|
| | 2x10 Fury | |
|
+4Annie Lynette evans. Klaudyś 8 posters |
Ocena odcinka | 1 | | 0% | [ 0 ] | 2 | | 0% | [ 0 ] | 3 | | 0% | [ 0 ] | 4 | | 0% | [ 0 ] | 5 | | 0% | [ 0 ] | 6 | | 0% | [ 0 ] | 7 | | 0% | [ 0 ] | 8 | | 0% | [ 0 ] | 9 | | 25% | [ 2 ] | 10 | | 75% | [ 6 ] |
| Wszystkich Głosów : 8 | | |
| Autor | Wiadomość |
---|
Klaudyś Alpha
Liczba postów : 236 Punkty : 53 Join date : 03/05/2012 Age : 32
| Temat: 2x10 Fury 31/7/2012, 09:34 | |
| | |
| | | evans. Omega
Liczba postów : 253 Punkty : 8 Join date : 09/05/2012 Age : 31
| Temat: Re: 2x10 Fury 31/7/2012, 15:48 | |
| Ajm soł eksajtyd, je je je, wkręciła mi się ta piosenka podczas tego odcinka bo naprawdę z podekscytowania siedziałam jak na szpilkach. Tyle pozabijanych ludzi, fak. Matt był całkowicie szurnięty. Śmierć jaką Gerard mu zgotował była naprawdę okrutna. Nie tyle przez sam fakt,że śmierć poprzez utopienie jest jedną z najgorszych ale przez to,że w ostatnich momentach życia musiał na nową przeżywać te traumatyczne chwile sprzed kilku lat. Choć mata nie lubiłam, to szkoda go, no nie? I sama akacja KANIMA nie była po to by zabić Jacksona, a po to, by Gerard mógł sobie wyeliminować konkurencję i być jedynym jego panem. Taa sprytnie dziadku, ale to nie znaczy,że tyle osób musiało zginąć i, co najgorsze: MATKA SCOTTA WIE. Wyglądało na to, że się nim brzydzi i że się boi. Totalne przerażenie ją ogarnęło. W końcu jakaś normalna reakcja po zobaczeniu wilkołaka. Szkoda,że tak się stało. Jestem ciekawa, czy zaakceptuje go takim jakim jest. Przez natłok akcji w ostatnich odcinkach zapomniała,że Scott miał 'miłą' pogawędkę z dziadkiem. Czyli co, podwójny agent z niego był? Derek się wkuuuu*wi. Obożeno, STEREK! ahhaa. Jak go rzucił na niego, czekałam na ten moment jak tylko zobaczyłam zdjęcia sto lat temu hahah, już prawie straciłam nadzieję,że zobaczę to w którymkolwiek odcinku xd.
| |
| | | Lynette Wilkołak
Liczba postów : 768 Punkty : 0 Join date : 12/05/2012 Age : 27
Beacon Hills Imię i nazwisko: Allison Argent Wiek: 17 Rasa: Łowca
| Temat: Re: 2x10 Fury 1/8/2012, 14:20 | |
| Łoo.... Matt w roli psychotycznego zabójcy - to było coś. Dlaczego po tym odcinku mam mieszane uczucia co do Gerarda? Wiem, że jest son of the bitch, ale zdziwiło mnie jego zbratanie się ze Scottem, przez co wydawał mi się trochę milszy, a potem znowu zbratał się z Kanimą. No, co z nim nie tak? Może po prostu teraz będzie trzymał Kanimę na wodzy i nakazywał Jacksonowi zabijać tylko te osoby, które chce? Ale czy to w ogóle możliwe? Ach, Allison w roli łowcy. To mi się podobało. Fragment rozmowy z dziadkiem i już wiedziałam, że nadchodzi moja długo wyczekiwana biatch, rządna krwi mordercy matki. Taka wersja Allison jest strasznie intrygująca. Widząc jej przemianę w wojowniczą i silną kobietę, mój umysł aż krzyczy: " Oh, yeah!" Sterek. <3 Cóż za miłe zaskoczenie. A jeśli chodzi o Dereka, to trochę mi go żal, że Scott mu nie ufa i brata się z wrogiem (swoją drogą: jaki był cel bycia "podwójnym agentem", jak to ujęła koleżanka wyżej?). To pewne, że w następnym odcinku będzie gorąco. Kurde, Mellisa wie o Scotcie. Właściwie, na razie jest pod wpływem szoku przez poprzednie wydarzenia, widać było przerażenie pod tytułem: "Co wyście zrobili mojemu synkowi?!", ale rzeczywiście, bała się jego potwornej twarzy (serio, gdybym zobaczyła takie brzydactwo, a to w dodatku jej syn, to też bym się przestraszyła ). Ciekawa jestem, czy przekona się do niego, ale jakoś nie widzę scen, przykładowo Mellisa zmywa naczynia, czy tam krząta się po domu, nagle Scott wybiega z domu z krzykiem "Idę walczyć z łowcami", a ona odpowiada zmartwiona "Uważaj na siebie, kochanie!". Choć zabawniejsze byłoby to, gdyby się z nim spierała, że nigdzie nie pójdzie, póki nie zje zupy. A jak go wyrzuci z domu? Zaiste, ciekawe jak rozwiążą ten wątek. I na końcu; czemu Peter przyglądał się Gerardowi i jego postępkom? Myślałam, że garnie się do bójki, ale jednak się powstrzymał. Więc co on ma wspólnego z tą całą farsą, ja się pytam? | |
| | | Annie Wilkołak
Liczba postów : 1040 Punkty : 7 Join date : 03/07/2012 Age : 27 Skąd : Tajlandia ^^
| Temat: Re: 2x10 Fury 3/8/2012, 08:16 | |
| Właśnie obejrzałam i jestem pod ogromnym wrażeniem. Co bawi, co śmieszy? Sterek, oczywiście! Pewnie wielu z was na to czekało xd To było coś, mocne i mega śmieszne. Najlepszy moment, gdy tak porozumiewawczo na siebie spojrzeli... Oboje sparaliżowani. Co do Matta... No ja Cię! Kompletnego psychopate z niego zrobili, chociaż było mi go żal jak opowiadał o tym, co go spotkało... Trochę go szkoda. Ale teraz Gerard włada kanemą! :O To dopiero szok. Ciekawe co z tego wyniknie. A Ali? Och nie, nie lubię jej takiej. Teraz będzie "trzymaj się ode mnie z daleka, Scott". Nie lubię, nie lubię. >.< I w sumie tyle mam do powiedzenia na jej temat. Scott... Po pierwsze miał przechlapane w tym odcinku. Po drugie, jego mama wie i jak widać nie jest zbyt zadowolona. - Lynette128 napisał:
- Ciekawa jestem, czy przekona się do niego, ale jakoś nie widzę scen, przykładowo Mellisa zmywa naczynia, czy tam krząta się po domu, nagle Scott wybiega z domu z krzykiem "Idę walczyć z łowcami", a ona odpowiada zmartwiona "Uważaj na siebie, kochanie!". Choć zabawniejsze byłoby to, gdyby się z nim spierała, że nigdzie nie pójdzie, póki nie zje zupy.
A jak go wyrzuci z domu? Oby tego nie zrobiła, też mam podobne wizje. A może będzie chciała go wywieźć? Hmhmh... Albo Scott będzie się ukrywał? Po trzecie: wow, Scott nie jest po stronie Dereka! ;o Oglądajac tą scenę, pomyślałam sobie tylko "Scott, ty draniu". xd Taki numer wywinąć... przyjacielowi. Ciekawe co zrobi Derek? Jakieś wygananie czy może będzie go przekonywał do siebie. Tyle pytań i nadal mało odpowiedzi! Wybaczcie za chaotyczną wypowiedź xd. Mam do tego skłonności a poza tym jestem pod ogromnym wrażeniem. :> | |
| | | Rashel Ugryziony
Liczba postów : 422 Punkty : 28 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: 2x10 Fury 3/8/2012, 10:23 | |
| Odcinek był nieźle pokręcony, aż musiałam obejrzeć dwa razy, żeby wszystko ogarnąć. Scena, kiedy Jackson paraliżuje Stiles'a, a ten pada na Dereka mówiąc: bitch. xD No po prostu genialne. *.* Strasznie mi było żal Melissy, kiedy dowiedziała się w ten sposób o tym, że jej syn jest wilkołakiem, ale widząc sneak peek kolejnego odcinka chyba zaakceptowała to, skoro przyszła na mecz wspierać syna. Nie spodobało mi się to jak Scott zachował się w stosunku do Dereka. Derek tyle razy uratował mu tyłek i w ogóle, a ten sobie spiskuje za jego plecami z ich największym wrogiem. -.- Pewnie nieźle się zawiódł po tym jak weterynarz powiedział mu, że może ufać Scottowi, a on mu coś takiego zrobił. Duży minus za to, że nie było w odcinku Lydii. Nie wiem, ale dla mnie odcinek bez niej zawsze jest jakiś taki pusty. W każdym bądź razie nie było tak źle, poza tym, że namieszali w cholerę i było trudno się z czymkolwiek połapać. | |
| | | jeffster85 Wtajemniczony
Liczba postów : 126 Punkty : 112 Join date : 17/01/2013 Age : 38 Skąd : Łódź
| Temat: Re: 2x10 Fury 11/3/2013, 22:24 | |
| 10/10 Matt Ty przebiegły skurczybyku... żeby nie powiedzieć dosadniej. Dr. Deacon widać ma długoletnią praktykę w pomaganiu wilkołakom, lubię go i mu ufam jako jednemu z wąskiego grona. Najłatwiej psychomacie się wysługiwać innymi, bo sam nie masz odwagi... Allison jaka żądna zemsty... chociaż to nie do końca prawda co jej wmawiają. Stiles upadający na Dereka przesłodki ^^ Później te spojrzenia na siebie dream team wręcz. Mamusia Scotta lekki szok przeżyła, ale nie ma się co dziwić, nie co dzień dowiadujesz się że Twój syn jest wilkołakiem a w realnym świecie żyją jakieś mityczne stwory. Gerard teraz kontroluje Jacksona kim on kurde jest? | |
| | | Bexy Ugryziony
Liczba postów : 449 Punkty : 4 Join date : 07/07/2013 Age : 29 Skąd : Bon Temps
| Temat: Re: 2x10 Fury 12/7/2013, 12:04 | |
| Tak się składa, że akurat dzisiaj rano oglądałam ten odcinek, więc jeszcze dokładnie go pamiętam (mam dobrą, ale krótką pamięć, niestety ). Przez cały czas siedziałam jak na szpilkach. Oczywiście wiedziałam, że Matt raczej nie wymorduje głównych bohaterów, ale i tak się bałam. Mnie też było bardzo szkoda matki Scotta do tego jeszcze ta muzyka w tle... To tak na mnie jakoś dołująco podziałało. Chyba udzielił mi się nastrój tamtej chwili, stąd takie współczucie dla Melissy. Do Scotta miałam raczej mieszane uczucia w tym odcinku; raz było mi go szkoda, kiedy zobaczył Alison z włócznią i to jej obojętne, zimne spojrzenie - uwielbiam tą parę, ale widzę, że nadszedł dla nich trudny czas, zwłaszcza, że dziewczyna chce pomścić śmierć matki - ale później, kiedy wyszło na jaw, że jest "podwójnym agentem" w dodatku Moje Kochanie Derek to usłyszało... miałam ochotę mu przełożyć. I jak on ma komukolwiek zaufać? Cała akcja z tą KANIMĄ zarąbista. Nie lubię Jacksona i jak dla mnie to mogli go zabić. Nie spodziewałam się, że Gerard utopi Matta, a potem zostanie Panem Kanimy. W sumie to było do przewidzenia, że ma jakiś plan, coś kombinuje, ale spodziewałam się chyba czegoś innego. A ten Matt to jakiś pokręcony psychopata. Jakoś nie było mi go szkoda, może i miał jakiś motyw, żeby pomścić tych wszystkich ludzi, ale mimo wszystko uważam, że to przesada. Zwłaszcza ten terror na komisariacie był niepotrzebny. Moi przedmówcy wyczerpali już temat Stereka, więc ja po prostu ujmę to tak - *__* No i faktycznie szkoda, że nie było Lydii - raczej wolę te odcinki z jej udziałem, zawsze jakoś to fajnie uzupełnia. Ale z drugiej strony nie wiem co miałaby robić na tym komisariacie. Jeszcze by się jej coś stało... Może nawet lepiej, że jej nie było. Odcinek świetny jak każdy, no i na tą chwilę wydaje mi się, że najlepszy w sezonie, ale pewnie jak obejrzę dwa ostatnie tego sezonu to jeszcze zmienię zdanie | |
| | | kalii Stały Bywalec
Liczba postów : 92 Punkty : 30 Join date : 18/01/2016
| Temat: Re: 2x10 Fury 20/2/2016, 01:25 | |
| 10 Odcinek genialny jeden z mojch ulubionych,myśle że najlepszy w całym sezonie nawet lepszy od finału. Matt to totalny psychol ale przypadł mi do gustu w sumie go rozumiem chciał się zemścić na ludziach którzy go skrzywdzili(zabili) nie potępiam go. Bardzo mi się podobała akcja na komisariacie kiedy pojawił się Derek.Matt pytający Stilesa "a ty w co się zmieniasz" a Stiles "w yeti ale tylko w okresie świąt" normalnie padłam.Stiles leżący na Dereku kocham ich. Derek "zdejmij go ze mnie" Matt "no nie wiem Derek tworzycie uroczą pare" W ogóle Stiles i Derek uwielbiam ich razem.Allison bardzo mi się podoba w takiej mroczniejszej wersij,ciesze się że dołączyła do ojca.Końcówka i atak na komisariat to było genialne Scott zabierający Stilesa a Jackson podążający za nimi Walka Dereka z kanimą.Gerard zabijający Matta no i dziadunio przeszedł sam siebie stając się panem kanimy.Odcinek powalający,genialny. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: 2x10 Fury | |
| |
| | | | 2x10 Fury | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|