Myślałam, że ten odcinek będzie jeszcze gorszy, a jednak aż tak bardzo się nie wynudziłam przez te 42 minuty. | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 6/10/2014, 16:54 | |
| Taki nudnawy ten początek sezonu, ale... CZEGOŚ TAKIEGO POTRZEBOWALIŚMY W TW PO ŚMIERCI ALLISON. NUDNEGO ODCINKA O ŻAŁOBIE. NIE DOSTALIŚMY Plusy: - TYLER DUSIŁ LUKE'A W OBRONIE CZCI ELENY #tylena tak bardzo - Delenkowe halucynacje, słodkie <3 - scenka Rick & Jo (ale czemu Meredith nie przywrócą? ;/) - Elena rozpaczająca w krypcie - gra Niny w całym odcinku - rozpacz, narkotykowy haj.. pięknie - Elena gryząca ludzi, wreszcie! ;D - brak Enza włóczącego się po campusie z głupią miną - Tyler jest w drużynie <3 Tyler w college'u <3 Tyler - Stefan mechanik, haha ;D - Stefan ignoruje Blondie - Matt który udaje że chroni ludzi przed supernaturalami, po czym radośnie ukrywa wampirzy atak ;D - szeryf Forbes & Caro - piknik - szeryf Forbes objeżdżająca kolesia - sam pomysł, że każdy z paczki "odłączył się", że nie chcą przezywać tego razem (inaczej niż np. w 5x04) - rozmowa Eleny i Alarica nt. wampiryzmu (minus to "compel me") - Elena & Luke - nie lubię tego zdradliwego lalusia, ale Elka go fajnie obłaskawiła - Alaric - "tatuś" wszystkich ;D to śmieszne, jak znowu wziął za nich odpowiedzialność - Jer mieszka w domu Tylera, to romantyczne Neutralnie: - Tyler radzący sobie z wściekłością - yyy... powinno mu to iść lepiej; ale wiadomo, dla Julie nie przedstawia on żadnej wartości jako człowiek - trzeba go wilkołakiem zrobić ;/ - Bamon - ja w nich nie widzę małżeństwa... parę kumpli raczej, nic więcej - dziwny pomysł, no ale grunt że ich pokazali - pijący Jer - wątek byłby fajny, gdyby nie całkowity brak umiejętności aktorskich Stevena -_- Minusy: - tradycyjnie Caroline - Boże, jak ta kobieta mnie irytuje. W 5x01 napastowała telefonicznie Tylera, w 6x01 - Stefana. Oby to była wskazówka, że SC też długo nie pociągnie. I te jej... eee... studia naukowe nad Travellersami.. ee... no nie lubię jej i tyle. Won do spin offa. - Elena, która chce zapomnieć o Damonie - NOPE. Nie kupuję tego. Jeśli Rick jej to zrobi, ja wysiadam. - Liv - co za mała suka... przez nią Damon i Bonnie zginęli w sumie, a ona ma to w dupie - Liv & Tyler - nie kupuję nagle zakochanego Tylera, który się płaszczy przed tą suką ;/ - STEFAN - jak to... move on? To jego cholerny brat umarł! jprdl, no nie, Stef pobił rekordy ;/ Uczciwe będzie chyba danie 7/10, to nie był jeden z wybitnych odcinków TVD, ale myślę, że specyfiką odcinka miał być powolny start, bardziej zamknięcie S5 niż otworzenie S6 wciąż. Pokazanie, że żałoba może spowolnić zycie. Że może zabrać mu sens. | |
| | | Kotna Zaatakowany
Liczba postów : 284 Punkty : 10 Join date : 25/04/2014 Age : 29
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa: Człowiek
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 10/10/2014, 20:51 | |
| 6.02
Całkiem niezły poziom. Po Enzo trudno było się spodziewać spokojnych reakcji zachowań, więc mnie nimi nie zaskoczył. Caroline trochę przesadziła, w końcu Stefan starał się i szukał metody, a że się nie udało, pogodził się i zaczął żyć swoim życiem. To nic złego. Bamonowe scenki ciekawe, te ich dogryzanie sobie i szukanie metody na wydostanie się. Dzięki Ricowi sceny z wymazywaniem wspomnień nie były takie złe. Mimo, że przez większość czasu byłam za Deleną, to Elena powinna przez jakiś czas dać spokój z wspomnieniami o Damonie. Jeremy lepiej, ale bez rewelacji, Tripp za to mnie zaskoczył.
Kosmetyczna zmiana, gdyż sama dwójka wygląda jak ocena odcinka. Sl. | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 10/10/2014, 20:57 | |
| 6x02:
To był bardzo smutny odcinek. W sumie najbardziej poruszył mnie telefon Jera. W poprzednim odcinku mnie wkurzał, a tutaj... no rozłożyło mnie to. <3 Ech, to Beremy, od 2x07 w mojej głowie. Drugim smuteczkiem była oczywiście DE. Nie uważam, że Elena zrobiła właściwą rzecz, ale... rozumiem ją. Widać było, jak cierpi, a jak od razu się rozczmuchała po hipnozie. Ale.. 3x01? serio? Uważam, że powinno to być 2x22, nie ten naszyjnik. Ale stworzyło to fajną kompozycję z tym, co robił Damon w 1994, więc się nie czepiam. ELKA WYBIERA SIĘ Z TYLEREM NA IMPREZĘ! <3 awwww <3 kolacja Stefan, Ivy, Care, Enzo. To było zabawne, dopóki ten szmaciarz Enzo NIE ZABIŁ NIEWINNEJ DZIEWCZYNY. Owszem, Stefan zachowuje się źle, ale to ni tłumaczy tego, by miała cierpieć Ivy. Dziewczyna umarła, bo Enzo chciał zaimponować histeryzującej Caro. Ja pier... ;/ Biedna Ivy, niewinna i zakochana w niewłaściwym człowieku. Enzo, sukinsynu, pozwól, że zacytuję Damona "if you want to be bad - be bad on purpose". Ivy na to nie zasługiwała. Stefan - szkoda mi go, chociaż bawiła mnie jego uraza, jak Caro go wyzwała. No ale ma za swoje - jak dał Tylerowi po mordzie w obronie samopoczucia Caro, to wszyscy się zacieszali. To Enzo zabił mu sekszabawkę. Szkoda tylko, że tu ucierpiała Ivy. Steroline - ja pierniczę, ale to było beznadziejne i wymęczone. Caro histeryzuje, jakby było o co - prawdopodobnie ma mokro na widok Stefana, a tu on z inną laską. Boże, co za beznadziejna... osoba. Aha, i oczywiście zazdrosna o Enza wśród płaszczy. Jak ja jej nie cierpię. Alaric & Elena - on jest coraz bardziej ojcowski. To słodkie. jak trudno mu musiało być, słuchać opowieści o Damonie, swoim przyjacielu... Matt - truje cztery litery.. jeny... jaki on jst nudny. Tripp jest Fell i Szeryf tego nie ogarnęła? -_- Tripp ma ciężarówkę pełną wampirów? Co on, jeżdżąca komora gazowa? ;/ psychol. Jak wszyscy Fellowie (I TAK TĘSKNIĘ, MEREDITH! <3) Ciekawe, kim jest ta.. Sarah? córką Trippa? czy kogo? beznadziejna jest, jakby nie patrzeć. Bamonowe scenki zabawne, na szczęści nie romantyczne, tylko przyjacielskie z odrobiną hejtu. Takiego Bamona akceptuję. Pewnie z nimi jest katherine, no bo kto inny? *westchnienie* wiedziałam, że tej to się nie pozbędziemy na dobre. Fantastyczny soundtrack <3 Szkoda, że nie pokazali Tylera, ale cóż. Nie można mieć wszystkiego. ^^ | |
| | | Ann. Wtajemniczony
Liczba postów : 189 Punkty : 4 Join date : 05/06/2014 Skąd : Shreveport
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 10/10/2014, 21:32 | |
| 6.02Odcinek mi się podobał, chyba nawet bardziej niż poprzedni, ale też jestem przez niego bardzo roztrzęsiona. Mam nadzieję, że szybko Damon wróci, bo mnie ten sezon bardzo zasmuca i ciągle ryczę. ;____; Plusy : - Delena, Delena & Delena - Chociaż te sceny łamały mi serce, to bardzo mi się to podobało. Cieszę się, że wreszcie w serialu było powiedziane to, co sama myślałam - Elena wspomniała, że od pierwszego spotkania Damon ją intrygował, a to coś niebezpiecznego w nim jej nie przerażało. <3 Albo o tym Miss, że wtedy dopuściła do siebie myśl, jaki seksowny jest. <3 A o tym naszyjniku to już mnie do reszty dotknęło, łzy mi ciekły po policzkach, gdy Elena o tym mówiła. Chociaż osobiście zawsze sądziłam, że zakochała się w nim wcześniej, ale kupuję ten moment z urodzinami. Mogła coś do niego czuć wcześniej, mogła się zauroczyć, ale miłość przyszła wtedy. Ok, ok, bardzo mi się to podoba. " Giving me that necklace was the most selfless thing he's ever done." - Na dodatek skojarzyło mi się trochę to, że w 3x01 Elena po raz pierwszy zobaczyła Damona nago, może to wiele wyjaśnia. ;pp Smutny ten odcinek i nie wyobrażam sobie kolejnych odcinków, w których Elena miałaby nie pamiętać o miłości do Damona. To akurat mi się niezbyt podoba, ale trudno. ;/ I tak liczę na piękny finał serialu. - Enzo. - Zacznę od małego minusa - nie podobało mi się, że przez kilka durnych łez Caroline poszedł zabić Ivy, ale ogólnie jest na plus. Dobrze powiedział Stefanowi, dobrze, że chce się mścić i ktoś w serialu wreszcie powiedział głośno, że żaden z niego brat. ;___; Do tego ta scena z czarownicą mi się podobała. - Kolacja Enzo x Car x Stefan x Ivy - chyba nieliczna scena w serialu od s4, w której Caroline mi nie działa na nerwy. Zabawna ta kolacyjka, fajnie, miło. ;p - Jedyna scena Steroline ever jaka mi się podobała, to właśnie ta w tym odcinku, jak Caroline powiedziała, że to takie oczywiste, że Elena kochała Damona jeszcze jak była ze Stefanem. Aww, bardzo mi się to podobało. - Rick x Elena - podobały mi się te ich sceny, takie tatusiowo-córkowe jakby. - Damon x Bonnie - oczywiście TYLKO jako friendship. Zabawne mieli te sceny, tak sobie trochę dogryzali. Poza tym ciekawi mnie ten wątek, gdzie oni w ogóle są i dlaczego ciągle przeżywają ten sam dzień... I jestem ciekawa, kto tam z nimi jest. Neutralne : - Tripp - nie wiem, co o tym sądzić. Niby ciekawy wątek, ale taki świr. Kurdę, kto jeździ takim samochodem? xDD - Jeremy - nieco mniej wkurzający niż zwykle. Nudny, drewniany, dziwny, ale na tle Matta u mnie wypada nawet nieźle. Jak na niego, oczywiście. Minusy : - Stefan, przede wszystkim Stefan - Damon poniekąd zginął dla niego, a on go sobie po prostu odpuścił po kilku niepowodzeniach. Żenua. Kurczę, koleś jest wampirem, to znowu poświęcenie trochę czasu dla brata nie byłoby czymś wielkim. ;/ Ma całą wieczność na naprawianie samochodów. Beznadziejny on jest po prostu, o ile w s5 mnie wkurzał tylko chwilami, to póki co w s6 mi strasznie działa na nerwy. - Caroline/Steroline - irytująca, jeszcze to SC. ;/ Łazi, ryczy, rozpacza, nie podoba mi się to i obawiam się, że to wszystko zmierza do tego bzdurnego Steroline. ;______; UGH. | |
| | | Bexy Ugryziony
Liczba postów : 449 Punkty : 4 Join date : 07/07/2013 Age : 30 Skąd : Bon Temps
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 11/10/2014, 19:02 | |
| Właściwie to mogę się podpisać pod wszystkim, co napisała moja soulmate powyżej. Nie ma sensu przepisywać dwa razy tego samego, więc postaram się streścić z opinią. Stefan jest po prostu okropny i tylko tyle mam do powiedzenia na jego temat. Nawet 5x12 już go nie ratuje w moich oczach, nienawidzę go. Enzo był zajebisty w tym odcinku, a to jak cisnął Stefanowi było piękne. Miałam ochotę to przewinąć. Zgodzę się tutaj z dziewczynami, że nie powinien zabijać Ivy, dlatego, że Caroline uroniła kilka łez, ale z drugiej strony było to też chamskie w stosunku do Stefana, więc jakoś nie potrafię go za to całkiem skreślić. No ale szkoda, bo Ivy była dziewczyną Stefana, więc Steroid owlekał się w czasie, a nawet był praktycznie nieosiągalny i niemożliwy. Teraz, jak I nie żyje, jest większa szansa, że mogą się zejść, chociaż właściwie S. ma tak wyj*bane na Car i wszystkich, że to się chyba jednak nie zdarzy. Delena piękna. Ryczałam, kiedy Elena straciła wspomnienia. Jak ona w ogóle ona mogła?! Nie lubię jej w tej chwili. ;/ Carenzo było całkiem strawne w tym odcinku. Wprawdzie ta ich chemia i przekomarzanki coś mi za bardzo przypomina i bardzo mnie to boli, no ale trudno... Jeżeli ma nie być Steroline, to mogę nawet przymknąć oko na to Carenzo. Bamon - o dziwo - na plus. Jako bromance są spoko i takie ich sceny mogę oglądać. Ale tylko takie. | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 11/10/2014, 19:06 | |
| Za odcinek daję 6. 2 za odcinek całościowo(niech będzie, że za Bamona), +4 za Caroline i tą kolacyjkę ;D Było cudnie wtedy. Plusowo Caroline. Jako jedyny trzyma głowę na karku, a niby blondynka, nie?xd No i do tego ten tekst "Umawiałabyś się z czymś takim?" xdd Ivy. Jej, po tylu sezonach postacie epizodyczne w tym serialu sa kreowane w naprawdę super sposób. Szkoda, że Enzo ją ubił....Taka fajna była! Bamon. Sam Damon, był w tym wydaniu, w którym go toleruję, do tego z Bonnie, i od razu nie jest w minusach No i nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, że te ostatnie racuchy były większe i ładniejsze niż pierwsze Ciekawe, czy to celowo zamierzona "wprawa" czy przypadek przy produkcji odcinka, ale wyszła spoko Skręcony kark Jeremiemu. No okay, trochę wkurzało mnie to, że jak ktoś wymieniał te zle rzeczy, któe zroibł Damon, to zawsze jakoś to pomijano, ale teraz, nagle wyciągają na powierzchnię, kiedy od tego wydarzenia minęły 4 sezony, i Elena mu to wybaczyła(tudzież zapomniała) wcale nie dlatego, że zaczęła mieć mokre gacie na jego widok....Tu już chamsko potraktowano Damona, no ale okay, jakoś średnio mi to przeszkadza xdd Na minus: Elena, Alarick i wymazywanie pamięci. No serio nie wpadli na to, że Elena zakochała się w Grinchu jeszcze za czasów Stefanowskich? Potrzebowali do tego uzycia mózgu Caroline? Matt,Jeremy, Tripp(choć ostatnia scena była spoko), Sarah, wszystko inne. No i....te odcinki w TVD są mega schematyczne. Odcinek niby o jendym, a tu pod koniec odicnka jakaś nowa postać okazuje się mieć coswspólnego z nadnaturalnym światem, i dodatkowo z zabijaniem wampirów. Takie coś było wałkowane już z miliard razy. | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 3/11/2014, 19:27 | |
| I jak, jesteście na bieżąco? Ja oczywiście tak. Muszę przyznać, że 6x05, mimo że to odcinek dotyczący Tylera, wkurzył mnie mocno - właśnie za sprawą Tylerowskiego wątku. Staranowanie pola kukurydzy jako sposób na wyzwolenie likantropii? Toż to śmieszniejsze niż Moon Moon bijąca Mikaela. Znaczy nie, cofam, AŻ TAK to nie, ale podobnie. ;/ Ogólnie nie jara mnie Parkwood, a Liv może i nie była zła w S5 (wyjąwszy 5x21 i 5x22 kiedy była wkurzającą, nieużytą suką), ale w S6 straciła resztki mojej sympatii. Może i miłe było to, co zrobiła dla T., ale i tak jej nie lubię. No ale Defan hug na końcu wynagrodził mi wszystko. Yay! Nareszcie ten serial poakzuje, o czym jets - unbreakable Salvatore Brothers bond. Mimo że jestem za DE, cieszę się, że powitał Damona Stefan, nie Elka. Btw, Caroline w S6 jest chyba nawet bardziej żenująca niż w S5. Robi z siebie idiotkę, jej ryki działają i na nerwy, a Steroid jest tak pozbawiony chemii, jak wegańskie przekąski Tonkin. | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 8/11/2014, 17:16 | |
| Zachęciłaś mnie Obejrzałem do 6.05. Rewelacji nie ma, a wątek Tylera mnie rozwalił. Najwyraźniej nikt nie potrafi już zrobić niczego zaskakującego w tym serialu. A nie, przeżycie Ivy było zaskakujące. Natomiast tutaj minusa zarobiła Caroline. No proszę was, nawet ja nie widzę w tym....niczego normalnego. Scrable? Boże.... Szczęśliwie Ivy załatwiła sprawę xdd No, potem Caroline się trochę tak jakby zrekompensowała, ale nadal wychodzi na głupią, a i tak na jedną z najbardziej ogarniętych postaci. Moim płomykiem nadziei była Liv, aczkolwiek na ten moment mnie ta postać wgl. nie jara. Tyler powinien regularnie robić przeglądy, bo jechał powolutku, a nie hamował jak ten gościu wyskoczył, mimo iż był z drugiej strony drogi. Tzn. chłop[ak i tak jest rozgarnięty, że nie próbował hamować, skoro nie miał sprawnych hamulców, tak więc plus dla niego. I doszło do niemożliwego, z 2 Salvatorów wolę Damona, tak jakby, mam nadzieję, że Stefan się trochę ogarnie.... No i scena powrotu Damona, naprawde żaden z nich nie mógł się bardziej wysilić aktorsko? Toż scena miała aspiracje na naprawdę ciekawą, a oni ją zwalili, sma nie wiem kto bardziej mnie zawiódł, ale chyba Wasilewski niestety. Nowy związek Eleny średnio mnie interesuje, a wiec jest i tak dobrze Rick mnie raz irytuje, a raz nie, więc tutaj też jest w sumie dosyć ciekawie, bo nie życzę mu jeszcze śmierci. Bonnie spoko, Damon spoko(w zaświatach rzecz jasna) i ten koleś też w sumie spoko Btw. Ship LivxTyler jest naprawdę nie fajny, nie podobają mi się, sezon temu bym im kibicował, natomiast teraz nie dosyć, że Liv nie jest taką śmieszną zołzą, to jeszcze nie myśli(Bonnita potrafiła leczyć rany Elki w 2.08, a podobno panna Parker jest od niej o wiele potężniejsza). | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 15/11/2014, 22:51 | |
| 6x07: 10/10, pierwsze w tym sezonie. Odcinek był bardzo fajny, klimat starego TVD i S5. Nawet - o dziwo - SC mnie aż tak nie wkurzało jak zwykle - może dlatego, że Stef totalnie nie chce się macać z Caro, co mnie uspokoiło, bo już się bałam, że on też coś. ;/ Plusy: 1. bohaterowie odcinka - DE. Pewnie zabrzmię jak upośledzona gimnazjalistka, ale.. no, na DE ten serial znowu zyskuje, bez DE to nie było to samo. xD Damon był świetny - trochę na pcozątku namolny i egoistyczny - jak to on, a na koniec - pokazał, że jest lepszym człowiekiem, że zmienił się. Parallel do 3x22 super. Taniec do "Belong" z 4x23 - awwwww, myślałam, że się poryczę. Pięknie. No i kiss w deszczu, ja nie mogę. Cudowne <3 <3 <3 I jak Elka wlazła za granicę, by odzyskać cokolwiek. Aww. Chociaż chciało mi się smiać jak pod jej dormitorium Damon zaczyna swój wielki monolog, że oto jest jej lepiej bez niego, a ona - jak taka upośledzona "co było po tych meteorytach?" - jakby kompletnie go nie słuchała. xD To było niezamierzenie zabawne. ;p 2. Damon + Cuddles! - jego mina bezecenna <3 Czyli on myślał, że ta strzała zabiła Bon-bon. Boże, co za geniusz, przecież Kai mówił, że w '94 się nie umiera. Och, Damon.. 3. Bonnie i Kai - dobra, przyznaję - zaczynam ich shipować. ;p Jak nigdy nie rozumiałam Kennetta, tak tutaj widzę chemię i ten urok złego x dobrej. ;p 4. Sam Kai - sprytnie z Bon Bon pogrywa, udając przemianę, a ona z nim jeszcze sprytniej - chociaż nie wiem, czemu tak sie upiera przy uwięzieniu go. Mogłaby jednak go wypuścić i żyliby w domku z tapetą w śledziony. 5. A propos - gratuluję tym, co już w poprzednich odcinkach wieszczyli Jo = śledziona, sama bym wtedy na to nie wpadła, ale jak zaczęliście pisać o tym - przyjęłam to za pewnik, i proszę. 6. Sama Jo na plus - choć nadal jest dla mnie kopią Meredith, która miała też niezły kontakt z Damonem. Ciekawe jakie będą relacje Jo/Kai, skoro teraz to on wygląda jak chłopczyk, a ona jest starą babą. ;p 7. Rick x Jo - bez fajerwerków, ale mogą być. Nie bylo źle. 8. Dalaric w szpitalu, haha. 9. Liam - o dziwo, na plus... ma glowę na karku i myśli. Szpiegowanie zaprowadzi go do trumny, i dobrze. ;p Nadal nie widzę zbyt wielkiej chemii w jego paringu z Eleną, ale chłopak przynajmniej ją przejrzał szybciej, niż Elka Stefana. 10. Enzo - no, brawo! Raz pomyślał. ;D Minus za bycie zazdrosnym o Caro, ale nie można mieć wszystkiego. Zrsztą, od SC lepsze byłoby Carenzo, jego mi nie szkoda. Zastanawiam isę, czy Tripp im znowu nie zmartwychwstanie, jakoś tak za szybko zdechł... Neutralnie: 1. Steroline. Ta ich scena w szpitalu była nie najgorsza - dlatego, że jasno zostało powiedziane, że Stef nic do niej nie ma (oby nie zmienił zdania) i że Caro go nie znosi, więc nie będzie przez najbliższych kilka odcinków (nie łudzę się, że więcej..) ich wymęczonych scenek. Obiecujące. ;p Nawiasem, ona coś pierdzieli, że zakochała się w nim już w S4? No bo kiedy Elena zostawiła S. dla Damona? W S4. Czyli wmawiają nam, że Caro - dziewczyna Tylera flirtująca z Klausem - już wtedy miała mokro na widok Stefana? wtf? znowu piszą historię na nowo? A nawet jak chodizło o S5 - to do cholery jasnej, wtedy też do 5x05 była dziewczyną Ty'a i rzekomo strasznie cierpiała, jak ją zostawił (i totalnie nie pamiętała o Stefanie całe lato ;p); potem śliniła się do Murzyna - Postaci Epizodycznej, a potem poszła w tango z Klausem, wspominając upojny seks przez kolejne 5 odcinków, jak nie gorzej. I serio już wtedy była zakochana w S? bo Elka w 5x11 to już dawno byla szczęsliwą połowicą Damona.. Minusy: 1. Matt... co on tu jeszcze robi? 2. fochy Caroline, ja pierdzielę; ona go nienawidzi nie za to, że ją olewal, ale za to, że ona się w nim zakochała? kurde, logika tej laski mnie powala. Najśmieszniejsze jest to, że Caro została przyzwyczajona przez Klausa do hołdów i włóczenia się za nią jak trzynogi pies za rzeźnikiem, że nie przyjmuje do wiadomości, że komuś to się może ona nie podobać. LOL. Zbyt wysoka samooocena, skarbie. Na miejscu Stefana też bym się bała chorób wenerycznych i pcheł, jakie można złapać na partnerce dwóch hybryd. ;p Zresztą, pierwsze objawy tego focha na Facetów, Którzy Nie Kochają Caroline były już w S5 - kiedy to Tyler śmiał być na nią obrażony za seks z Klausem i nie przyjąć jej przeprosin. Och, mam nadzieję, że Tyler się zemści na Stefanie i przywali mu w ryj rzekomo w obronie Caro, och, tak, proszę. *__* Podsumowując - odcinek na ogromny plus, w pełni zasłużone 10, aż jestem w szoku. <3 | |
| | | Bexy Ugryziony
Liczba postów : 449 Punkty : 4 Join date : 07/07/2013 Age : 30 Skąd : Bon Temps
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 17/11/2014, 22:50 | |
| 6x07: Aż sama nie wierzę w to, co teraz napiszę, ale ten sezon Pamiętników - mimo, iż już szósty i nie tak dobry jak wcześniejsze - jest naprawdę dobry. Może nie powinnam go oceniać po zaledwie siedmiu odcinkach, ale na ten moment wydaje mi się, że bije s5 na głowę pod niemal każdym względem. A co do nowego odcinka to oceniam go na... ja wiem? 8? 9? Muszę coś odjąć za Steroida, to pewne, ale z racji, iż całościowo naprawdę bardzo mi się podobało, przyznaję 9/10. Delena, delena i jeszcze raz delena. Może i robią pod fanów i ten pocałunek w deszczu został dość... apodyktycznie zasugerowany już lata temu, ale dla mnie wyszło to naturalnie i bardzo pozytywnie odebrałam RAIN KISS. I serio, po tym odcinku nie mieści mi się w głowie, jak ktokolwiek może uważać Damona za egoistę. Był wspaniały, kiedy powiedział Elenie, że lepiej jej bez niego, dlatego pozwoli jej być szczęśliwą. To chyba najgorsze wyrzeczenia, "wyprzeć" się ukochanej osoby dla jej własnego dobra. I nadal uważam, że Elena jest suką i idiotką, skoro zdecydowała się na wymazanie wspomnień. Damon dobrze jej powiedział, że on wolałby największą agonię, aniżeli pozbyć się czegoś, co jest dla nich najcenniejsze. Chociaż bardzo lubię Kennetta, to mogę zacząć troszkę kibicować Bonnie i Kaiowi. Boże, jaką oni mają chemię! Chcę więcej takich scen jak ta w samochodzie i ta z misiem. Wygląda na to, że - na szczęście - będą na siebie skazani w tym '94. ^^ Jak Caroline w tym sezonie mnie nawet nie wnerwia tak bardzo jak w poprzednim, to w tym odcinku miałam ochotę ją zaj*bać za te pseudowyznania Stefanowi. Na Miły Bóg, przecież ona nie mogła być w nim zakochana/zauroczona/czy jakkolwiek zwie się to poronione steroidowskie uczucie w S4. Kochała Tylera, ciągnęło ją do Klausa i jego też darzyła jakimś uczuciem, poza tym nie było widać, żeby cokolwiek ich wtedy łączyło poza głupią przyjaźnią. Także ja tego nie kupuję i każdego dnia się modlę, żeby nareszcie skończyła się ta moja kara za nazywanie Forwooda najgorszą parą w TVD, bo już bardzo dawno temu zrozumiałam, iż się myliłam. Serio, już nawet przewalanie się po grotach co drugi odcinek jest lepsze od TEGO. Oni nawet soundtrack mają beznadziejny. Ech. | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 22/11/2014, 17:27 | |
| 6x08: Odcinek 9/10, wyjaśnię, dlaczego. Nie rozumiem, czemu parkwood budują kosztem Forwood. Czemu to ma być taka nieudolna kopia, nagroda pocieszenia dla Tylera, bo przecież Caro musi dostać Stefan jako główy bohater. Naprawdę w tym odcinku byłam gotowa przyznać, że parkwood nie jest złe, że niech Tyler będzie szczęśliwy i tyle. I zabrał ją do domu, no ok. Ale potem wszystko się spieprzyło. Tyler przykrył ją kocem z 2x21, tym samym, pod którym przytulił wtedy Caro, jak była smutna. I TAK SAMO przytulił teraz Liv. Jakby nie można było dać czegoś innego, prawda? po co. Zrobiło mi się, jako nadal w pewnym sensie shipperc Forwood, dla której scena z kocykiem to świętość, bardzo, ale to bardzo przykro. Drugi minus to shipowanie przez wszystkich SC. WTF? ;/ I sama scenka SC. Niby nie najgorsza, ale niestety już widać po minie Stefana, że zaczynają go te słowa wszystkich ruszać. A teraz pozytywy - cała reszta w sumie. - cold opening a'la Teen wolf/ horror ;D - Kai chciał zabić bliźniaki - DAJESZ, CHŁOPIE!!! - bonkai, ta chemia <3 - Jo - fajna się okazała - Elena & Liam - fajne sceny, dobre zakończenie, au revoir - DE NA KOŃCU! aww <3 - Alaric, Stef, Damon i Ms. Cuddles ;D - Damon, po prostu świetny - pomysł z kowenem - tatuś jest popieprzony, produkuje dzieci, by jedno zabiło drugie? A ja mówiłam, że Mikaelsonowie są dysfunkcjonalni. ;D ale pomysł jako taki - bardzo fajny, super prowadzony - narracja z trzech punktów - Aryjczyków i Jo, ich tatusia i Kaia. Jedyny fail - co to, Jo własnego rodzeństwa nie kojarzy? No bez przesady. - rozmowa telefoniczna SE - wyjąwszy wątek steroida, była cute. Taka przyjacielska - Elena ocaliła Jo - Tyler był w odcinku, wow ;p - zakończenie z pagerem ;D O ile zakład, że Kai się nie wydostanie i będzie potrzebować Bon-bon...? | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 17/12/2014, 22:27 | |
| Jestem na bieżąco.(czym więcej kolokwiów tym szybciej idzie mi nadrabianie seriali i oglądanie nowych..... xdd).
Jak się przymknie oko na fakt, że w serialu było więcej logicznej akcji(tak jak w poprzednich sezonach) reasumując, o ile przymknie się oko na to, jakie były pierwszy 3 a nawet 4 sezony, to serial jest i tak całkiem dobry, choć bardziej telenowelistyczny.
W ostatnim odcinku(UWAGA SPOILERY) jak Care dowiedziała się o chorobie matki....jej, gra Candice była całkiem ciekawa. No i sama choroba też mnie zaskoczyła. Trochę łatwo rozwiązali wątek tej magicznej bariery nad MF, no ale cóż. Bonns...szkoda mi jej, aczkolwiek, trochę dziwnie wałkują ten temat. Oby wróciła szybko, i cieszyła się normalnym życiem.
Czyli...przymykając oko na poprzednie sezony mocne 7/10, a w cieniu poprzednich sezonów to takie 5/10.
| |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 17/12/2014, 22:48 | |
| "gra Candice była całkiem ciekawa" - co przez to rozumiesz? Bo wg mnie w tym odcinku grała fatalnie, jak nie ona.
Wg mnie 6x10 był jednym z najgorszych odcinków TVD w historii, a na pewno najgorszym mid-season-finale.
Pozbycie się bariery łatwe...? Wg mnie to bylo GENIALNE posunięcie Kaia, że na to wpadł, i fajne, bardzo zaskakujące rozwiązanie, jeden z niewielu pozytywów odcinka. | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 17/12/2014, 23:34 | |
| Dla mnie to było takie...no niefajne Dla mnie w tym odcinku błyszczała najjaśniej z całej obsady | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 14/1/2015, 00:47 | |
| Będzie S7 TVD. Nie wiadomo, czy cieszyć się, czy płakać, bo albo się tym S7 zrehabilitują, albo całkowicie pójdą na dno... | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 20/1/2015, 01:12 | |
| O Jezu Nie wiem do którego momentu oglądałem 6 sezon, wrócę do niego, bo sesja się zbliża W sumie, nie było tak źle, moim zdaniem bywały gorsze sezony, ale oni raczej odeszli od tematyki jaka była kiedyś. Teraz jest 5% akcji a 95% rozterek, problemów, rozstań etc. już nawet brak jakiegoś motoru napędowego akcji, mało jej, ale lepsze to, niż miałaby być akcja bez logiki i czegokolwiek. Powinni zmienić nazwę, imiona postaci, i usunąć tą fantastyczną otoczkę, i byłoby ciekawiej Albo raczej spójnej | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 4/3/2015, 23:32 | |
| TVD jest dla mnie nie do strawienia. Zatrzymałam się na 6x13 i dalej nie nadrabiam, Steroid to nie moje klimaty. Nawet KC mnie tak nie wkurzało, jak żałosny, wymęczony steroid. Jest mi bardzo przykro, bo byłam z TVD na dobre i na złe, ale są granice. Rozpieprzenie resztek przyjaźni Tylera i Caroline, by propsować rozmowy steroida o kissie nad trumną matki Caro to coś, czego nie wybaczę Julie. ;( | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 23/2/2016, 15:58 | |
| Czy ktoś z was jeszcze ogląda ten serial? Dowiedziałem się ostatnio, że Caroline urodziła dzieci, co mnie zszokowało, i chciałbym się dowiedzieć czegoś na temat ciąży, u kogoś, kto teoretycznie jest martwy.... | |
| | | Morgan Betha
Liczba postów : 957 Punkty : 29 Join date : 25/06/2012 Age : 27
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 23/2/2016, 19:51 | |
| Ja oglądam, mogę Ci sypnąć spoilerem | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 23/2/2016, 23:43 | |
| - Solve napisał:
- Czy ktoś z was jeszcze ogląda ten serial? Dowiedziałem się ostatnio, że Caroline urodziła dzieci, co mnie zszokowało, i chciałbym się dowiedzieć czegoś na temat ciąży, u kogoś, kto teoretycznie jest martwy....
Solve - z dobrego serca Ci radzę: nie dociekaj. Ja nie oglądam, tylko czytam o tych abomincjach i rzygać się chce. I to bardzo. Aha, i Tyler znowu wychodzi na największego debila w MF ;/ | |
| | | kalii Stały Bywalec
Liczba postów : 92 Punkty : 30 Join date : 18/01/2016
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach 24/2/2016, 02:49 | |
| Ja oglądam cały czas ten serial.Wszystkie sezony oglądałam i będę oglądać do samego końca pomimo że bardzo zepsuli tak wspaniały serial Zachęcam do obejrzenia odc 13 i 14 7 sezonu troszeczkę się akcja rozkręciła zaczęło być nawet ciekawie (oczywiście oprócz scen z Caroline bo na nie nie da się patrzeć tak jak i na nią moją znienawidzoną postać) a poza tym to odc były dość fajne myśle że możę być ciekawie jeśli utrzymają to tempo , akcje i jeśli nic nie spieprzą po drodze. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Sezon 6- dyskusje o odcinkach | |
| |
| | | | Sezon 6- dyskusje o odcinkach | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|