The Sims

ja grałam kiedyś w 2 część. nakupowałam chyba wszystkie dodatki, ale w końcu się znudziła gra i to po prostu sobie leży :>
strasznie uzależnia <3

Zgadzam się z Elajżą. The Sims 2 strasznie uzależnia. Miałam nawet podobną historię jak ona. Nakupowałam sobie prawie wszystkie dodatki, a potem stały zakurzone na półce. Ostatnio sprzedałam niektóre bo chciałam sobie kupić nową torbę. Ale te fajniejsze dalej trzymam i jak nie mam co robić to instaluje i gram. Fajna na zabicie czasu..

Ja mam też tak samo. I się z wami zgodzę. Simsy strasznie uzależniają. Nieraz potrafiłam grac do rana. No ale potem się znudziło i dodatki leżą gdzieś na strychu i się kurzą. Ogólnie fajna gra.

Najlepsza część to chyba mimo wszystko Sims 2 czas wolny i zwierzaki. Jakoś trójka niby lepsza, ale ja wolę jednak dwójeczkę.

Simsy dla mnie zawsze były i są świetną grą. Najbardziej lubię The Sims 3 + dodatki. Ale chyba najbardziej je lubię nie za "prowadzenie" życia Simów, ale za budowanie im różnego rodzaju domów. Taa... to zajmuje wiele czasu, ale wtedy spełniam się artystycznie.
Niestety, nie często mam dostęp do gry, gdyż procesor u mojego laptopa po prostu siada, a siostra mieszkająca w Warszawie nie zawsze przywozi ze sobą laptopa.
Kiedy byłam młodsza, szalałam za tą grą, ale teraz już nie czuję takiej chęci do tworzenia "świata Simów", jak kiedyś.

Simsy uzależniają, ale jak tak grasz i grasz w tą grę dzień w dzień to następnie ona się mi po prostu znudziła. Nawet teraz mam Simsy 3 na kompie, to nie powiem, że nie, bo lubię i sobie czasem zagram. HIHI. Zazwyczaj zaczyna się to tworzeniem simów, później budowaniem domu, a potem krótka zabawa w rodzinę i tworzenie następnej. Jak Lynette128 powiedziała, kiedyś miałam większą frajdę z tej gry, ale to chyba każdy z nas jak był jeszcze małym dzieciakiem.

Lubię to grę Do tej pory zdarza mi się pograć. Kiedyś było to na zasadzie :utworzenie rodziny- zbudowanie domu i kolejna. Jednak teraz od dłuższego czasu gram już jedną rodziną, w której już dość dużo zrobiłam i jest jeszcze więcej zabawy wtedy !

Pamiętam, że grałam w to od małego Uwielbiałam 1 ;D Miałam wszystkie dodatki, tak samo w 2. Ta gra jest naprawdę uzależniająca. Teraz mam tylko wgraną 3 i czasami... jak mi się nudzi w wakacyjne noce to grywam. Uwielbiam mieć rozbudowane drzewo genealogiczne.

Bardzo lubiłam tą grę. Moja ulubiona część to 2. Miałam wszystkie dodatki. Najbardziej lubiłam topić simów.

Eleena_ napisał:

Bardzo lubiłam tą grę. Moja ulubiona część to 2. Miałam wszystkie dodatki. Najbardziej lubiłam topić simów. :D

A ja ich spalać. Zamykałam ich wtedy w osobnym pomieszczeniu i... wywoływałam pożar. :D
Ach... My bezduszne. :D

Bardzo lubię Simsy, swego czasu byłam od nich nawet uzależniona. ;>
Grałam w 1, 2, teraz na laptopie mam 3 - wszystkie bez dodatków.
Nie umiem wybrać najlepszej, wszystkie mają coś w sobie. Może inaczej bym to postrzegała mając dodatki, ale mam sentyment do 1 części, 2 moim zdaniem była bardzo udana, a 3 nawet jeśli ma jakieś niedociągnięcia to wynagradza tym, że jest bardziej rozbudowana i ma sporo nowych możliwości. :)
W The Sims 3 czasami nadal lubię sobie popykać. I czasem gdy jestem chora i mam sporo wolnego czasu to lubię wrócić do tej gry. ;)

Ahh te czasy pierwszej części, jak się dopiero uczyło jak to wszystko działa. To było coś !

wiedźma napisał:

Eleena_ napisał:

Bardzo lubiłam tą grę. Moja ulubiona część to 2. Miałam wszystkie dodatki. Najbardziej lubiłam topić simów.

A ja ich spalać. Zamykałam ich wtedy w osobnym pomieszczeniu i... wywoływałam pożar.
Ach... My bezduszne.

A ja i paliłem (no cóż, przyjęcia i te snopki... całe sąsiedztwa płonęły ) i topiłem. Ale wyrosłem z tego, haha. Poza tym jeszcze murowałem złodziei, policjantów, strażaków...

Dwójka mi się bardzo podobała i miałem wszystkie dodatki. Zgadzam się ze wszystkimi, że wysoce uzależniająca, ale to oznacza, że udana.

Nie tak dawno kupiłem sobie laptopa, więc skorzystałem z trójki. Gra się ciekawie, zwłaszcza ze względu na możliwość interakcji na całej mapie miasta, a nie tylko parceli. Ale ostatnio mnie do tego tak bardzo nie ciągnie, jak zresztą do większości gier (wyjątek to Naruto Shippuuden ).

Wyobrażacie sobie, że ta gra jest na rynku już 13 lat? (No w sumie za niecałe pół roku stuknie już 14!!) Szmat czasu.

Słyszeliście może, że ma wyjść The Sims 4? : )

Przyznam sie że sam mam teraz jakąś fazę na simsy , może to przez ferie o.0 . Evans , o ile się orientuje the sims 4 niedawno weszły na rynek .

a ja najbardziej lubiłam jedynkę *-* i mam do niej ogromny sentyment, zagrałabym w to jeszcze xd dwójka też była fajna, za to do trójki nie mogłam się przekonać.
ej, ale czwórka nie wyszla jeszcze chyba ;o

Ja w 2 jeszcze niedawno grałam, tylko że laptop mi się zalał i tyle mi zostało po tym wszystkim ;p ( a tyle miałam modów pościąganych, że z ledwością i tak się mi ładowały).
haha jedynka była śmieszna ;p
Do trójki też się nigdy jakoś przekonać nie mogłam, za dużo pierdów powymyślanych.
W tej grze to ogólnie patologia dobra zawsze była. ;p

Jest tzw. przedsprzedaż

sims 4 niedługo będą wychodzić, miały (chyba) w lutym 2014 wyjść. jednak moją ulubioną jest 3, mam dodatki wszystkie oprócz 3 ostatnich i sobie pykam co weekend B)

Ja mam sims 3 kilka dodatków. ja mam tak że, zaczynam kreować postacie, budować dom, potem już zaczyna mi się nudzić.
Robienie postaci najciekawsze!

Swego czasu potrafiłam siedzieć nad simsami godzinami. Głównie budując domy i tworząc postacie, bo ogólna rozgrywka szybko mnie nudziła. Miałam wszystkie części dwójki. Raz grałam w trójkę, ale jakoś mnie nie powaliła i dałam sobie spokój.

Mam tylko trójkę, swego czasu grałam również w dwójkę, ale nowa część o wiele bardziej przypadła mi do gustu. Sims 4 raczej nie zamierzam kupować - podobno ma się pojawić w przedsprzedaży już na początku września tego roku. Ostatnio nie mam wiele czasu na granie, ale bardzo lubię, mam kilka dodatków i zawsze chętnie stworzę nowe rodziny i domy

omg jak ja dawno w simsy nie grałam, kiedyś to mogłam siedzieć tworzyć nowych simów, budować im wypasione domy( gry na odach są fajne xD) i zabijać ich wszystkich po kolei na różne sposoby. ohhhh tak to były piękne czasy, chyba czas pograć znowu. Zrobię sobie Stilesa i Dereka oraz małego Jeffa którego zamuruje w małym pokoiku i będę torturować .

Grałem.
w 1 i 3.
Najczęsciej po zrobieniu rodziny i wybudowaniu domu, stwierdizłem, że zrobięsobie rodiznę b. Jak zrobiłem rodzinę i dom B, to robiłem rodzinę i dom C..... Generalnie najwięcej czasu spędzałem na budowaniu domów, bo sama gra mnie jakoś średnio wciągała. Chociaż 3 gdzieś jeszcze mam.
Zainstaluję na 7 to zobaczę jak pójdzie tym razem(na Windows 9 mojej siostry i brata Simsy 3 nie chodzą).

SIMSY, moja ulubiona gra! <3

Kiedyś grywałam namiętnie, obecnie niestety brakuje mi na to czasu. Ubóstwiam trójkę, ale do dwójki też nadal mam sentyment. Posiadam pokaźną kolekcję dodatków do Sims 3 m.in. "Po zmroku", "Podróże", "Nie z tego świata", "Studenckie życie" + Sims Średniowiecze oraz dodatek "Piraci i bogaci" oraz kilka płyt z akcesoriami. Czasami ściągam z chomika jakieś dodatkowe wyposażenie, np. luksusowe apartamentowce, mebelki, ciuszki, fryzurki itp.
Najbardziej lubię oczywiście "Po zmroku" i "Nie z tego świata". Chociaż i tak najczęściej tworzę wampiry, bo wilkołaki mnie wnerwiają, wróżki nie mają prawie żadnych mocy (lubię jedynie, jak się zmniejszają i latają w takim małym domku <3), a czarownic ogółem nie trawię. Za to lubię zombiaki, mimo iż często mnie irytują wystawaniem pod moim domem.
Najczęściej tworzę rodzeństwo - brata i siostrę. Zazwyczaj obydwoje wiodą bardzo rozpustne życia, mają setki bękartów w różnych krajach i częściach miasta, fatalną opinię, pięć gwiazdek popularności, no i świetnie rozwinięte kariery. Od zawsze mam taką aspirację, że któryś z moich simów rozwinie WSZYSTKIE umiejętności (włącznie z grą na fortepianie, gitarze itd.), ale póki co jeszcze mi się to nie udało, bo prędzej, czy później nudzi mi się każda rodzina. :p

Na wrzesień zapowiadana jest premiera The Sims 4. Ruszacie po nie do sklepu?
Czy wolicie inne metody dostawania gier?xd