|
|
| 3x05 Frayed | |
|
+8evans. Marittka Smee. Morgan jeffster85 Annie Solve Rashel 12 posters |
Ocena | 1 | | 0% | [ 0 ] | 2 | | 0% | [ 0 ] | 3 | | 0% | [ 0 ] | 4 | | 0% | [ 0 ] | 5 | | 0% | [ 0 ] | 6 | | 0% | [ 0 ] | 7 | | 0% | [ 0 ] | 8 | | 9% | [ 1 ] | 9 | | 36% | [ 4 ] | 10 | | 55% | [ 6 ] |
| Wszystkich Głosów : 11 | | |
| Autor | Wiadomość |
---|
Rashel Ugryziony
Liczba postów : 422 Punkty : 28 Join date : 19/07/2012
| Temat: 3x05 Frayed 2/7/2013, 18:11 | |
| Jak wam się podobał odcinek? | |
| | | Solve Betha
Liczba postów : 1337 Punkty : 98 Join date : 31/05/2013 Age : 29 Skąd : Podkarpackie
| Temat: Re: 3x05 Frayed 2/7/2013, 19:09 | |
| Jakoś tak średnio Ennis został zabity przez swojego Deucaliona dobrego, Derek kona w ramionach Jennifer, Cora and Peter nie wiedzą czy Derek żyje czy nie, i bardziej nastawiają się na jego śmierć, Scott obwinia się za rzekomą śmierć Dereka, Isaac obił któregoś bliźniaka(zdaje się Ethana), Boyd tylko się uśmiechał, i w zasadzie nie wiadomo co i jak Dobrze zrobione nieliniowe odcinki są superowe(choćby pamiętnikowy 4x11), ten im trochę nie wyszedł, ale w sumie był dobry. Bardziej nakręca mnie to, że mam garsć spoilerów do przekazania Daję 9 | |
| | | Annie Wilkołak
Liczba postów : 1040 Punkty : 7 Join date : 03/07/2012 Age : 28 Skąd : Tajlandia ^^
| Temat: Re: 3x05 Frayed 2/7/2013, 22:05 | |
| -.-‘’ Dobra, może teraz się uda dodać komentarz. Po raz ostatni to piszę xd. Ok, jak dla mnie odcinek na 10 w sumie najbardziej mi się podobał z dotychczasowych, może ze względu na sporą dawkę humoru daną przez Stilesa i trenera. Hahah. I ta brillant, epic face Stilesa mnie rozwaliła ^^ współczuję Jaredowi, ale cóż… Takie życie. Stiles jest genialny. Ahh kocham A no i pokochałam bliźniaków na amen! <3 Natomiast co do Dereka… Denerwuje mnie to, że robią z niego takie ciepłe kluchy nagle. Ja rozumiem, że romans musi się jakoś nawiązać i wgl, ale co oni robią z siłą i dążeniem do wszystkiego samemu? Derek był niezależny, a teraz cały czas do tej nauczycielki leci i… No nie wiem, jakoś tego akurat nie kupuję xD. Ale dobrze, że żyje. Znaczy wiadome było, że będzie żył. Przecież to Derek! Szkoda mi było strasznie Scotty’ego ;/ biedak. Strasznie to przeżył. Ale jego sceny z Allison były dość fajne i to widać, że nadal między nimi „coś” wisi w powietrzu. Chemia jak nic. I to było słodkie jak Allison powiedziała, że tylko sobie patrzy w jego oczy i taka fajna minka. Oo… I ich sceny były świetne; dom Allison i łazienka. Ahh. Ale i tak nic nie przebije najlepszego bromance w serialu – Isaac&Scott! Genialni są! Tylko nie załapałam chyba… Jak Isaac bił jednego z bliźniaków to z powodu Scotta? Bo ja to tak odebrałam, wnioskując po słowach Stilesa, ale nie wiem sama xD Boyd miał wtedy fajną minę xd istne zło ;o hyhy. Lydia i Aiden… No to mi się podoba tylko, że robią z niej taką… wywłokę chyba? Tak jakby jej tylko na seksie zależało po tym jak Jackson wyjechał. Ale może to tylko taka chwilowa załamka czy coś xd btw. I tak ją uwielbiam. No i scena Stydii była. Całkiem przyjemna ^^ Alfy… Czemu ten Deucalion zabił jednego ze swoich? Bo lubi? ;o To było głupie i obrzydliwe xd Co do Deatona i jego… siostry? Siostra? No fajnie, fajnie, tylko chyba po złej stronie stoi. Znaczy wygląda na to, że jej grożą, no, ale tak czy inaczej dziwne to z nią wszystko. Iiii po zwiastunie, stwierdzam, że chcę kolejny odcinek już! | |
| | | jeffster85 Wtajemniczony
Liczba postów : 126 Punkty : 112 Join date : 17/01/2013 Age : 39 Skąd : Łódź
| Temat: Re: 3x05 Frayed 2/7/2013, 22:33 | |
| Ja daje 9Przez cały odcinek się martwiłam o Dereka jak głupia, mam nadzieję że ostatnia scena odcinka oznacza to że jednak żyje i żyć będzie. Jennifer mu pomoże ^^ Alan zna się na wszystkim i pomógł Ennisowi, jednak Decaulion musiał go zabić bo jakby inaczej... na jaką wojnę oni się szykują z tym składaniem ofiar? Mina Stilesa ala Grinch bezcenna ^^ Allison bardzo ładnie wygląda w tej nowej fryzurce i bardzo dobrze że poszła i im pomogła bo gdyby nie to, wolę nie myśleć co by się stało. Lydia bardzo pomocna i dużo wie, co się chwali bo dzięki temu mogą mieć jakąś przewagę. Lydia i Aiden.... no no, masz być ze Stilesem, a nie Coś czuję że z Dannym i Ethanem chyba coś będzie ^^ Między Scottem i Allison iskrzy aż wióry lecą ^^ O co chodziło z tą czarną krwią i nie gojeniem się ran? Dlaczego oczy Scotta na chwilę zrobiły się czerwone? Co to wszystko oznacza? Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek. | |
| | | Morgan Betha
Liczba postów : 957 Punkty : 29 Join date : 25/06/2012 Age : 27
| Temat: Re: 3x05 Frayed 3/7/2013, 13:11 | |
| Mnie się odcinek naprawdę bardzo podobał. Było w nim wszystko czego mogła bym chcieć. Aiden&Lydia, Peter, Cora, Funny Stiles, Bliźniaki, Isaac, Allison&Scott - ależ mi brakowało tej dwójki. Zdecydowanie znów dali nam starego Stilesa. Leżała przy tym jak nawijał do trenera, a ten mu gwizdkiem i ten jego wybuch na końcu "Okeeeeeeeeeeey!" I ta mina 'szaleńca' jak usiadł obok Jareda. Szczerze mówiąc szkoda mi Ennis'a. On miał takie dobre oczy, a Deucalion go zabił, grr! Już polubiłam Ethana za to jak się zamartwiał. On i Danny - no nie wiem, nie wiem. I scena jak Aiden przytulał Kali, bo Ennis zmarł. Moja głowa krzyczała "puść ją!" Matko nienawidzę tej baby . ;P Scott i Ali - taak! Ileż można czekać. Oni muszą być razem i przecież widać to na pierwszy rzut oka. Nie żaden Isaac, on potrzebuje kogoś lepszego ;D I końcówka. Wiadome było, że Derek będzie żył, ale napinka była. Ciekawe co teraz Jennifer z nim zrobi <3 | |
| | | Rashel Ugryziony
Liczba postów : 422 Punkty : 28 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: 3x05 Frayed 3/7/2013, 14:53 | |
| Widzę, że większość osób daje same 9, co mnie trochę dziwi, bo mi się strasznie ten odcinek podobał, dużo się działo i to w bardzo fajny sposób przedstawione. Każda postać miała swoje pięć minut i nie wyglądało to przynajmniej na zwykłe zapychacze scen. Stiles i jego pisanie do Danny'ego haha padłam <3 Śmiałam się na tym jak głupia. I jeszcze rozmowa z trenerem, ogółem on i trener rządzili w tym odcinku Podoba mi się strasznie to, że Lydia nie jest już tą nieświadomą, tylko lata teraz wraz z paczką Scotta i pomaga im rozwiązywać problemy <3 Jakoś mnie nie obeszło, że zabili tego Ennisa czy jak mu tam, irytował mnie, zresztą jak większość tych alf. A to dlaczego Deucalion go zabił jest chyba oczywiste: było coś mówione, że jak zabijał członków swojego stada to stawał się silniejszy czy coś. W ogóle to jedyna udana alfa to Kali, reszta to jakaś porażka. Bliźniacy to już w ogóle, trzymajcie mnie ._. Sceny Isaaca i Scotta no kurde jak ja ich uwielbiam *-* Są świetni razem! Czasami nawet lepsi niż Scott i Stiles co stwierdzam z bólem serca. Stiles i Lydia trzymali się za dłonie, jaaa <3 I ogółem było kilka słodkich scen, takie coś to ja lubię ;D Scott i Allison także byli świetni, jakoś wcześniej nie kibicowałam im zbyt mocno, ale teraz chcę, żeby byli razem I końcowa scena! Tak, Derek idź do Jennifer, ona Cię wyleczy <33 Ocena: 10 Kolejny odcinek to dopiero będzie miazga! | |
| | | Smee. Zaatakowany
Liczba postów : 237 Punkty : 5 Join date : 19/12/2012
| Temat: Re: 3x05 Frayed 3/7/2013, 17:56 | |
| - Rashel napisał:
Stiles i Lydia trzymali się za dłonie, jaaa <3 TAAAAKKKK! Zajarałam się przy tym strasznie :DOgólnie między nimi jest coraz lepiej. Lydia siedzi sobie normalnie ze Stilesem w autobusie i sobie gadają, tak normalnie, fajnie gadają. Znaczy nie tak zupełnie normalnie bo o tych wilkołaczych wojnach i ogólnie temat "sprawy magiczne" ale wiecie o co chodzi. Kocham ich razem i czekam jak głupia na ich kolejne sceny - Rashel napisał:
- Podoba mi się strasznie to, że Lydia nie jest już tą nieświadomą, tylko lata teraz wraz z paczką Scotta i pomaga im rozwiązywać problemy <3
Zgadzam się :)Fajnie się patrzy jak działają wszyscy razem a, że Lydia ma chyba największą wiedzę z tej całej paczki to jej rady się przydają. A ta w ogóle tekst Petera do Scotta o uczeniu się w wakacje a potem Lydia w samochodzie z książką xd serio? xd mądra Lydia mnie przeraża xD Co do rany Scotta to na początku myślałam, że jest jakoś połączony z Derekiem i jeśli tamten zginął to Scott przestał się sam leczyć a potem jeszcze te czerwone paczałki Scotta to już w ogóle pomyślałam, że Derek i Scott tworzą jedną alfę. Tak, tak Karolinka i jej dziwne teorie XD Fajnie, że Derek jednak żyje wszystko pięknie, kolorowo i radośnie ale dlaczego on zamiast iść do siostry albo chociaż tego Petera, którego dobrze zna woli prawie nieznajomą nauczycielkę. Jakoś nie rajcuje mnie ta ich relacja Najlepszy jednak ze wszystkich był Stiles Ja nie wiem jakby ten serial dawał rade bez niego. Przy scenie z smsami padałam ze śmiechu. Przez cały odcinek walił boskie miny. A kłótnia z trenerem to już w ogóle mnie rozwaliła. Stilesowe "Nienawidzę go", kurczę nawet takie słowa w jego wykonaniu brzmią tak uroczo i słodko Isaac. Tak, Isaac. Isaac, który jak się dowiedzieliśmy kocha meksykańskie jedzenie. Rozwalał odcinek razem ze Stilesem Podobał mi się taki zły, wkurzony Isaac kiedy bił bliźniaka. A i jak się przejął Scottem i szybko zauważył, że nie goi mu się rana. Po głębszym zastanowieniu raczej nie będzie startował do Allison no bo przecież nie zrobi tego Scottowi. Teraz widać jakie z nich są BFF ;D Podobała mi się też Cora. Tylko ja na jej miejscu nie ufałabym tak szybko wujaszkowi. Jedyny taki minus w odcinku to fakt, że robią trochę z Lydii taką zdzirę. Jej teks o zakonnicy jakby wyjęty z ust takiej typowej nieszanującej się dziewczyny. Rozumiem, że jakoś próbuje zapomnieć o Jacksonie ale bez przesady. Mimo wszystko nie da się ukryć, że w tej scenie bliźniak wyglądał mega sexownie. Dałam 9 | |
| | | Marittka Odwiedzający
Liczba postów : 29 Punkty : 0 Join date : 11/04/2013 Age : 24 Skąd : Elbląg
| Temat: Re: 3x05 Frayed 3/7/2013, 18:11 | |
| Odcinek Super.SMS'owanie Stiles'a z Danny'm padłam.Podobały mi się sceny Scoot'a z Issac'iem.Trener rządził w tym odcinku:). | |
| | | evans. Omega
Liczba postów : 253 Punkty : 8 Join date : 09/05/2012 Age : 32
| Temat: Re: 3x05 Frayed 5/7/2013, 19:30 | |
| Zacznę od tego, iż z początku nie zajarzyłam co się dzieje w odcinku. hahah Tak sobie chłopaczki jadą bombą szkolną. Scott niemalże umiera, jakaś rana itp, i nagle wspomnienie jakieś walki. Co Stefcia robi? 'Kur*a, czy ja pominęłam odcinek jakiś?' I serio, spędziłam z dobre 15 minut na doszukiwaniu się w necie ile i jakie były odcinki i czy aby przypadkiem jednego wieczoru nie było dwóch. haha Zamiast spokojnie oglądać dalej gdzie zaraz bym się dowiedziała o co chodzi, to nie, ja przemierzam zakamarki internetu w poszukiwaniu czegoś co nie istnieje. No ale dobra. Przejdźmy do sedna. : ) Odcinek był taki hm.. całkiem całkiem. Z czystym sumieniem mogę dać 9. Jak dla mnie troszkę chaotycznie się zaczęło, ale potem odcinek się wybronił. Co raz bardziej intryguje mnie Scott. CZEMU JEGO OCZĘTA ZROBIŁY SIĘ CZERWONE? Co on w sobie takiego ma? Ryk na Isaaca który był w trakcie obijania mordy jednemu z bliźniaków - aż mnie ciary przeszły. Chłopak zdecydowanie ma moc. Potencjał bycia naprawdę dobrym przywódcą. Pomiędzy Scottem a Allison widać taką chemię, że o ja pierdziu, ale za nic nie chce żeby się zeszli. Podoba mi się to jak jest. Jedno o drugiego się troszczy i zamartwia. I to jest fajne bo niby mogą zrobić względem siebie wszystko, ale ta lekka niezręczność jaka pomiędzy nimi panuje powoduje u mnie lekkie rozbawienie i to lubię a nie ciągłe umizgi, kisiaczki i przytulaski. Stiles vs. Trener - ten duet nigdy nikomu się nie znudzi : D
| |
| | | Bexy Ugryziony
Liczba postów : 449 Punkty : 4 Join date : 07/07/2013 Age : 30 Skąd : Bon Temps
| Temat: Re: 3x05 Frayed 17/7/2013, 19:07 | |
| Przez pierwszy kwadrans nie mogłam ogarnąć tego odcinka. Jak ktoś wyżej - zastanawiałam się, czy przypadkiem nie odpuściłam sobie jakiegoś odcinka, ale oglądałam w tym samym dniu (i 4, i 5), więc to raczej nie wchodziło w grę. Najbardziej zmroziło mnie: "Nie wierzę, że Derek nie żyje" Wiem, że raczej by go nie uśmiercili, ale i tak nażarłam się strachu niepotrzebnie. Nie mogę uwierzyć, że Lydia przespała się z tym jednym bliźniakiem. Fuj, nie lubię ich -,- Lydia zasługuje na kogoś lepszego. Scena Allison i Scotta była przeurocza *.* Brakowało mi ich razem, a ta ich "walka" na początku odcinka naprawdę bardzo mi przypadła do gustu. Tęsknie za czasami, kiedy byli razem i mam nadzieję, że wkrótce znów będą, bo ja niezbyt kupuję ten ship z Isaaciem. Ta akcja w autobusie była świetna; oczywiście mam na myśli Stilesa z trenerem Trochę się gubiłam w tych wszystkich retrospekcjach, ale udało mi się ustalić, że stado Dereka, Peter i Cora postanowili sprzątnąć Deucaliona, ale trochę przeliczyli, bo ten oczywiście przylazł z obstawą. Czy tylko ja uważam, że te pazury wilkołaczyc u stóp są mega obleśne? Naprawdę zmartwiłam się o życie Dereka, kiedy ten spadł na te schody, a potem wyglądał jak trup. Nie rozumiem tylko dlaczego Scott się obwinia za jego "śmierć"? A scena, kiedy Derek ostatkiem sił doczłapał się do Jennifer była mega słodka i smutna. *.* Uwielbiam ich razem! Byłam też trochę zdziwiona, kiedy Deucalion zabił jednego ze swoich. Z drugiej strony wcześniej było powiedziane, że on ponoć czerpie siłę z zabijania członków własnego stada, tak więc pewnie to ma z tym coś wspólnego. Nie do końca pojmuje związek ofiar w ludziach z mrocznym druidem - to on zabija? | |
| | | Bratka10 Odwiedzający
Liczba postów : 33 Punkty : 11 Join date : 10/08/2013 Age : 25 Skąd : Sz-wa
| Temat: Re: 3x05 Frayed 16/8/2013, 08:00 | |
| Ja w ogóle to na początku nie ogarnęłam... Takie wtf jak to Derek nie żyje?! Zaczęłam się zastanawiać czy może przypadkiem nie opuściłam jakiegoś odcinka. Bo ogólnie Teen Wolfa oglądam na telefonie, więc byłam prawie pewna, że klikłam nie w ten odcinek co chciałam. Ale chwila, wyszłam i sprawdziłam no i dobra... Weszłam dobrze, no więc oglądam dalej. Wciąż nie mogłam pojąć jakim niby cudem Derek nie żyje, no, ale przecież nie mógł sobie od tak nagle zginąć. Na końcu się pojawił! Taaaaak poszedł do Jennifer! No kurde, stooo procent się zakochał. Och i ach! Ale w tym odcinku najlepszy był Stiles! Zresztą to mój ulubieniec także ten... Rozwaliła mnie scena jak zadręczał Denny'ego sms'ami. Potem jeszcze jak była ta scena z trenerem, to już w ogóle jak głupia uśmiechałam się do monitora A jak usiadł koło Jareda... Zrobił taki śmieszny, cudny uśmieszek! Matko święta jak ja kocham Stilesa, no po prostu go uwielbiam! Cieszę się, że nareszcie Lydia im tak pomaga i w ogóle. Widać, że się do siebie zbliżyli. Chociaż Ci bliźniacy mnie strasznie denerwują. Są fajni, umięśnieni itd, ale jakoś działają mi na nerwy. I ja również nie mogę uwierzyć, że Lydia przespała się z bliźniakiem ;/ No kuurde ja się pytam co to ma być?! Mam nadzieję, że wkrótce Scott i Allison wkrótce się zejdą. Tęsknie za tym jak byli razem, pasują do siebie... Poza tym kompletnie nie wyobrażam sobie Isaaca i Allison razem. xD W każdym razie Al i Scott - ich scena przeurocza! Zwłaszcza jak w autobusie dziewczyna patrzyła się na jego oczy i mu to powiedziała... Chwilkę później zrobiła taką słodziutką minkę. Ach i prawie zapomniałam! Co w ogóle Boyd w tym autobusie miał zamiar zrobić? o.o No kurde tak przy wszystkich, niech się ogarnie i słucha Scotta. No i Isaac... Baardzo go lubię, a jako, że nie przepadam za bliźniakami to fajnie było zobaczyć jak okłada jednego z nich. No i Scott mnie zdziwił jak się tak na niego wydarł. Może w końcu będzie im Przewodził, czy jakoś tak. Na temat tego D coś tam to już w ogóle nie chcę się wypowiadać... Ale. No właśnie ale. Przyszedł sobie tak po prostu, obmacał tamtego co umierać i zabił. Uważa się kurde za nie wiadomo kogo. Ja rozumiem, że czarny charakter i tak dalej, ale czekam aż go zmiażdżą A jeśli jeszcze raz tkną Dereka to ja nie wiem co mu zrobię. Bo w końcu to on dowodzi tymi wszystkimi alfami. Choć wiem, że to przecież wina Dereka, bo on postanowił udać się i go zabić, a przecież można było się domyślić, że nie będzie sam. No chociaż z drugiej strony przewidział to, że Scott tam polezie. Cóż, nieważne, wara od moich ulubieńców! xD Ode mnie leci 9, kolejny odcinek to jest coś! Oglądałam w nocy 5 i 6 także teraz lecę pisać o 6. | |
| | | Stylia Odwiedzający
Liczba postów : 29 Punkty : 4 Join date : 22/03/2014 Age : 25
| Temat: Re: 3x05 Frayed 24/3/2014, 17:04 | |
| Jak dla mnie odcinek naprawdę super, z czystym sumieniem mogę dać 9 Pierwszy raz widzę Scotta w roli "ofiary". On zawsze przychodził przyjaciołom na pomoc, teraz oni pomogli jemu. Chłopak obwinia się o śmierć Dereka.. Co do Stilesa, to zachował się odpowiednio. Szkoda mi trochę tego dzieciaka, który zwymiotował, ale dzięki niemu było trochę czasu na ratunek Scotta. Issac obija twarz dla jednego z bliźniaków. Co za przemoc ! A weterynarz dalej mnie intryguje. Mimo jego starań odratowania tamtego chłopaka, na nic się to nie zdało, a szkoda. Derek padający przed samochodem Jennifer. Ciekawe jak to się dalej rozwinie | |
| | | kalii Stały Bywalec
Liczba postów : 92 Punkty : 30 Join date : 18/01/2016
| Temat: Re: 3x05 Frayed 2/3/2016, 00:14 | |
| Odcinek bardzo fajny chociaż nie lubie takiego przeskakiwania tutaj sceny w autokarze a za chwile retrospekcje z poprzedniego dnia wolałabym żeby to było pokazane po koleij. Mistrzem tego odcinka jest oczywiście Stiles uwielbiam go normalnie i to dzięki niemu ten odcinek był tak świetny. To jak Stiles dręczył smsami Danny'go było po prostu tak zabawne. To samo tyczy się sceny Stilesa z trenerem to była kolejna dawka śmiechu było to nawet dużo lepsze płakałam ze śmiechu, cudowna, genialna scena Stiles wymyślający mnóstwo powodów a trener ciągle gwizdający w gwizdek | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: 3x05 Frayed | |
| |
| | | | 3x05 Frayed | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|