Tatuaże i piercing

Macie jakieś? Może planujecie zrobić? Podzielmy się z innymi swymi dziełami sztuki bądz buchomazem zrobionym z głupoty.

Hmm... Jakoś nie. Kolczyki mam jedynie w uszach i jak na razie nie zamierzam zrobić nigdzie indziej a co do tatuaży to niezbyt mi się podobają. Nie takie prawdziwe. Chyba, że jakieś napisy gdzieś na biodrze czy coś, ale też nie planuję sobie robić na razie. Kiedyś miałam taki z henny na łydce. xd

Jeszcze puki co tatuażu nie mam.

A co do kolczyków to mam 4 w uszach.
Co prawda ja jeszcze próbuję na kolczyk w języku, ale rodzice się nie chcą zgodzić.

hmmm lubię ale zależy gdzie. W uszach już miałam w wielu miejscach. Teraz marzy mi się tragus i industrial, więc zobaczymy co z tego będzie
A tatuaże na pewno kiedyś będę chciała takowe mieć ale jeszcze nie teraz

Podoba mi się kolczyk w pępku, ale na razie mam tylko w uszach. Zobaczymy jak to będzie xd

kolczyki mam tylko w uszach i jakoś nie śpieszno mi do przebijania się nigdzie indziej
co do tatuaży to chętnie bym sobie zrobiła tatuaż GDZIEŚ
może na plecach albo nadgarstku jakiś taki nieduży
hmm... kto wie, może kiedyś ::

Sama nie mam ani przekłutych uszu, ani tatuażu. Czasem zdarza mi się użyć czarnej/brązowej henny i na łydce, czy w jakimś takim miejscu, na wakacje, narysować sobie jaskółkę etc. Tatuaż taki zmazuje się po niedługim czasie, ale człowiek przynajmniej nie żałuje, że go miał i już nie może się pozbyć.

Trochę szkoda mi, jak wiele ślicznych kolczyków nie mogę nosić, przez swój wybór nie przekłuwania uszu, ale poradziłam sobie z tym inaczej - nausznice (earcuffs) są bardzo wygodne i trafiają się ładne, choć zbyt dużego wyboru jeszcze nie ma. Swoje jednak noszę dzielnie, codziennie - zwykle jedno, na lewym uchu.

Hmm mam 7 kolczyków w jednym uchu
Planuję tatuaż jaki jeszcze nie wiem.

ja testem dumną posiadaczką tuneli 14 mm i niedługo będę robić 16, na osiemnastkę fundnę sobie tatuaż na żebrach po lewej stronie no bajeczka c: miałam przez pół roku smileya ale wyciągnęłam bo uznałam za nudne. bardzo mi się podoba medusa ale boję się późniejszej blizny, tym bardziej że u mnie będzie widoczna. mam też delikatne złote kółeczko w nosie (nostril)

Miałam dwa razy przekłutą dolną wargę, ale za każdym razem kończyło się tym że zgubiłam kuleczkę więc dałam sobie spokój, w ucho mam rozpychacz 8mm, a na ręce mam tatuaż "Bulletproof heart" nawiązujący do piosenki MCR. Planuję jeszcze "Hogwart will always be there to welcome you home" ale zobaczymy jak wyjdzie c:

cabello napisał:

Planuję jeszcze "Hogwart will always be there to welcome you home" ale zobaczymy jak wyjdzie c:

O jezusiu, też chciałam taki tatuaż. Zawsze też chciałam mieć znicza na łopatce, albo Nimbusa 2000 <3

Ja jeszcze za czasów liceum to miałam septum w nosie   ( bolało jak cholera). Pozbyłam się go jakieś dwa lata temu ale sentyment po nim został. I jeszcze jeden tunel 10 mm w uchu ale to już przeszłość : p jakoś już mnie to nie jara jak kiedyś. Teraz planuje jakiś tatuaż, ale to jeszcze nie wiem bo strasznie dużo pomysłów mam i nie mogę zdecydować. Jak już jesteśmy przy HP, ja myślałam o znaku insygnii śmierci na karku ^^

Mi wszyscy odradzają tatuaże z HP bo "to głupie", ten tatuaż chcę od 2 lat, i doszłam do wniosku że poczekam kolejne dwa i jeśli dalej będę go chciała to nie będę czekać na niego do końca swojego życia, więc jeszcze mam ponad rok, a o tatuażach z HP myślałam serio długo o wielu, wielu tatuażach, np o "time turnerze" bo to by miało wielki sens co do mojej osoby no a sam wisiorek jest śliczny c:

Mi też wiele osób odradza tatuaże z HP. Mówiłą, że to dziecinne itp. Tylko że dla mnie HP to coś więcej niż dla nich i wiem że tego nie zrozumieją. nie sugerowałabym się ich opiniami, to ma być twój tatuaż i to ty będziesz go nosiła więc musisz sama zdecydować, ewentualnie poprosić kogoś o opinie. : )

Ja mam dwa tatuaże..Kontury kotów, na biodrach )
Kolczyków miałam 12 xD 7 w prawym uchu, 5 w lewym xD teraz noszę tylko 2 ewentualnie chrząstkę jakimś ozdobię
Chciałam przebić sobie między piersiami..(Nie pamiętam nazwy) ale zaczęłam staż w Urzędzie i wiadomo, latem bym nic zwiewniejszego nie mogła mieć.. xD

OMG! Pokaż zdjęcie tatuażu, proooooszę : >

[You must be registered and logged in to see this link.] Ten tatuaż zrobiłam jakieś 3-4 lata temu ;o Bo nie pamiętam czy miałam 17 lat czy już 18 xD U babci (która notabene nie żyje i jej dom kuzyn remontuje, ale to i tak dom babci xD) na kanapie robiony
[You must be registered and logged in to see this link.] ten to jest z października 2012 xD Zdjęcie robione tego samego dnia, stąd wygląda jakby był z henny

O jezusiu, obydwa są świetne, chociaż ten drugi mi się bardziej podoba <3

Paramore jaram się tymi kociakami, ja chciałam sobie zrobić kontur na łydce Totoro. ^^
Moja koleżanka miała kolczyk między piersiami, też właśnie nie pamiętam nazwy. Podobno nie boli nic...ale wiadomo każdy tam inaczej odczuwa ból.
Jak masz staż w urzędzie to może kolczyk w karku by Ci bardziej pasował, bo widać go tylko jak masz krótkie włosy albo związane, a do urzędu możesz śmigać w rozpuszczonych   

Dziękuję Wam<3 Ach staż mi się skończył w listopadzie xD Ale jakoś nie umiem zebrać się i pojechać do salonu, niby bezrobocie a czasu tak mało xD Minusem nie jest ból a raczej to, że kolczyki w tym miejscu lubią migorwać xD

Oj lubią, lubią, bo właśnie jej zaczął migrować, ale dopiero po jakimś czasie. Niby nie wyglądało to jakoś drastycznie, bo zaledwie mała chrotska, ale postanowiła go wyjąć.

Haha mnie dzisiaj śniło się, że jestem w salonie i już czekam na tatuaż, ale za cholerę nie mogę się zdecydować jaki. I juz siedzę na fotelu, zbliża się koleś z igłą a ja nadal pustka w głowie. O.o żle ze mną się dzieje   

Prócz kolczyków w uszach mam jeden w wardze, po prawej stronie- kółeczko zamykane kulką, na wcisk, bez większej siły nie da się go zdjąć :)Mam też kolczyk w pępku, taki sam jak w wardze. Ten w wardze sobie zafundowałam na 18 urodziny   
Reakcja mojej babci była wspaniała, nie mówiąc już o mojej mamie- wszystko było robione w tajemnicy z (jeszcze wtedy) żoną mojego chrzestnego. W pępku kolczyk już był na koszt mojej mamy, jako prezent. Oba kolczyki robione były w dobrych i sprawdzonych salonach- nienawidzę ludzi, gdy czytam "koleżanka zrobiła mi kolczyka w języku na przerwie, w łazience"- za ich głupotę i lekceważenie zagrożenia złym przekłuciem.
 
Planuję jeszcze jakiś drobny, delikatny tatuaż w czerwcu może lipcu, mam już kilka pomysłów, ale nie są one jeszcze skończone   
Paramore - masz śliczne tatuaże, właśnie coś takiego bym chciała

Kayatsuki Dziękuję bardzo xD Kolczyk w wardze? Bałabym się zrobić, że mimo doświadczenia koleś wbiłby mi się w nerw i już twarz nie byłaby taka sama xD A nie boisz się że gdy za mocno pociągniesz trochę sobie rozerwiesz? A te Twoje pomysły to sama szkicujesz?

Paramore, zanim zrobiłam sobie kolczyk w wardze spędziłam miesiące czytając o wszystkich zagrożeniach i konsekwencjach i kolejne kilka miesięcy na znalezienie naprawdę dobrego salonu, no i cóż- trochę zapłaciłam za profeskę, ale byłam niemal w stu procentach pewna, że nie zdarzy się nic złego (a zazwyczaj lubię wiedzieć co może złego mi się stać, więc znałam nawet najbardziej absurdalne historie   ).
Co do rozerwania- nie ma takiej możliwości, naprawdę, jeśli wszystko jest dobrze zrobione i zadbane oczywiście. A żeby rozerwać wargę to potrzebowała bym naprawdę dużej siły- taki scenariusz też przerabiałam w mojej głowie przed przebiciem
Co do tatuażu, są to narazie bazgroły w zeszycie- może kilka konkretnych, ale to jeszcze nie to    jak tylko je skończę to z chęcią się podzielę by poznać wasze zdanie.
Paramore, dlaczego akurat kontury kociaków? (dodając że kocham koty  )

Planuję sobie zrobić  tatuaż , ale jak na razie podchodzę do tego z dystansem aby znaleźć wzór, który na pewno mi się spodoba i nie będę nigdy żałować, że go sobie zrobiłam.

A jeśli chodzi o kolczyki to mam tylko w uszach po jednej dziurce, ale planuję sobie dorobić po przynajmniej jeszcze jednej oraz tragusa w lewym uchu. Poza tym od chyba trzech lat (albo czterech lat, nie pamiętam dokładnie xd) mam kolczyk w nosie, który znajoma przekłuwała mi na dziesiątym piętrze wieżowca (czy tam bloku, jak zwał tak zwał).