Waszymi oczami: 3 sezon.

Dobra wzięło mnie na taki temat gdy szperałam dziś za zdjęciami Stydi.
Co wy sądzicie na temat 3 sezonu. Trochę zdążyliśmy się już dowiedzieć, więc jaka jest wasza pozycja?

Moim skromnym zdaniem, póki co mam plusy i minusy.
Zaczynając od tego, że serial nie będzie już taki sam bez Jacksona. Kto teraz będzie tym, który stoi zawsze na przekór McCall'owi. Nie będzie tu już człowieka, którego zawsze pełno było, ani który dążył do zostania wilkołakiem, został nim i na tym się skończyło.
Do tego Stydia. Czy to będzie to samo Teen Wolf gdy Stiles przestanie się uganiać za Lydią?
Poza tymi złymi przemyśleniami podoba mi się motyw złych alf. Miało to całkiem ładny początek w finale 2 sezonu. No i oczywiście mój Isaac podobno odgrywa całkiem ważną rolę w 3 sezonie i dodatkowo pojawia się tam moja druga kochana postać mianowicie Ethan lub Aiden (jeszcze nie wiem, który).
Lydia i Derek spotykają swoją nową miłość co też może być ciekawe.
I ciekawe jak wyjaśnią Ericę i Jacksona. Poza tym co z Gerardem i jaką rolę odegra Peter, ciekawa jestem.
A jakie są wasze przemyślenia?

Na pewno dużym plusem będzie to, że sezon ma mieć 24, a nie 12 odcinków. Wątek z Alfami zapowiada się interesująco, no i będzie wujek Peter. Na minus przemawia brak Jacksona, Erici oraz koniec Stydi. Mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiony.

Faktycznie dużym plusem jest więcej odcinków niż w poprzednich sezonach oraz pomysł z Alfami. Również brak Jacksona nie będzie mi jakoś bardzo przeszkadzał, bo był najbradziej irytującą postacią w tw (serio, przebijał nawet Scotta a to już nie lada wyzwanie!). Za to na ogromny minus przemawia brak Stydi i Erici.
No cóż, zobaczymy jak będzie to się przekonamy.