Meredith nie zostanie zabita, i to jest moim zdaniem bardziej niż pewne. Nikt ją o nic nie obwinia, tym bardziej, jeśli tak spojrzeć na jej stan psychiczny.
Peter jeżeli zginie, to nie ze względu na ten swój szaleńczy plan wymyślony i przekazany w czasie....kiedy leżał niesprawny w szpitalu, nie pamiętający swoich myśli etc.
Pozwalam sobie temat zamknąć, w razie czego, pisz na PW, to odblokuję, na chwilę obecną, nie widzę sensu.