1x02 Second chance at first line

Dyskusja na temat odcinka 2.

Mnie odcinek osobiście się podobał. Po tym odcinku zaczęłam oglądać serial dalej. Największą uwagę przyciągnął Stiles i w sumie ze względu na niego obejrzałam 3. odcinek. A tak w ogóle to duet SS jest niesamowity. Kocham ich razem, tworzą świetnie dwójkę przyjaciół mogących zawsze na siebie liczyć. Odcinek jak najbardziej na tak!

Jakbym mogła dałabym 1000 za My Chemical Romance w trakcie meczu, ale niestety nie mogę więc daje 10 Odcinek trzymał w napięciu, niezły dylemat miał Scott grać czy zostać zabitym lub zdemaskowanym... ale po zamknięciu Dereka i nadziejach pokładanych w nim zagrał, wygrał i oczywiście się zmienił. Musi zacząć bardziej panować nad gniewem i emocjami bo inaczej źle się to skończy. Pocałował Allison

Uwielbiam ten odcinek
Ja już myślałam, że Scott nie wejdzie na to boisko po tych groźbach, ale gdy zamknęli Dereka on jednak zagrał. Ogólnie bałam się o niego, bo co będzie jeśli się zmieni.
Daje ukochaną dziesiątkę. ::

Fajny odcinek, szybko mi zleciał. Coraz bardziej nurtujący serial. To wielki plus! No, fajne sceny na meczu, fajnie, że Scott się nie dał, plus 10 do sympatii do bohatera Trener w rozmowie ze Scottem mnie rozwalał. hahahahaha. Jaki z niego kretyn, no! Sceny Stilesa z ojcem - osom
10.