Obejrzałam s1 w zasadzie tylko dla Barry'ego. Co do innych postaci, albo je lubię, choć bez fajerwerków Caitlin, Cisco), albo są mi totalnie obojętne (detektyw murzyn, Wes Maxfield z TVD), albo nie znoszę ich z wielką pasją (Iris).
Sama fabuła dość schematyczna i naiwna, Barry jest uroczy, kochany i nie da się go nie wielbić (do tego piękny i cudownie śpiewa *__*), ale jest takim typowym "dobrym", o tyle wolę Arrow, że jednak Oliver jest bardziej zwichrowany i skomplikowany, chwilami będąc niemal anty-bohaterem, czego o Barrym powiedzieć nie można żadną miarą.
I mimo że jestem wielką fanką Olicity, to widzę cudowną chemię Barry/Fel. <3 Jesli komuś mam paringowo we flashu kibicowac, to Barry/Caitlin, bo że nie westallen, to pewne, nienawidzę tego shipu.