Jutro, jak wybuchnie wojna.

Coś od siebie:
Zainteresowałem się tym filmem ze względu na Phoebe,chociaż sam fabuła jakoś sam plakat do mnie nie przemówił. Postanowiłem ,więc spojrzeć na zwiastun. Stwierdziłem że mogę poświęcić te 90 minut życia i go oglądnąć. Wiecie co? nie żałuje. Ujrzałem prostych nastolatków z małego miasteczka , którzy musieli w sekundzie dojrzeć i walczyć o swoje rodziny , o swoją wolność, oraz o swój kraj. Jedyne do czego można się przyczepić , to ta fantastyczność. W końcu grupa nastolatków ratująca okupowaną Australię to niecodzienne zjawisko. Planuje w przyszłości zakupić książkę , ponieważ pierwsza część ( jak dotąd jedyna)pozostawiła pewien niedosyt. Niestety nie wiem też czy druga część powstanie , gdyż w książce aktorzy mają po 18 lat , a dziś to już dorośli. A przynajmniej tak wypowiedziała się Phoebe w jednym z wywiadów. Moim zdaniem reżyser nie powinien w takim razie brać się za tworzenie tej ekranizacji , jeśli nie planuje jej kontynuować.
Jeśli miał bym ocenić tę adaptację książki to za efekty specjalne , za dialogi , za grę aktorską i za całą fabułę otrzymała by ode mnie 9/10 .Polecam z czystym sercem