Wyraź opinię

Lubię go. Jest bardzo sympatyczny, słodki i całkiem przystojny

Ja nie przepadałam za nim w pierwszym sezonie ... ale w 2 sezonie jego postać bardzo wydoroślała i jest o wiele fajniejsza ..

fajne zdjęcia...





A jak wam podoba się dojrzalszy Scott ? czy wolicie go z 1 sezonu ?

Mnie ostać Scotta podoba się w oby dwóch wersjach. Obie są słodkie, przystojne i w pewnym stopniu pewne siebie. Jest świetnym przyjacielem i chłopakiem co zdołał już w poprzednim sezonie nie raz udowodnić. Nie mogę się doczekać aż zobaczę dalsze losy tej postaci. Mam nadzieje, że reżyserzy nie rozdzielą Scotta i Allison.

Jak dla mnie troche ciapkowaty jest , co prawda w 2 z sezonie powli się wyrabia ale dalej nie jest to kim mógłby być.No i troche masy by się przydało zeby chociaz mógł wyglądać jak ten wilkołak. Co do aktorstwa jest ok , jak na produkcję mtv to dobry poziom.

A ja lubię Scotta, sprawdza się jako główny bohater i wcale nie jest taki wyidealizowany jakby się tego można było spodziewać. Przyjemnie się go ogląda, czasem brakowało mu pewności siebie w 1 sezonie, ale mimo wszystko walczy o swoje i jest w porządku.

Chodź w pierwszych odcinkach wydawał mi się jakimś pedziowatym kolesiem z problemami to w połowie zrozumiałam że nawet nie jest taki zły . Wkurza mnie tym że odpycha od siebie Stilesa i odrzuca jego telefony po pierwszym słowie , jednak uważa że dzięki swojemu najlepszemu kumplowi przeszedł przez to wszystko cało xD

W sezonie 1 ta postać nie bardzo mi przypadła do gustu. Scott wydawał się zagubiony, może lekko dziecinny i po prostu jakoś tak jego zachowanie nie podobało mi się. Natomiast w 2 sezonie stał się doroślejszy, bardziej odpowiedzialny.
Jeżeli chodzi o pierwszy sezon, to nazwałabym to tak:

Ale teraz widać, jak jego nastoletnia, "szczeniacka" miłość zamieniła się w coś poważniejszego i jak troszczy się o Allison. Podejmuje dobre decyzje i widać w nim troskę o innych.
Myślę, że w 1 sezonie trudno mu było radzić sobie z nowym wcieleniem i sytuacjami wynikającymi z nowego "stylu" życia. Lecz w 2 nadeszła jakaś dziwna przemiana i z małego wilczka naprawdę stał się (prawie) dorosłym i samodzielnym wilkołakiem.
Teraz wygląd też ma niczego sobie.
Muszę powiedzieć, że w 2 sezonie lubię go o wiele bardziej, niż w pierwszym. To dobrze, że postać ciągle się rozwija, fajnie patrzeć na takie metamorfozy.

Sezon 1 - taki ciamajdowaty młodzieniaszek

Sezon 2 - bardziej opiekuńcza i doroślejsza wersja Scotta ::

Niby nic konkretnego do niego nie mam, ale czasami trochę mnie wkurza. Może to jego niedorosłe zachowanie i uparte obstawianie przy swoim? W każdym razie w drugim sezonie na pewno łatwiej mi go przełknąć niż w pierwszym. R
Rozwaliło mnie to, że w pierwszym sezonie miał ustawione na nazwę użytkownika i na hasło Allison xD

Ja przez pierwszy sezon strasznie go nienawidziłam. I w sumie zastanawiałam się jak można oglądać serial, w którym nie lubi się głównego bohatera. Mnie także tak jak użytkownika Trollik wkurza to jego niedorosłe zachowanie i uparte obstawianie przy swoim.

Ale gdy rozpoczął się 2 sezon coś drgnęło i coraz bardziej go polubiłam, bo przestał być już w takim stopniu ciapowatym i niedoświadczonym wilkołakiem. A do tego te ciche spotkania z Ali.

+ do tego jeszcze zrobił się ładniejszy, co ostatecznie do mnie przemówiło.

Co do postaci to jestem na : Tak.

Ja go lubię. Nawet. Jak dla mnie jest bardzo przystojny
i tylko dzięki niemu zaczęłam oglądać ten serial

Lubię go, jest fajnym facetem, widać jak się rozwija i ma duże zadatki na bycie Alfą (wierzy w miłość i ludzi - jest odwrotnością Dereka). Odnoszę wrażenie, że jednak postacie drugoplanowe go przyćmiły...

Hmmm, w pierwszym sezonie faktycznie był straszliwie ciapowaty. Za to drugi sezon to już coś. Wyrobił się chłopak i wyprzystojniał ::
To właśnie w drugim sezonie stał się moim ulubionym bohaterem, zaraz po Derek'u oczywiście.

Fajny, miły z niego chłopak. Na początku rzeczywiście był ciapowaty, ale ugryzienie go zmieniło na lepsze. Nowe umiejętności dodały mu pewności siebie, przez co dostał się do pierwszego składu lacrosse'a. Poza tym zyskał nową dziewczynę, w której zakochał się po uszy.
Uwielbiam ich razem. Allison i Scott stanowią wspaniałą parę i dlatego zasmuciła mnie końcówka drugiego sezonu. Oni są niepowtarzalni, pasują do siebie, więc nie mogę sobie wyobrazić Scotta z inną dziewczyną.

Lubię go. Jedna z lepiej wykreowanych postaci w tym serialu. Scott jest po prostu dobry i wydaje mi się, że nic więcej nie trzeba mówić. Miły, przyjacielski, porządny, jak to Isaac powiedział "zawsze postępuje dobrze i wie co zrobić". Oddany i troskliwy. Najlepszy

Mi w zasadzie nigdy nie przeszkadzał jego charakter, choć nie było on na tyle fajny by przyćmić jego krzywą szczękę, która w początkowych odcinkach niesamowicie mnie drażniła. Lubię kiedy wszystko jest symetryczne, może dlatego :3 W każdym razie im więcej go oglądałam tym mniej mi to przeszkadzało, tym bardziej, że jego charakter też zmieniał się najlepsze, jak już wcześniej było mowa. Może Scott nie należy do najinteligentniejszych osób, ale jego ma w sobie taką życiową mądrość, że zwyczajnie nie da się go nie lubić. Choć przyznam, nieźle mnie zaskoczył w końcowym odcinku kiedy rozpracował Gerarda, trochę niepodobne do niego. Hehe, ale może to nie do końca zasługa jego, a Deatona xdd

Hm.. Szczerze mówiąc mnie na początku też drażniła ta jego szczęka, ale przecież nikt nie jest idealny. Lubię jego charakter, to, że chce bronić wszystkich dookoła. Allison jest jego pierwszą miłością i bardzo podoba mi się jak dba o ich związek. Widać, że bardzo się stara. Cieszę się, że w 2 sezonie tak wydoroślał. Według mnie jest serio sympatyczny, nie da się go nie lubić, choć numerem 1 u mnie nie jest.

Już myślałam, że tylko mnie drażni jego szczęka xd Ale wydaje mi się, że z czasem się człowiek przyzwyczaja. Co do samej postaci Scotta to jest ok. Może nie jest jakaś powalająca chociaż zdecydowanie bardziej go polubiłam, bo w 1 sezonie był mi obojętny, a nawet trochę mi nie pasował. Teraz jest zdecydowanie lepiej:)

Może nie jest u mnie namber łan, ale lubię go
Przez część pierwszego sezonu lekko mnie irytował za całokształt, ale szybko się zmieniał, i stał się fajniejszy, od drugiego sezonu jest naprawdę fajną postacią. Bystry, dojrzały(szczególnie jeśli chodzi o związek z Alisson), stara się nie krzywdzić ludzi(nawet starał się chronić Jacksona, z którym się nie lubił). Fajny z niego gościu

z głównych bohaterów lubię go najmniej, aktor też mi się nie podoba fizycznie :< potrafi być fajny i zabawny i wgl, ale jednak przy takim Stilesie wymięka xD

Ja tam go bardzo lubię, sympatyczny chłopak, no i ma bzika na punkcie pomagania wszystkim.
Mnie nawet nie drażni ta jego szczęka, ale nos ;pp Wygląda trochę jak arab xd No, ale wygląd wyglądem, Scott to super gość i trudno go nie lubić.

Ej, a teraz tak poważnie, o co wam chodzi z tą szczęką?
Specjalnie włączyłem jego fotkę, i się nie dopatrzyłem krzywizn(rzucających się w oczy xdd)
A podobno to faceci są wzrokowcami

U mnie z sezonu na sezon jest z sympatią do Scotta coraz lepiej, a przecież lubiłem go już pod koniec pierwszego sezonu!

Ja wręcz kocham Scotta <3 Jest pierwszy na mojej liście postaci z Teen Wolf  Jest słodki, mądry na swój sposób, kochany, zabawny, ma ciałkoo, przystojniak, martwi się o wszystkich i przeeesłodko wygląda z Kira jak i z Alison Wkurza mnie czasami, że zachowuje sie jakby zapomniał ze jest Alpha  Ale też jako Alpha nie uważa się za niewiadomo kogo
Po prostu mój ideał <3

Już wiem co z tą szczęką xdd Przesunięta w bok xdd

Chociaż stracił u mnie jako Alfa, to w serialu jest niezastąpiony. Musi być tu ktoś o takim charakterze.