Mnie tak wciągnął w wakacje 2012r. pierwszy sezon Revenge, że leciałam odcinek za odcinkiem, bo nie mogłam się oderwać, a chęć poznania dalszych losów była silniejsza ode mnie. Sekrety, nierozwikłane i intrygujące wątki, zwroty akcji, dobra fabuła, nienajgorsi aktorzy, wszystkiego pod dostatkiem. Jestem obecnie na bieżąco na trzecim sezonie i uważam, że Revenge nadal trzyma poziom, jak na razie się nie zawiodłam, bo serial dalej wciąga i jest po prostu genialny, te intrygi, kłamstwa, manipulacje... Co odcinek siedzę, jak na szpilkach, a potem niecierpliwie wyglądam za kolejnym i jak na razie jest to jeden z moich ulubionych seriali, który ma pierwszeństwo w oglądaniu nowych odcinków.