Liczba postów : 957 Punkty : 29 Join date : 25/06/2012 Age : 27
Temat: Lydia i Aiden 30/6/2013, 13:20
Z serii paring. Przed premierą wprowadzili nas w wizję Lydii i wilkołaka, nie było jednak wiadomo, którego. Nie wiem, ale mam nadzieję, że wszystkie wątpliwości już rozwiane -więc wychodzi no to, że to jeden z braci bliźniaków. Więc jakie jest wasze zdanie odnośnie tych, że dwoje? Ja się wypowiem tak. Kocham naszą Stydię, ale ten paring naprawdę mi się podoba Mam nadzieję, że Lydia w końcu znajdzie takiego faceta o jakim Allison, mówiła jej w pierwszym sezonie
Magda chce więcej!
Annie Wilkołak
Liczba postów : 1040 Punkty : 7 Join date : 03/07/2012 Age : 28 Skąd : Tajlandia ^^
Temat: Re: Lydia i Aiden 2/7/2013, 21:32
Ejj ja też! ;o Też jestem całym sercem za Stydią, no, ale jak tu nie kochać Aidena? 3 No i pasuje nam do Lydii bardzo! Fajnie by było, gdyby się jakoś ambitnie ten parring rozwinął
Rashel Ugryziony
Liczba postów : 422 Punkty : 28 Join date : 19/07/2012
Temat: Re: Lydia i Aiden 3/7/2013, 20:41
A ja jestem na nie, fuj, fuj, fuj. Nie lubię tego shipu. I to nie dlatego, że jestem team Stydia forever, po prostu nie lubię Aidena, poza tym czuję coś, że narobi Lydii kłopotów ;( Pewnie znowu zostanie zaatakowana, jak to zwykle bywa. Mam już dość patrzenia jak cierpi.
Kotna Zaatakowany
Liczba postów : 284 Punkty : 10 Join date : 25/04/2014 Age : 29
Beacon Hills Imię i nazwisko: Wiek: Rasa: Człowiek
Temat: Re: Lydia i Aiden 8/5/2014, 13:29
Początkowo mnie nie przekonywali. Ot związek oparty na fizyczności. Z biegiem czasu i zmianą Aidena zaczęłam lubić ich relacje i cieszę się, że ich relacja nie rozwijała się od uczucia do fizyczności, ale na odwrót.
Ann. Wtajemniczony
Liczba postów : 189 Punkty : 4 Join date : 05/06/2014 Skąd : Shreveport
Temat: Re: Lydia i Aiden 14/8/2014, 20:58
W miarę ich lubiłam. Oczywiście nie uważałam ich za żadną wielką miłość, jedynie taka parka, która od czasu do czasu spotykała się w wiadomym celu. xD Ale później nawet mi się spodobało, jak Aiden umierając powiedział, że Lydia nigdy nie wierzyła, że był dobrym gościem. Ogólnie nawet okej byli, ale też nie powalali mnie na kolana.