|
|
| 4x11 - A Promise to the Dead | |
|
+6jeffster85 Bexy Kotna Solve VoidOnis ars_amandi 10 posters |
Na ile oceniacie odcinek? | 1 | | 0% | [ 0 ] | 2 | | 0% | [ 0 ] | 3 | | 7% | [ 1 ] | 4 | | 0% | [ 0 ] | 5 | | 0% | [ 0 ] | 6 | | 7% | [ 1 ] | 7 | | 7% | [ 1 ] | 8 | | 21% | [ 3 ] | 9 | | 21% | [ 3 ] | 10 | | 36% | [ 5 ] |
| Wszystkich Głosów : 14 | | |
| Autor | Wiadomość |
---|
ars_amandi Wilkołak
Liczba postów : 1063 Punkty : 0 Join date : 17/10/2013 Age : 31
Beacon Hills Imię i nazwisko: Stiles Stilinski Wiek: 17 Rasa: Człowiek
| Temat: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 07:32 | |
| Opinie ? | |
| | | VoidOnis Wtajemniczony
Liczba postów : 188 Punkty : 1 Join date : 12/05/2014
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa:
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 08:47 | |
| Odcinek bardzo fajny. Super wyszła randka Sciry. Sceny Scott Mellisa fajnie zagrane. Deaton i Talia? Ktoś ostatnio pisał że Derek traci moce a Deton mu nie pomaga czyli jednak Jeff wie jeszcze co robi Sceny Liama bardzo fajne te wizje. Brett pomógł i fajnie mówił o Scottcie. Humor niezły w odcinku. Coach trochę niekumaty Scott do Dereka Masz drugi skarbiec? Stiles podczas meczu i Deer! hhahhha Peter z Chrisem niezłą scena tak samo Parrish. Już widzę jak nowy ship powstał Lydii mało w odcinku, nawet nie zauważyłęm jak długo jej nie było, fajnie że pomogła Deatonowi, ciekawe czy banshee moc wyczuła gdzie jest Deaton. Czyli w Eichen House mają specjalny odział dla spn? Ostatnio się zastanawiałem czy z wilka można zrobić Berserkera:) Clifhanger świetny Scott zmieniony w Berserkera. Teraz jak się już podłączy do zwierzęcej energii na pewno się przemieni w wilka. Peter tak to wykombinował że niby w obronie dziabnie Berserkera Scotta i nie wiedział że to on i paczka dalej będzie go lubiła. Fajne Sceny miał Peter i Malia i Stilinscy. btw. ciekawe o czym "rozmawiali" Parrish z Lydią po pracy Bardzo dobry odcinek. Max punktów. Liam i Mason też fajne sceny. Scott z Liamem miał tylko jedną scena ale mogła być. Stiles świetny duet tworzy z Liamem. | |
| | | ars_amandi Wilkołak
Liczba postów : 1063 Punkty : 0 Join date : 17/10/2013 Age : 31
Beacon Hills Imię i nazwisko: Stiles Stilinski Wiek: 17 Rasa: Człowiek
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:04 | |
| 6/10 Minusy:- Kira używa mocy, by zapalić żarówki, ale przy walce z Berserkerem już nagle o niej zapomniała; - Scott ani razu nie przemienił się, by zwiększyć sb power, podczas tejże walki; - czemu Scott czy Stiles po prostu nie poproszą Dereka o pożyczkę, zamiast przetrzymywać kasę?? Już widzę, jak odmawia, jasne; - plan Kate jest wyrafinowany i doceniam, ale zmiana w Berserkera to jedynie nałożenie maski? - Lydia była zaledwie 15 sekund na cały odcinek, może nawet tyle nie i nie dziwię się Holland, że już ma wszystkiego dość, bo potencjał jej postaci - i mojej ulubionej bohaterki - jest po prostu niewykorzystany; - Deaton był zakochany w Talii, um, okay. Dziwne, że się nie opiekował Derekiem i Laurą po pożarze, a potem jeszcze wykorzystał Dereka w finale s2 . Poza tym chciałabym się dowiedzieć jego backstory, bo fajnie walczył i ma wszędzie znajomych xDD; - randka Scotta i Kiry była zaledwie metr czy dwa od miejsca, w którym zginął Boyd, ale o tym się już nie mówi i nie pamięta, prawda, Jeff ;p? - o Isaacu nadal ani słowa; - Parrish wydaje się bardziej przeżywać śmierć Allison niż którykolwiek z głównych bohaterów xD - czy Derek coś robił pożytecznego w tym odcinku? A Braeden? Poza tuleniem się do siebie ;p? - Stiles nadal bez wątku. I błagam, Liam ma traumę po starciu z Berserkerem, ale Stiles jej nie ma po Nogitsune? Świetnie, łapię. Zresztą Stiles wygrał mecz lacrosse'a w s2, a tutaj sierotka nawet kija nie umie utrzymać znowu - Kate w spojlerach miała chcieć się połączyć znowu z rodziną, a teraz jedynie szuka zemsty na Scotcie? - i Scott - jakkolwiek go bardzo lubię bo sympatyczny chłopina - to znowu on tylko ma przypisywane zasługi . Brett został uratowany przez Deatona, Hale'ów i Stilesa, ale "Scott uratował mi życie, jest the best". Tak samo, jak kiedyś z Ethanem: Allison, Lydia i Stiles go uratowali, Scott nawet o tym nie wiedział, ale: "Dziękuję ci, Scott, ocaliłeś mi życie". Wataha Alph i rodzina Argentów też ponoć zdziesiątkowane przez Scotta xD - Allison i Aiden jakoś nie przeżyli wbicia czegoś w brzuch, ale Chris przeżyje xD. Nie chcę jego śmierci, ale raczej miał uszkodzone organy wewnętrzne, a zanim wyjdzie z kanałów straci mnóstwo krwi - brak logiki; Plusy:- ...... - zemsta Kate jest bardzo zmyślna . Chociaż mogłaby po prostu zabić Scotta od razu ;D - Scott i Kira są uroczy - Peter - Peter to jak zwykle plus xDD. Jedyny z jakimś niecnym planem i w miarę składnym wątkiem . Choć przez moment, podczas jego rozmowy z Malią, omal mi serce nie stanęło, bo myślałam, że to Kate okaże się jej matką :O - Chris i Parrish - osoby, dzięki którym w ogóle wspomniana jest Allison i to całkiem porządnie, choć też tylko jako love interest Scotta, a nie dla niej samej ;p - Parrish ma interesujące oczy i naprawdę jest... wow . Taki dobry, praworządny i kochany.. i jeszcze to, jak zwrócił się "sir" do Chrisa ;D! Hah, ciekawe, kim się okaże . Może aniołem ;p - Melissa - bardzo duży plus. Jest praktycznie jedyną kobiecą postacią w tym serialu obecnie, która nie jest ani love interestem, ani nie ma bezcelowych scen i oddawany jest jej należyty szacunek . Była cudowna, kiedy wyjaśniała Scottowi, że nie wolno kraść pieniędzy, a tym bardziej tych, za które przelano krew <3 - Mason i Liam i ich starania o utrzymanie przyjaźni wbrew wszystkiemu - cliffhanger - nawet chciałabym zobaczyć walkę przyjaciół przeciw sobie, to interesujące - zostały już tylko 2 odcinki do finału xD - początkowa scena z Wendigo mnie znowu rozbroiła, bo przypomniała mi Hanniego [You must be registered and logged in to see this image.]...chwilę wcześniej: - Spoiler:
[You must be registered and logged in to see this image.]
Ostatnio zmieniony przez ars_amandi dnia 2/9/2014, 10:16, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | VoidOnis Wtajemniczony
Liczba postów : 188 Punkty : 1 Join date : 12/05/2014
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa:
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:13 | |
| - - Kira używa mocy, by zapalić żarówki, ale przy walce z Berserkerem już nagle o niej zapomniała;
- Scott ani razu nie przemienił się, by zwiększyć sb power, podczas tejże walki; - czemu Scott czy Stiles po prostu nie poproszą Dereka o pożyczkę, zamiast przetrzymywać kasę?? Już widzę, jak odmawia, jasne napisał: co do 2 pierwszych punkktów się zgadzam a z trzecim może to nie takie łątwe jak się wydaje może duma im nie pozwala - - plan Kate jest wyrafinowany i doceniam, ale zmiana w Berserkera to jedynie nałożenie maski? napisał:
zobacz jeszcze raz był tam owinięty tojadem i pewnie jeszcze coś Kate z nim zrobi - - Deaton był zakochany w Talii, um, okay. Dziwne, że się nie opiekował Derekiem i Laurą po pożarze, a potem jeszcze wykorzystał Dereka w finale s2 Wink. Poza tym chciałabym się dowiedzieć jego backstory napisał:
co do backstory zgadzam się ale Deaton w finale nie wykorzystał Dereka... - - o Isaacu nadal ani słowa; napisał:
to jest minus sezonu a nie odcinka ale pewnie już nie bedzie wspomnień o Isaacu - - Kate w spojlerach miała chcieć się połączyć znowu z rodziną, a teraz jedynie szuka zemsty na Scotcie? napisał:
ona knuje z Peterem pewnie peter chciał coś takiego - - Scott i Kira są uroczy I love you napisał:
zgadzam się . jeszcze żadnemu shipowi w serialu tak nie kibicowałem podczas yhm Z Kiry aż się dymiło btw Coach Orny Adams @Ornyadams · 5 godz. @arden_cho KEEP YOUR HANDS OFF MY STAR PLAYER! - - zostały już tylko 2 odcinki i koniec xD napisał:
jedne Żeby cały sezon trzymał taki poziom jak 2 ostatnie odcinki Parrish też na plus | |
| | | ars_amandi Wilkołak
Liczba postów : 1063 Punkty : 0 Join date : 17/10/2013 Age : 31
Beacon Hills Imię i nazwisko: Stiles Stilinski Wiek: 17 Rasa: Człowiek
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:19 | |
| - Cytat :
- Deaton w finale nie wykorzystał Dereka...
Wykorzystał, wykorzystał . To on wymyślił plan, by Scott zdobył zaufanie Dereka, nic mu nie mówił, zdradził, a potem - wbrew jego woli i przerażonemu, błagalnemu "Scott, nie rób tego!" - zawlókł go do Gerarda i zmusił do ugryzienia. Mogli powiedzieć mu, o co chodziło wcześniej, a jedyne wyjaśnienie, jakie dostał Derek, to było Scottowe: "You may be an Alpha, but you're not mine"Przyznam, że ta scena jest dla mnie tak niekomfortowa, że nawet przy re-watchu jej nie oglądałam ;/.. | |
| | | VoidOnis Wtajemniczony
Liczba postów : 188 Punkty : 1 Join date : 12/05/2014
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa:
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:22 | |
| Z tej strony tak nie pomyślałem. Ale przecież Derek sam powiedział w 2 sezonie do Deatona że nie ufa nikomu. Dlaczego więc Scott miałby mu zaufać a wiadomo że w 2 sezonie Derek nie słuchał się nikogo i mógłby mu popsuć plan | |
| | | ars_amandi Wilkołak
Liczba postów : 1063 Punkty : 0 Join date : 17/10/2013 Age : 31
Beacon Hills Imię i nazwisko: Stiles Stilinski Wiek: 17 Rasa: Człowiek
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:26 | |
| Tak, ale Derek ufał Deatonowi, bo ten był emisariuszem jego matki . A Deaton - bodajże odcinek wcześniej - kazał mu zaufać Scottowi i Derek to zrobił. I serio - ja się nie dziwię, Derek ma powody, by nie ufać ludziom xD. Zgadzam się w sumie z tobą, że mógł popsuć plan, ale mogli mu chociaż wyjaśnić to już po oraz przeprosić, a nie potraktować jak... rzecz, którą się używa i wyrzuca Btw, Scott - aż do s4 właściwie - nigdy nie okazywał Derekowi ani wdzięczności, ani zaufania, ani prawdziwej chęci pomocy, a Derek od 1x01 robił wszystko, by mu pomóc, nawet jeśli był przy tym antyspołeczny i gburowaty . Nawet w s1, gdy Scott już wiedział, że to nie Derek go ugryzł i Derek był postrzelony, to wyjechał z tekstem, że dlaczego miałby mu pomagać i lepiej by było, żeby umarł ;p | |
| | | VoidOnis Wtajemniczony
Liczba postów : 188 Punkty : 1 Join date : 12/05/2014
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa:
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:31 | |
| Derek dowiedział się że Deaton był emisariuszem Talii i Laury w tym samym odcinku co Deaton powiedział żeby zaufał Scottowi. Może Scott i Deaton chciali żeby Gerard się nie skapnął?Derek w 2 sezonie mimo próśb Scotta chciał się pozbyć Lydii więc nie dziwie się że mu nie zaufali Od tego odcinka widzę że Brett dołączy do klubu Dereka. Fanklub Scotta McCalla. Prezydent fanklubu Derek Hale Zastępca fanklubu Brett Talbot | |
| | | ars_amandi Wilkołak
Liczba postów : 1063 Punkty : 0 Join date : 17/10/2013 Age : 31
Beacon Hills Imię i nazwisko: Stiles Stilinski Wiek: 17 Rasa: Człowiek
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:34 | |
| W tych początkowych sezonach to praktycznie nikt nie ufał nikomu A Derek nie pamiętał Deatona z dzieciństwa przypadkiem ? Haha, z tym fanklubem to masz totalną rację xDD. Ale nie zapominaj, jeszcze Stiles w nim jest ;D! | |
| | | VoidOnis Wtajemniczony
Liczba postów : 188 Punkty : 1 Join date : 12/05/2014
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa:
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:36 | |
| Było wyjaśnione w 3 sezonie że emisariusze byli tajemnicą dla stada i czasami tylko Alpha o nich wiedział Niby mógł go kojarzyć z dzieciństwa jak chodził po BH ale przecież w 1 sezonie myślał że jest wilkiem i zabrał Alphę Laurze więc nie wiedział o nim | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 10:51 | |
| Mimo wad, uważam, że odcinek, jak na ten sezon, był świetny. Powiało trochę starym teen wolfiem. Siedziałem jak na szpilkach. Wbijam mu 10. Jak Kira brała ten łańcuch i nim wywijała, to byłem przekonany, że rzuca go głównie po to, aby a) dać Berserkowi go złapać b) zaczepić mu na głowie i porazić mega napięciem. Co jak co, ale to byłoby raczej mocne posunięcie, i na pewno by go spowolniła, o ile nie ukatrupiła. Wspomnienie Allison (w świetle poprzednich) jest na 10. Szkoda, że wspomniała o niej osoba, która jej nie znała, a mówiła w taki sposób.... Parrish jest super. No i Lydia, tym pokazują chociażto, że przeżywa jakoś tą sprawę. Peter przebijający Chrisa. No sorry Ale pominąwszy fakt, że prawdopodobnie chłopaczynie rozwlaił wątrobę, śledzionę czy inne takie, to jeszcze mógł mu rozwalić kręgosłup. Z tego chyba Kate by nie była zadowolona. Wgl. jak oni mają zamiar uratować Chrisa? Parrishowe oczy. Może on faktycznie z dziada pradziada jest Kitsune? Te oczy tak mu się świeciły. Kira zaczęła przejawiać moc(poza aurą) po tym jak zaabsorbowała elektrycnzość, prawda? Skoro Jordan został podpalony, może też w taki sposób wchłonął trochę ognia? Scena Melissy i Scotta <3 <3 Uwielbiam tą kobietę. Ona jest wspaniała. Chyba tyle wystarczy. Może przemienianie w berserka to nie tylko maska, ale cały ten rytuał. Jedną z pierwszych części jest nałożenie czachy. Ale wydaje mi się, że następny odcinek rozpocznie się od rozerwania tych (yhym) skórzanych pasków.... Myślę, że nam ufundowali foreshadowing. Peter się pytał Malii, czy zbaiłaby dla Stilesa. Pewnie Kate ma zamiar posłać Scotto-Berserka na Stilesa, a Malia zacznie go bronić, i Peter jej chwalebnie pomoże. Uwielbiam rozmowę Szeryfa ze Stilesem i Malią ;D -Malia, what's ur favourite food? -Deer -Pizza. She likes pizza xdd Śmiałem z tego Odrobina humoru, trochę dydaktyzmu, przyjrzenie się bliżej postaciom, dodanie kilku wątków i od razu odcinek lepszy. Lubię sceny Liama i Stilesa Podobało mi się Zwłaszcza jak zagrzewał go do walki Sceny Masona i Liama niezłe ;P Chociaż w ostatnich odcinkach były jeszcze lepsze(aka statystycznie jeden z twojej drużyny jest w mojej drużynie ). Widać, że Liam to jeszcze dziecko Pominąwszy fakt, że jest o głowę niższy od Dylana, ale samo zachowanie. No lubię go, lubię edit: Jednak Scena Peter-Malia w samochodzie to Sneak Peek xdd A ja głupi się zastanawiałem, czy przypadkiem Deaotn nie jest ojcem Dereka xdd Zamknięty odddział dla supernatural. Nieźle. Ten gościu z 3 okiem....dobre. I fajny tekst "Może ty powinieneś pisać romanse"xdd | |
| | | Kotna Zaatakowany
Liczba postów : 284 Punkty : 10 Join date : 25/04/2014 Age : 29
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa: Człowiek
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 15:10 | |
| Nieźle, ale nie z jakimś dużym napięciem. Lydii mało, ale chociaż dobrze, że się pojawiła. Deaton miał ciekawe i intrygujące sceny. Biedny Liam, szkoda mi go było, dobrze, że chociaż ma Masona. Scira nie zachwycająca, Stalia też. Peter z zaatakowaniem Chrisa, na minus. Ale Parrish za to na plus - to jak próbował pomóc Chrisowi, nawet wspomniał Allison, którą przecież nie za dobrze znał, w końcu ktoś to zrobił. Szkoda mi było Scotta na końcu. | |
| | | VoidOnis Wtajemniczony
Liczba postów : 188 Punkty : 1 Join date : 12/05/2014
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa:
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 2/9/2014, 17:04 | |
| Dziwiłem się zawsze co na strzały, imprezy i wycie i warczenie wilków myślą sąsiedzi Dereka i że go nie eksmitują a to on im wynajmuje #WiseDerek | |
| | | Bexy Ugryziony
Liczba postów : 449 Punkty : 4 Join date : 07/07/2013 Age : 30 Skąd : Bon Temps
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 3/9/2014, 10:14 | |
| 10. Odcinek uważam za bardzo dobry, choć brakowało mi w nim Lydii i zniesmaczyła mnie gra wstępna Sciry. UGH. Dobrze, że tego nie zrobili, bo już na ich lizanie nie mogłam patrzeć. ;/ Poza tym wszystko inne mi się podobało. Scenki Stalii jak zwykle przyjemne, a zwłaszcza ta, kiedy Malia budziła Stilesa na poranny trening. A potem jeszcze szeryf Stlinski nazwał Malię dziewczyną swojego syna. Aww. Piotruś to jak zwykle klasa w sama w sobie, pojawi się na chwilę i od razu kradnie moje serce, bez względu na to, co robi w danej scenie. Dużym plusem była wzmianka o Allison. Tęsknię za nią i lubię, jak od czasu do czasu sobie o niej przypomną. Ech, nie podoba mi się przemiana Scotta w berserkera. On był zawsze taki dobry, taki poczciwy, taki prawy... To nie fair. Mam nadzieję, że nie stanie się agresywny (jak pozostali berserkerzy) i nie zacznie rzucać się na innych. To by tak bardzo do niego nie pasowało... Dobrze, że już za tydzień finał sezonu - nie mogę się doczekać, jak rozwiążą tą sprawę. OBY go uratowali w tym Meksyku. | |
| | | jeffster85 Wtajemniczony
Liczba postów : 126 Punkty : 112 Join date : 17/01/2013 Age : 39 Skąd : Łódź
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 3/9/2014, 17:29 | |
| 9 Dobry odcinek, zaczynam się bać co będzie w następnym a to już za tydzień. Deaton miał świetne sceny, cieszę się również że Peter jakoś poszedł po rozum do głowy i chce zabić Kate, mam nadzieję że to prawda. Malia i Stiles <3333 cudowne sceny, wiadomo jak najszybciej obudzić faceta ^^ Czy ta suka Kate zamieniła Scotta w Beserkera? Parrish i to jak uratował Chrisa, mam nadzieję że w końcu się dowiemy czym on jest. | |
| | | Annie Wilkołak
Liczba postów : 1040 Punkty : 7 Join date : 03/07/2012 Age : 28 Skąd : Tajlandia ^^
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 3/9/2014, 17:48 | |
| Gdzieś tam przeczytałam, że powoli robią z Lydii takie popychadło jak Bonnie Bennett. Zgadzam się. Naprawdę przepychają ją z odcinka do odcinka i w ogóle nie rozwijają jej wątku w żaden sposób, izolują ją od reszty i robią z nią straszną samotniczkę, która w większości swojego czasu przebywa ze starszymi, rodzicami itd. Jeff nie wykorzystuje potencjału tej postaci i to mnie wkurza. Mało Lydii, mało starej dobrej Lydii i tego mi brakuje. Poza tym, ok fajnie, że Parrish wspomniał o Allison i w ogóle, ale od kiedy to są z Lydią tak blisko, że mu opowiedziała? No bo jednak to dość traumatyczne przeżycie dla niej było i nie przypominam sobie, by rozmawiała o tym z kimkolwiek ze swoich przyjaciół... Co do Chrisa Argenta. No kurczę, nie żebym chciała wyrolowania tej postaci, bo jest jedną z lepszych, ale nie powinien przeżyć. Chrisio jest tylko człowiekiem. Only human! Nie ma szans, by ktokolwiek po czymś takim przeżył. W ogóle ta scena w ściekach... Jakoś nie przypadła mi do gustu. Poza tym Parrishowi nie zależało na tym, że Kira i Scott są w niebezpieczeństwie? xD Ok, tu można dyskutować, bo ważne było też bezpieczeństwo Argenta, ale skoro... no nie wiem, Parrish jest policantem to nie ma przy sobie krótkofalówki czy czegoś? Dobra, zostawiam to lepiej. Trauma Liamowa... cóż, może jest za słaby psychicznie i stąd ta trauma? Szkoda go trochę, że tak nie potrafi się ogarnąć i wziąć się w garść. Tym bardziej, że przecież przezwyciężył Berserka, nie? Powinien już się tak nie bać. Ale jestem pełna zrozumienia, bo przecież jest młodszy od reszty i chyba ma prawo się obawiać, zwłaszcza, że jest nowicjuszem. Za to jeśli chodzi o jego bff Masona... to słodkie, że Mason się tak stara, pomimo tego, że Liam się dziwnie zachowuje i czasem go odtrąca. Fajnie, że ma kogoś takiego . A przemiana Scotta w Berserka... Wtf. Niby jak założy mu maskę rogacza to wszystko? To po prostu przyprawiło mnie o mocne zdziwienie. Nie widzę w tym sensu. I to już cały plan? Kate się starała, ale wyjdzie jak zwykle. Niestety. Poza tym nie kminię Petera, który to niby chce być teraz dobrym tatusiem? Chyba, że to taki plan manipulacyjny zastosowany wobec Malii. W sumie mam taką nadzieję, bo już wolę Petera intryganta i manipulanta niż stającego się niespodziewanie kimś dobrym. Więc niech to będzie ściema i nawet lepiej, żeby chciał oszukać Kate, no, bo jednak to Peter jest i dba tylko o siebie, nie? W każdym razie pogmatwałam się w tym trochę iii... nie wiedzieć czemu, podczas oglądania sceny, gdy Kate zakłada Scottowi maskę myślałam tylko o tym, że kilkanaście minut wcześniej Malia powiedziała, że jej ulubionym daniem jest jeleń xD Hm, przypadek? Nie sądzę xD. Melissa and John the best parents in the world Urocze. Co do samego Deatona nie mam pytań xd. Chociaż kiedyś już coś było, że niby to obiecał matce Dereka, że się nimi zajmie i wgl. Nawet nie wiem czy to nie z samym Derekiem rozmawiał... No i mecz lacrosse tak bardzo na plus, bo uwielbiam ich wszystkich na boisku. I to zażenowanie chłopaków, gdy wcześniej Coach nie mógł wpaść na to co może ewentualnie zajmować Kirę i Scotta. Hmhmhm. Och, Coach. Odrobinę zabawne to było. I fajnie, że Stiles podnosił lekko na duchu Liama. Miło. Co do sceny Bretta i Liama jeszcze... Jakoś mnie to tak obeszło. Chociaż muszę się niechętnie zgodzić co do tego, że Scottowi tylko dopisuje się najlepsze zasługi. Ogólnie jeden z lepszych odcinków tego sezonu. Coś mi się wydaje, że się nam TW psuje, ale... Niedługo finał, więc będzie zabawa *.* | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 3/9/2014, 19:52 | |
| Yhym....rozumiem emocje ale na słownictwo na forum trzeba uważać..... Jeffster85 Peter nie chce ubić Kate, a przynajmniej tak mi się wydaje, on chce wykorzystać Malię w innym celu Zawłaszcza, że w Sneak Peaku pyta, czy zabiłaby dla Stilesa. On sobie z Kate uplanował tak, że przemienią Scotta w Berserka, naślą go na paczkę a Peter wielkodusznie ich uratuje | |
| | | Adria Wilkołak
Liczba postów : 827 Punkty : 37 Join date : 30/07/2014 Age : 33 Skąd : Buzolic's bed
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 3/9/2014, 20:32 | |
| Annie, co do Lydii się zgadzam. I chyba to ja walnęłam o tej Bonnie, bo serio kojarzy mi się ze spychaniem postaci do deus ex machina, jak sytuacja jest beznadziejna (patrz śpiączka Deatona). ;/ A tak to psa z kulawą nogą nie obchodzi, co Lyds robi i jak to wszystko przeżywa - najlepszy dowód, że o Allison rozmawia z Parrishem, bo reszta już totalnie olała sprawę. ;/ CHRIS & PARRISH, MOJE NOWE BROTP bosko było. Jasne, Chris nie ma prawa przeżyć i szlochałam przez całą tę scenę, bo przecież Chris kazał ratować swojego synka Scotta Parrishowi, ale Parrish "nie, nie, uratuję pana, sir", nosz brotp jak się patrzy. Może Parrish go specjalnymi mocami uzdrowi, czy coś. Wgl Parrish powiedział "I need your anger" i kiedy Chris się wściekł, oczka Parrisha się zapaliły. Czy on mówił o tej wściekłości tylko i wyłącznie, by Chris miał adrenalinę, czy Parrish... no, "żywi się" emocjami? i wtedy zyskuje siłę? Czy to tylko kwestia wyciągnięcia pręta (?) z Chrisa? Tak czy inaczej scena była przewspaniała. "Allison.. she would be angry..." OMG. ;( biedny Chris. Kochany Parrish. Peter, oficjalnie straciłeś moją sympatię za ścieki. Nienawidzę cię, sukinsynu. ;/ Za to Malia zyskała - DEER. Dawno się tak nie śmiałam. Więc Stalia znowu na plus. Chociaż może bardziej sama Malia niż Stalia. W przeciwieństwie do Kiły, która ofc na minus. Jak zwykle bezradna sierotka (kitsune jak z koziej dupy waltornia), berserker ją jednym palcem pokonał. Wgl brawo dla Kate i berserkera za sponiewieranie Kiły i za przerwanie gry wstępnej Sciry, podczas ich seksu mogłabym zwymiotować. -_- Scott - berserker? LOL. Znając życie, Kate nie dokończy rytuału. Albo Scott swoim trualfizmem przezwycięży agresję. Brett, Boże, jaka beznadzieja. Taki miałki i nijaki, i robi za babysittera Liama, haha. Speaking of... Liam był BEZNADZIEJNY. Może sobi być młody i przerażony, ale do cholery, ma traumę większą niż wszyscy inni razem wzięli. ;/ Bez przesdy. To tylko berserker, a on ma słodkiego, zajebistego True Alfę skaczącgo wokół niego, by był bezpieczny i szczęśliwy. To nie, jaśnie pan boi się własnego cienia. Trudno mi mu wspólczuć, skoro Stiles przeżył nogitsune'a i nawet się nie skrzywił, a cholerna Malia zabiła pół rodziny (kij, że adoptowanej) i była osiem lat kojotem. Chris zabił własną żonę, jego córka zginęła, ojciec okazał się mordrczym psychopatą, zaś siostra wróciła zza grobu jako jaguarołak. Ten to ma prawo do traumy. A wgl znowu robią z Liama drugiego Isia, bo Isio miał traumę z zamykaniem go. ;/ żenada. JA CHCĘ ISIA!!! Nowy gej nie jest w połowie tak udany jak Danny, ale jest spoko. Fajnie isę troszczy o tę Bożą niedojdę. Mogliby mu dać seksowne love interest, zasłużył. Braden i Derek - oo, no proszę. Najemnicy w bieliźnie. ;D Melissa i "nie wolno kraść, Scott". Urocze. Ale właśnie - czemu Derek ni może wszystkim trochę kasy pożyczyć? Albo cholerny Peter? A w ogóle zauważyliście, jaka dobra jest karma w TW? Ledwo Scott zwrócił kasę, Eichen House umorzyło dług Stilinskich. Czyli - postępuj właściwie, a świat ci to wynagrodzi. Dobry motyw. Deaton i koleś trójoki - WTF? Eichen House też wie o supernaturalach? Jenyyy... trochę przeginka. Lacrosse - nie ma Scotta i Kiły i od razu tak w d... dostają? Przecież Stiles umiał już grać. a Liam jest cholernym wilkiem. No ale jak się widzi berserkery co chwila, to gra się idzie kochać... ;/ Bez sensu. no ale Coach był, więc nie narzekam. Za nielogiczną traumę Liama i denerwującą Kiłę, jak zwykle bezradną, odejmuję po punkcie, więc 8. | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 3/9/2014, 20:51 | |
| Liam w porównaniu do nich to dziecko jeszcze Chris jednak przezywa tez to wszystko. W sezonach trzecich parę razy wspominał o tym, że przez głupie hasło łowców jego żona nie żyje i nie zaszczyciła córki żyjąc(w rozmowie z Meksykańską Babą Jagą). Nie wspominając o Allison, bo śmierć dziecka to najgorsze co może być ;( ;( A Liam, może to torchę przesadna trauma, ale brak traumy u Stilesa to brak myślenia u Jeffa po prostu. Malia wspomniała chyba 2 czy 3 razy o zabiciu rodziny. Tutaj zwalałbym na brak myślenia intersezonowego Nie potrafią dobrze łączyć ze sobą sezonów po prostu. | |
| | | Ann. Wtajemniczony
Liczba postów : 189 Punkty : 4 Join date : 05/06/2014 Skąd : Shreveport
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 4/9/2014, 18:06 | |
| Bardzo mnie się ten odcinek podobał, dyszka. Może zacznę od minusów, bo było ich mniej. - Scira. Ich sceny były dla mnie wręcz ohydne i byłam nimi naprawdę zniesmaczona. Jedynym plusem wizyty Kate i berserkerów było przerwanie tej ohydy. ;/ - Mało Lydii. Tęskniłam w tym odcinku za moją banshee queen, ogólnie ostatnio ją pomijają, znaczy w tym sezonie. ;(( Mam nadzieję, że to nie znaczy, iż ją uśmiercą. - Nie podobało mi się to, że Kate przemienia Scotta w berserkera. Mam nadzieję, że nie stanie się przez to zły/agresywny. W końcu nasz true alpha powinien być poczciwy i dobry. ^^ No to przejdę do plusików. - Peter! <3 Był, był, był! Żałuję jedynie, że nie miał scen z Lydią, ale ogólnie był i to najważniejsze! Lubię Chrisa, ale mimo to podobała mi się ta scena z prętem, mój big bad wolf! Aww! - Deaton kochał matkę Dereka? Why not, ładnie to zabrzmiało. ;pp - Stiles na boisku, haha. On to taka sierotka, byłam pewna, że po tym jak opowiadał Liamowi jak trenował i tak pójdzie mu źle. ;pp - Stalia. Podobała mi się ich słodka scenka na początku odcinka i jeszcze potem to jak Stilinski powiedział "my son and his girlfriend". <3 Uroczo, uroczo. I ogólnie Malia była słodka w tym odcinku, zwłaszcza w tej scenie z "deer". - Wzmianka o Allison! <3 Ale sam fakt, że wzmianka, bo Parrisha nie lubię, więc nie chodzi mi o scenę z nim. ;pp - Liam. Na początku go nie lubiłam, ale później w sumie zyskał w moich oczach i nawet mi go szkoda czasem. Czekam teraz na finał z niecierpliwością, jestem ciekawa, jak rozwiążą te wszystkie wątki. | |
| | | Dulczamara Wtajemniczony
Liczba postów : 100 Punkty : 0 Join date : 24/01/2014 Age : 31
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead 5/9/2014, 20:47 | |
| Odcinek calkiem sobie. Pierwsza scena Scotta i Melissy kontra pieniądze, wzruszyłam się. Taki papuci Scott, martwiący się o rodzinę, pragnący wsiąść problemy na własne barki by mamie było lżej. Zresztą Scott zawsze taki jest, chcący pomagać wszystkim : D Zmagania nocne Liama...jak ja go rozumiem, zgasić lampkę czy zostawić w razie gdyby nocne potwory miały napaść twój pokój. Szkoda mi go, bycie wilkołakiem mocno na niego oddziałuje, chyba najmocniej jeśli chodzi o dotychczasowe postacie. Nie może zaakceptować siebie w nowej roli i to wchodzi mocno na jego psyche. Lubie go, jest takim małym szczeniaczkiem Scotta :l:;>: Braeden i Derek, śmiechłam jak ich pokazali wtulonych. Nie wiem why, really i dont know... haha ale naprawdę trochę to dziwnie wyglądało Braeden w bieliźnie z shotgunem w dłoniach haha. Pomijając ten związek, bardzo lubię go w tym sezonie (Dereka), i mogę się przyznać że się zaderykowałam. Krzyk Lydii, bezcenny - poza tym za mało jej było. Znienawidzicie mnie, ale nie lubię Malia/Stiles i jak ich pokazują to widzę tylko grających aktorów, a nie postaci w których się wcielają ;/ Czy Malia zawsze już będzie wszędzie przy Stilesie? DOSŁOWNIE WSZĘDZIE? Kurde, masz super moce, masz pewność że twoja randka będzie supermegafoxyawesome. Fajna scena Scott/Kira. Plus brawa dla Kate za genialne wyczucie czasu haha ^^. Śmieszy mnie Peter i ta jego obsesja na punkcie władzy. Bidny mój Chris. ;/ Paaaaarrrish ! ratujący Chrisa, Yes! Och my... najlepsza scena. Chris mówiący : "I've got nothing" .... a. Rozłożyła mnie na łopatki. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: 4x11 - A Promise to the Dead | |
| |
| | | | 4x11 - A Promise to the Dead | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|