Czy Scott od zawsze miał być True Alphą?

Ostatnio czytałem gdzieś na necie, że Scott być może od poczatku był planowany jako wyjątkowy Alhpa, i polecono obejrzeć 7 odcinek. Obejrzałem. I Faktycznie. Około minuty 33, jak Peter każe Scottowi się przemienić, to jego oczy na chwilę błyskają na czerwono, po czym dopiero przyjmują jego żółty kolor.

Tutaj macie Screena:


Może próbowali pokazać kontrolę Alphy nad nim, i jakieś tkaie połączenie z oczami czy coś, a w scenie kiedy Scott ryczy na Malię w 3.14 o tym zapomnieli, albo faktycznie Scott od początku miał być True Alphą

Co sądzicie?
Nie chce mi się oglądać teraz sezonów 1-2, ale będę tak wybiórczo oglądał, może coś znajdę xdd

Może to też być jakiś błąd przy kolorowaniu obrazu oczu. ;p Ale myślę, że od początku był plan zrobienia Scotta Alfą i to mógł być foreshadowing. Z tym że ja bym nie wpadła już w S1 na zrobienie go true alphą...

Oni chyba noszą takie specjalne szkła kontaktowe. Ostatnio oglądałem jakiś dokumencik jak Posey sobie siedział, oni robili mu make-up twarzy, a on czerwone oczy już miał włożone.
Chociaż....kto tam wie, może kiedyś faktycznie komputerowo kolorowali im oczy.
(Dlatego miedzy innymi, przez te kontakty, prawie nigdy nie ma scen, jak oczy nabierają kolorów, po prostu aktorzy zamykają oczy, a jak otwierają to są już kolorowe).

Taki foreshadowing byłby niezły 2 sezony wstecz!

No logiczne, że W KOŃCU główny bohater będzie Alfą. Może wcześniej myśleli, że już go zrobią w S2, ale wpadli na kanimę blabla. Albo wręcz zakładali że Scott ubije Petera w 1x12. I wtedy to, że Peter aktywuje w nim moce alfy, miałoby głęboki sens jako foreshadowing.
Zresztą, Peter ugryzł akurat Scotta, nie Stilesa... może coś w nim wyczuł.

Ja czytałam zaś, że Scott został True Alphą, bo w momencie, gdy Colton powiedział Jeffowi o swoim odejściu (a zrobił to w ostatnim możliwym momencie), to Jeff miał już napisaną większość scenariuszy do 3A. Sezon miał się skupiać na backstory Jacksona, wyjaśniać, czemu w s2 widzieliśmy go pływającego w jeziorze, historię jego rodziców etc. Tymczasem bez Coltona Jeff musiał scenariusze poprawić i znaleźć inny wątek na zastępstwo: więc tak powstał pomysł ze Scottem ;p.
Spójrzmy prawdzie w oczy: Jeff w WW powiedział, że TW jest serialem bez specjalnej konstrukcji i większość rzeczy wymyśla naprędce . Wątpię, by był aż taki foreshadowing..

Też słyszałęm że mieli w 3a wyjaśniać historię Jacksona:) ars armandi TW jest całkiem nieźle napisany.
Solve ostatnio oglądałem jakiś filmik i Tyler mówi że teraz oczy wilkołaka mają komputerowe.

No dla mnie to nie takie logiczne xd Wg. mnie tkaie watki są zbyt oklepane i przewidywalne. Dlaczego każdy główny bohater od razu musi być wszystkim co najlepsze w świecie? Sukcesy, sława i wgl.

Armandi, no tak, ale sezon nie musiał opierać sietylko na tej jednej historii, może gdzieś pomiędzy miał być ten wątek True Alphy


ed. To może to był jakiś stary film(ale na pewno nie z s1 bo wtedy Posey miał czuprynę jak Czerwony kapturek).
I też uważam, że TW wcale nie jest najgorzej pisane. Widziałem źle napisane produkcje, i mają one z TW bardzo mało wspólnego Chociażwiadomo, że Jeff nie robi wszystkiego idealnie, ale chociaż serial jest spójny

Jakiś fan na comic conie z tamtego lub tego roku jakiś fan zadawał pytanie obsadzie i był przebrany za wilka i Tyler się go pyta czy ma soczewki i mówił że oni kiedyś używali a teraz komputerowo robią

To szok dla mnie, że Jeff wymyśla na kolanie wszystko. ;p Dla mnie cały sezon zawsze przedstawiał się jako zaplanowany bardzo dokładnie i sprytnie. xD

Główny bohater to zawsze taka Mary Sue/Gary Stu, niestety. Scott był tak idealny, że musiał zostać Alfą, ale nie mogli go zbrukać mordem, więc umyślili "naturalnego" Alfę. i to ciągnęli od S1, bo Derek wyraźnie podkreślał wtedy albo na pocz. S2, że Scott sobie sam tworzy pack.

No może serial jako całość nie ma sztywnej konstrukcji(mozę Jeffowi chodziło o to, że musi wymyślać na bieżąco bo co chwile ktoś mu odpada xdd), ale sezony są spójne i już w pierwszym odcinku oni wiedzą, co wydarzy się w ostatnim. Zresztą, trudno się dziwić, skoro nagrywają bez dłuższych przerw, i przy kręceniu pierwszego mają scenariusz do ostatniego Ale z drugiej strony, łatwiej napisać spójny scenariusz do 12 odcinków niż 24.

Ej, to robi Scotta jeszcze bardziej idealnym, a nadal go lubię xdd A ja nie lubię idealnych głównych bohaterów xdd

Czy jest to możliwe aby scott przemienił sie w wilkołaka takiego jak w filmie Van Helsing, gdzies w necie przeczytałem


według mnie to by zaje.. wyglądał

Nie, patrząc na to, jak wyglądał Peter w S1, dostaniemy coś w tym stylu raczej. ;D Albo wilczka w stylu Talii Hale.